W tym roku wiosna przyszła piątego maja. W piątek zrobiło się tak ciepło, że porzuciłam kurtkę na przejściową pogodę i założyłam sukienkę w kwiaty. Do tego miałam odsłonięte łydki i sandały z zakrytymi palcami. Usta pomalowałam karminową szminką, bo...