Muzyka Śródziemia [utwory inspirowane książkami Tolkiena]

10.12.2021
 Muzyka inspirpowana książkami Tolkiena

Jak mogłaby zabrzmieć muzyka elfów, hobbitów, orków? Fenomenem na skalę światową jest wyjątkowo obszerny repertuar inspirowany prozą J.R.R. Tolkiena i jej ekranizacjami. Zawiera on piosenki poetyckie czy metalowe, utwory orkiestrowe i chóralne, a nawet… na organy solo.

Jednym z kompozytorów-organistów, którzy część swojej twórczości poświęcili Tolkienowi, jest Edward A. Broms, autor „Symfonii organowej – Ainulindale”, opartej na indyjskiej radze. Utwór został prawykonany w Holy Name Parish w USA w marcu 2008 r. W koncertach wzięli wówczas udział Peter Krasiński oraz sam autor. Ciekawość zżera, kim jest na co dzień Edward A. Broms – organistą i dyrektorem w St. Paul’s Episcopal Cathedra oraz wykładowcą Nazarene College (z zakresu m.in. improwizacji jazzowych, fortepianowych i basowych). A w latach 1999–2005 był muzykiem zespołu Blue Man Group, który może się pochwalić nominacją do nagrody Grammy.

 

Inny organista zafascynowany Tolkienem to Włoch Marco Lo Muscio, kompozytor i pianista. W jego twórczości znajdziemy utwory o magicznych tytułach nawiązujących do postaci i miejsc znanych nam z „Władcy Pierścieni” i „Hobbita”, jak np.: „Galadriel – Elf song”, „The Hobbit Book – Bilbo and Gandalf”, „Medieval Melodies – nr 1: Theoden’s Meditation”, „The Knight of Rohan” i inne, powstałe około 2009 r. Na uwagę zasługuje utwór „Visions from Rohan”, który jest poematem organowym i zachwycający „New litanie in memory of Jehan Alain – Gandalf’s dance”. Ten ostatni stanowi połączenie inspiracji Śródziemiem i muzyki klasycznej. Ujawnia się to już w samym ujęciu tematu – Jehan Alain to jeden z najważniejszych dla organistów kompozytorów, autor znanej w środowisku „Litanii” na organy solo. Alain zginął tragicznie, podczas II Wojny Światowej, mając zaledwie dwadzieścia dziewięć lat.

Elfickie nawiązania odnajdziemy nie tylko w twórczości organowej. W 1985 r. Lubomyr Melnyk nagrał cały album na fortepian solo zatytułowany „Song of Galadriel”. Na uwagę zasługują też poematy symfoniczne inspirowane twórczością Tolkiena. Jeden z nich to np. „Quendi” Martina Romberga – kompozytora urodzonego w 1978 r. w Oslo, który kompozycję i muzykę filmową studiował w Wiedniu. Aktualnie kompozytor pracuje we Francji, jest pasjonatem fantastyki, inspiruje się legendami celtyckimi, etruskimi, a także „Gwiezdnymi Wojnami”.

 

Innym kompozytorem „symfonii fantasy” jest Duńczyk Johan de Meij, który w 1988 r. napisał „The Lord of The Rings Symphony”. Jest to utwór 5-częściowy („Gandalf”, „Lothlórien”, „Gollum”, „Journey in the Dark”, „Hobbits”). Symfonia premierę orkiestrową miała w 2001 r.

Mówiąc o utworach symfonicznych inspirowanych „Władcą pierścieni”, nie można zapomnieć o albumie „Symphony No. 1: Journey of the Ring” Jonathana Petersa.

Tymczasem inspiracji Tolkienem nie brakuje nawet w jazzie. Tu na plan pierwszy wysuwa się John Sangsters. Australijski jazzman napisał: „The Hobbit Suite”, 3-częściowe „The Lord of the Rings”, „Landscapes of Middle Earth” i “Bilbo Nods Off”. Muzyka ta łączy tradycje jazzu i muzyki filmowej.

Z inspiracji Śródziemiem powstał duński zespół The Tolkien Ensemble. Ich głównym celem było stworzenie muzyki do wszystkich pieśni i wierszy napisanych przez J.R.R. Tolkiena. Dzięki wysiłkom kompozytorów: Caspara Reiffa i Petera Halla oraz licznych członków zespołu, w ciągu dziesięcioletniej pracy udało im się ten plan zrealizować. Pełne wydanie Complete Songs & Poems ukazało się w 2006 r. Kompozycje The Tolkien Ensemble niejednokrotnie są zbliżone do klasyki: słychać w nich inspiracje dawną wielogłosowością i niemiecką romantyczną pieśnią z towarzyszeniem fortepianu, choć w wesołych piosenkach hobbitów pobrzmiewa nutka country i brytyjskiego folku. Do The Tolkien Ensemble dołączył grający w filmach rolę Sarumana Christopher Lee, dowodząc, że potrafi czarować także głosem.

Przykładów utworów inspirowanych twórczością Tolkiena nie brakuje w polskiej literaturze muzycznej, choć mało kto o tym wie. Tymczasem w 2008 r. we wrocławskiej filharmonii nagrano symfonię „Ainulindale” (wg „Silmarillionu”) Roberta Kurdybacha. Prawykonania dokonała Polska Orkiestra Radiowa w ramach 26. Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej „Musica Polonica Nova”.

Pokłosiem zainteresowania, jakie wzbudziła ekranizacja „Władcy Pierścieni” jest opera filmowa fantasy „Violemi – The Slave of Delusion” Pawła Pudło – największa niezależna muzyczna produkcja w Polsce, do której stworzono nie tylko całą historię, rysunki, mapy i drzewa genealogiczne, ale także stroje i biżuterię. Co ciekawe, imiona głównych bohaterów nawiązują do włoskich nazw instrumentów muzycznych!

Cóż, muzyka Śródziemia to temat-rzeka, ale nie powinno to nas dziwić – w końcu sam Tolkien zawarł w „Silmarillionie” mit, w którym mądry bóg Eru stwarza świat z muzyki.

Artykuł ukazał się w Presto #8: Fantasy

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.