Pół księżniczki i żaba za żonę. Za co tak bardzo kochamy bajki?
Uwielbiamy je. Czarodziejskie podróże po królestwie fantazji. Historie działające jak wehikuł czasu przenoszący w złotą erę naszego dzieciństwa. Opowieści, w których wszystko jest możliwe, a dobro zawsze zwycięża. Bajki i baśnie.
Dla dzieci i dla dorosłych
Bajki, często traktowane z lekkim pobłażaniem, jako niezbyt poważna forma literacka „dla dzieci”, nie zawsze stanowiły jedynie uproszczoną i naiwną wersję utworów kierowanych do dorosłych. Nie wszyscy miłośnicy przygód Królewny Śnieżki lub Szewczyka Dratewki zdają sobie sprawę, że bajka to niezwykle stary gatunek literacki. Jak podaje słownik Gatunków i rodzajów literackich Grzegorza Gazdy: „Za najstarszą opowieść o charakterze baśniowym uznaje się Baśń o dwu braciach zapisaną na papirusie 2 tys. lat temu”. Na przykłady bajek można natrafić również u starogreckiego pisarza Hezjoda i w Odysei Homera, choć najbardziej znanym starożytnym twórcą bajek był Ezop. Tę na wpół legendarną postać (jak przekazuje tradycja, był on frygijskim niewolnikiem Jadmosa z Samos) uznaje się za twórcę bajki zwierzęcej. Bohaterami jego utworów były zwierzęta, które w pozornie zabawny i lekki sposób ukazywały nie zawsze wesołą prawdę o ludziach, ich zachowaniach i naturze. Co ciekawe, bajki te były pisane dla ludzi dorosłych.
Niedoceniona bajka
Warto też zauważyć, że pisaniem bajek parali się twórcy tej miary, co Erazm z Rotterdamu, Iwan Kryłow czy Gotthold Ephraim Lessing, zaś na gruncie polskim: Ignacy Krasicki, Julian Ursyn Niemcewicz, Adam Mickiewicz i Aleksander Fredro. Najbardziej znanymi twórcami bajek i baśni pozostają natomiast Jean de La Fontaine, bracia Grimm, Charles Perrault oraz Hans Christian Andersen. Należy przy tym zaznaczyć, że zamiennie w mowie potocznej stosowane nazwy „baśń” i „bajka” stanowią w istocie określenia dwóch odrębnych gatunków literackich. Bajka (czyli bajka epigramatyczna) to krótki, alegoryczny i częstokroć wierszowany utwór z wyraziście zarysowanym morałem, jak np. w utworze Mysz i kot Ignacego Krasickiego. Baśń (inne określenia: baśń narracyjna, bajka magiczna, bajka fantastyczna, klechda, bajka ludowa, bajka właściwa) jest to natomiast utwór epicki o niezbyt rozbudowanej, zwięzłej fabule, w czym nieco przypomina nowelę. Charakteryzuje ją przy tym silne nasycenie pierwiastkami fantastycznymi; czarodziejskie artefakty, mówiące zwierzęta i niezwykłe wydarzenia.
Baśń uznaje się za część dorobku kultury ludowej – wraz z charakteryzującym ją myśleniem magicznym, wierzeniami oraz mentalnością. Baśnie, z jakimi najczęściej spotykaliśmy się w naszym dzieciństwie, np. Mała syrenka Hansa Christiana Andersena, Piękna i bestia Jean-Marie Leprince czy Śpiąca królewna Charlesa Perraulta, to przykłady tzw. baśni literackiej. Są to utwory bazujące na podaniach zaliczanych do folkloru ludowego, jednak same niebędące jego częścią. Jako takie są zaliczane w poczet literatury fantastycznej.
Wewnętrzny stelaż bajki
Analizą bajki magicznej zajmował się Władimir Propp, rosyjski literaturoznawca i przedstawiciel tzw. szkoły formalistów rosyjskich. Jednym z jego największych dokonań na tym polu było odkrycie, iż bajka ludowa posiada pewną trwałą strukturę narracyjną. Struktura owa stanowi pewnego rodzaju schemat, zgodnie z którym komponowane są poszczególne utwory. Jest to konstrukcja, w skład której wchodzi stały repertuar bohaterów wraz z przypisanymi im cechami (zła macocha, uboga sierota, dobry najmłodszy syn, okrutna czarownica), powracających motywów (zaczarowany przedmiot, ukryty skarb) oraz chwytów fabularnych (trzykrotna próba, uwolnienie uwięzionej królewny). Wszystkie one składają się na swego rodzaju „stelaż bajki”, zaś ogromna liczba wymiennych elementów wchodzących w jego skład (np. zły czarodziej w miejsce okrutnej wiedźmy) powoduje, że mamy w istocie do czynienia z niemal nieograniczoną ilością wariantów kilku prastarych opowieści o korzeniach sięgających głęboko w przeszłość.
Nagroda i kara
Ustalenia poczynione przez Proppa na temat bajek w dużej mierze tłumaczą intuicyjne wrażenie, jakie częstokroć odnosimy, słysząc lub czytając jakąś nieznaną wcześniej baśniową opowieść. Chodzi mianowicie o odczucie, że obcujemy z czymś już znajomym, gdzieś zasłyszanym. To właśnie dlatego ze spokojem śledzimy dramatyczne losy bohaterów i nie niepokoimy się na wieść o najbardziej wymyślnych próbach, które muszą przejść, zanim osiągną upragniony cel. I nieważne, czy jest nim skarbiec pełen złota i drogich kamieni, ręka księżniczki, czy połowa królestwa. Podświadomie wiemy, iż w bajkach dobro zwycięża, prawych i szlachetnych czeka sowita nagroda, zaś występnych – surowa kara. Triumf tego, co słuszne, cieszy nas tym bardziej, że pozytywne wartości nie zawsze bywają nagradzane w prawdziwym życiu. Często bywa wręcz odwrotnie. „W końcu życie to nie bajka”, mawiamy. W głębi serca żywimy jednak nadzieję, że czasem się do niej upodobni – skromna, lecz piękna i dobra sierota pognębi zawistne rywalki, książę i księżniczka będą żyli szczęśliwie bez rozwodów, alimentów i dzielonej opieki nad dziećmi, zaś niepozorna staruszka doczeka się wdzięczności ze strony przynajmniej jednego z trzech wychowanych przez siebie synów. Niech chociaż czasem życie będzie bajką.
Z tych książek dowiesz się więcej:
Ługowska Jolanta, W świecie ludowych opowiadań. Teksty, gatunki, intencje narracyjne, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1993.
Słownik rodzajów i gatunków literackich, pod red. Grzegorza Gazdy, PWN, Warszawa 2012.
Propp Władimir, Morfologia bajki magicznej, tłum. Paweł Rojek, Nomos, Kraków 2011.