Spokojnie i inspirująco [Narodowe Święto Niepodległości w Radziejowicach]

15.11.2022
flaga polski

Plan na długi, listopadowy weekend był prosty. Pojechać do Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach, około 40 minut od Warszawy, aby… w spokoju i inspirującej atmosferze popracować twórczo.

Do napisania tekst naukowy z pogranicza filmoznawstwa i muzykologii – to raz. Scenariusz i przygotowanie do pitchingu, czyli krótkiej prezentacji m.in. dla potencjalnych producentów i dystrybutorów, mojego nowego projektu filmowego – to dwa. A jeszcze w głowie siedzi kilka wierszy i tekstów piosenek… Do tego dobra pogoda przez trzy dni – zamieszkanie w Dworze Modrzewiowym w bezpośrednim sąsiedztwie parku z fantastycznymi rzeźbami (m.in. Józefa Wilkonia i Gustawa Zemły) i pałacu Radziejowskich, utrzymanym w stylu klasycystycznym, z wystawą obrazów Józefa Chełmońskiego w środku, gwarantuje idealne połączenie rekreacji z przestrzenią na twórczość. No dobrze… ale jakoś już mam takie szczęście, że gdzie nie pojadę na wypoczynek, tam znajduję ciekawy temat dla Presto. Tak to jest, gdy pasjonuje cię twoja praca i uwielbiasz dzielić się radością z kultury. Tak się stało i tym razem. Pierwsze, co po przyjeździe mnie przywitało, to plakat zapowiadający wystawę „Gramatyka Geometrii” Igi Święcickiej oraz koncert legendy polskiego jazzu, Grażyny Auguścik, z zespołem Bester Quartet w pobliskim Nowym Domu Sztuki. Ponieważ nijak nie dało się tego zbagatelizować, obiad w jadalni w sobotę 12 listopada spędziłam na długich rozmyślaniach, jak pogodzić udział w wydarzeniu z porą hotelowej kolacji. Jednak coś mi w sercu mówiło, że celebracji Święta Niepodległości odbywającej się kilkanaście metrów od miejsca noclegu po prostu nie można przeoczyć. Na szczęście okazało się, że nie ja jedna trapię się tą kwestią i rychło wszyscy goście w jadalni poprosili obsługę o przesunięcie pory kolacji na późniejszą. Uff… tego dnia moje spacery były szybsze, a teksty pisały się jak z pamięci i oto ciut spóźniona (bo jednak pisanie to ciężka praca – twórcza, rzecz jasna) stanęłam w progu przeszklonego budynku, w którym już czekały instrumenty przepięknie oświetlone kolorowymi reflektorami.

Zaczęłam od wystawy – Iga Święcicka to artystka, dla której obrazy są niczym „malarskie haiku” oraz „synonimy słów i pojęć”. Fascynuje ją Forma Wewnętrzna (budowanie przestrzeni w głąb) oraz Forma Aktywna (podstawą jest proces). Sama malarka, nomen omen doktor sztuki, o swoich pracach mówi: „recepturą (…) jest tradycja, klasyka formy, a przyprawą emocja”. Bo i jej strategia twórcza zakłada, że akt twórczy wynika z potrzeby wewnętrznej. Co ciekawe, wiele obrazów na ekspozycji zostało zainspirowanych poezją Adama Struga. O recepcji twórczości Święcickiej decyduje uważność na szczegóły – kształt pracy, skupiające uwagę koła lub kwadraty (i inne, nieraz całkiem zastanawiające, figury), odcienie poszczególnych kolorów, ich rozmieszczenie w przestrzeni itd.

Po wernisażu przyszedł czas na koncert, obok Auguścik i muzyków z Bester Quartet gościnnie wystąpił Mateusz Smoczyński, który jak zwykle dał popis wrażliwości, pomysłowości melodycznej i rytmicznej oraz wirtuozerii, używając skrzypiec na najróżniejsze sposoby. Bardzo interesujące wydały mi się także aranżacje wszystkich utworów oraz połączenie klasyki, jazzu i muzyki etnicznej. Ciepła barwa głosu Grażyny Auguścik ukoiła tego wieczoru niejedno serce, a dialogi i solowe improwizacje wokalne – jakże twórcze też! – wzbudziły respekt. Trzeba przyznać, że pomysł zaprezentowania repertuaru patriotycznego w niekonwencjonalny sposób był genialny i pobudzający kreatywność. Wysłuchaliśmy nowych wersji utworów ludowych zebranych niegdyś przez etnografa, folklorystę i kompozytora, Oskara Kolberga, kompozycji Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki i Witolda Lutosławskiego czy mniej znanej piosenki „Ojczyzna” Marka Grechuty osadzającej nas bliżej czasów współczesnych i pozwalającej spojrzeć na historię Polski z dalszej, uniwersalnej perspektywy. Jednakże mnie szczególnie poruszył „Kujawiak żałobny” Małgorzaty Wojciechowskiej, nostalgiczny, rozpływający się jak roztopiony karmel w mroku i cieniach drzew za przeszkloną ścianą na tyłach estrady… w interpretacji Grażyny Auguścik i Bester Quartet zachwycił przemyślaną formą, narracją i niuansami. W sumie wysłuchaliśmy jedenastu słowno-dźwiękowych obrazów, szalenie emocjonalnych, poświęconych „codziennym losom ludzi tworzących historyczny kształt Polski odradzającej się po 123 latach niewoli”.

I to jeszcze nie koniec wrażeń, bo po wszystkim przyszedł czas na huczne celebrowanie wystawy „Walczący o niepodległość”, na której można było zadumać się i wzruszyć nad fotografiami z 1918 roku Orląt Lwowskich czy Ochotniczego Batalionu Kobiet we Lwowie, przypominając sobie ważne karty polskiej historii i ludzi (w tym wielu młodych), którzy w obliczu zagrożenia stali się bohaterami.

 

Nie zabrakło i wina, i tortu na otarcie łez, i rozmów do późna w tłumie, który podtrzymuje we mnie wiarę, że, świętując 11 listopada, możemy świętować każdego wartościowego twórcę kultury i nauki, sportowca, lekarza czy społecznika i innych małych-wielkich ludzi w tym kraju. I że jest publiczność, która wypełni salę koncertową czy wystawową po brzegi, że jej aplauz może być autentyczny. Wydarzenie w Radziejowicach było transmitowane online i pod patronatem TVP Polonii. Niech więc inspiruje Polaków w kraju i na świecie, jak pięknie i pokojowo można uczcić Narodowe Święto Niepodległości – bez wyzbywania się ideałów, bez wykorzystywania ich, bez nacjonalistycznych manifestów, bez antypatriotycznej obojętności, bez teatralnych gestów i zarazem bez powierzchownych reakcji. Bez tego wszystkiego, co sprawia, że 11 listopada wyjeżdżamy z miasta schować się wśród drzew. Jeśli już ich szukamy – warto wpaść do Radziejowic, wystawa Igi Święcickiej potrwa do 30 grudnia!

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji: Edyta Ruta | edyta.ruta [at] prestoportal.pl | +48 579 66 76 78

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.