Wielki powrót Czajkowskiego [Soyoung Yoon w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej]

18.03.2023
Soyoung Yoon w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej

Po roku od wielkiego tąpnięcia politycznego, które wstrząsnęło również światem kultury, przyszedł czas na stopniowe przywracanie rosyjskiego repertuaru. W Polskiej Filharmonii Bałtyckiej po raz pierwszy od wielu miesięcy zabrzmiał Koncert Skrzypcowy Piotra Czajkowskiego, a otulony został muzyką francuską w postaci Ravela i Bizeta.

 

Kontekst polityczny twórczości rosyjskiej, jak się wydaje, nie powinien przesłaniać słuchaczom realnej wartości dzieła. Interesowała mnie jednak reakcja publiczności, która potrafi być różna w zależności od ośrodka – przykładowo zaledwie parę miesięcy temu w Filharmonii Narodowej po rozpoczęciu rosyjskiego bisu przez Grigorija Sokołowa na sali zapanowało słyszalne poruszenie. Czy gdańska publiczność podziela takie nastroje?

 

Przed głównym utworem wieczoru wybrzmiał Ravel. Moja matka gęś miała nastrój skonfundowany, pozbawiony Ravelowskiego blasku i luzu. Dyrygujący orkiestrą Michał Nesterowicz, mimo swego kunsztu technicznego, twardo osadził utwór Ravela na ziemi i założył gęsi smycz, z którego zdołała się wyzwolić dopiero w piątej części suity – Zaczarowanym ogrodzie.

Soyoung Yoon, Robert Kwiatkowski

Przyszedł jednak czas na Koncert skrzypcowy Czajkowskiego i rozwianie wszelkich wątpliwości. Gdańscy filharmonicy odnaleźli w sobie dyscyplinę i pewność, której zabrakło wcześniej w Ravelu. Stworzyli znakomite wsparcie dla Soyoung Yoon, która zbudowała na tej bazie wykonanie wirtuozowskie zachowując gustowny balans między brawurowymi popisami technicznymi a liryczną stroną utworu. Koncert skrzypcowy nie został więc zdominowany ani przez fajerwerki, ani rozrzewnione, stereotypowo romantyczne traktowanie frazy. Gdańska publiczność dała się urzec kreacji Yoon, nagradzając ją owacjami na stojąco. Artystka nie pozostała dłużna, w charakterze bisu wykonując krótki utwór na duet skrzypcowy wspólnie z Robertem Kwiatkowskim, koncertmistrzem Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.

 

W czasie dwudziestominutowej przerwy zastanawiałem się, czy suity Carmen oraz Arlezjanka są dobrym wyborem na zwieńczenie koncertu – czy ograne wręcz do znudzenia utwory mają szansę złożyć się w całość z Ravelem i Czajkowskim? Okazało się, że był to wybór wręcz idealny pod względem wyrazowym. Występ Soyoung Yoon skupił uwagę słuchaczy na tyle silnie, że koncentracja na jakimkolwiek innym dziele byłaby trudna do osiągnięcia. W pokonaniu tej przeszkody pomogła rozpoznawalność muzyki Bizeta, wykonanej błyskotliwie, z brawurowym wręcz przytupem. Sądzę, że długość koncertu, który trwał w sumie ponad dwie godziny, nie była dla kogokolwiek problemem. Triumf Soyoung Yoon był zaś dopiero początkiem świetnie zapowiadającego się miesiąca na Ołowiance, do którego swoje cegiełki dołoży wkrótce Łukasz Długosz, Andrzej Bauer czy Marcin Markowicz, a także młodzi artyści związani z Akademią Muzyczną w Gdańsku: m.in. Urszula Hazuka, Nikola Gąsior, Trajan Muryń czy Roman Niczyparuk.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.