Operowa Unia w Emilii-Romanii

09.01.2025

Włoski region Emilia-Romania ma niezwykle bogate tradycje operowe. To tutaj urodził się Giuseppe Verdi. Stąd też pochodzi wielu wybitnych śpiewaków. Warto wspomnieć choćby takie nazwiska, jak Mirella Freni, Renata Tebaldi, Luciano Pavarotti, Carlo Bergonzi czy Ferruccio Tagliavini.

 

Już w drugiej połowie XVIII wieku i na początku XIX wieku w Emilii-Romanii powstawały teatry komunalne. Były to wówczas niemal rewolucyjne instytucje, które prezentowały spektakle operowe ludziom z różnych warstw społecznych. Idea teatru miejskiego, otwartego dla wszystkich i oferującego bilety w przystępnych cenach, była częścią procesów demokratyzacji lokalnych społeczności.

 

Dziś region Emilia-Romania nie dysponuje dużym budżetem na kulturę, który mógłby zapewnić funkcjonowanie teatrów operowych na światowym poziomie, ale mimo to na różne sposoby podtrzymuje swoje tradycje operowe i promuje historyczne teatry. Instytucje muzyczne w Bolonii, Piacenzie, Parmie, Reggio Emilii, Modenie, Ferrarze, Rawennie i Rimini stworzyły swoistą unię, w ramach której wspólnie produkują przedstawienia operowe. Istotnym elementem promocji opery w tym regionie jest projekt Opera Streaming, w ramach którego co roku można bezpłatnie obejrzeć w internecie przedstawienia operowe z regionu Emilii-Romanii. W ramach tego projektu powstają również krótkie filmy promujące miasta, w których odbywają się przedstawienia.

 

Niedawno miałem okazję wybrać się do Piacenzy. Tamtejszy Teatro Municipale, będący siedzibą lokalnej opery, ma już ponad dwieście lat. Ten neoklasycystyczny budynek jest jedną z wizytówek miasta. Bogato zdobiony teatr o doskonałej akustyce wywarł ogromne wrażenie na Stendhalu, który podczas swojej podróży po Włoszech zatrzymał się właśnie w Piacenzie. Pisarz w swoich notatkach wspomniał, że tutejszy teatr jest najpiękniejszym we Włoszech.


Teatro Municipale rzeczywiście imponuje, ale mnie do Piacenzy przyciągnęła La Vestale Spontiniego. To bardzo rzadko wykonywana opera, którą znałem wcześniej jedynie z kart historii oraz kilku arii w wykonaniu Marii Callas. La Vestale miała swoją premierę w Paryżu w 1807 roku i szybko stała się jedną z najpopularniejszych w Europie. Historycznie dzieło Spontiniego wywarło wpływ na twórców, takich jak Berlioz, Meyerbeer czy Wagner. Postanowiłem przekonać się, czy opera ta przemówi do mnie, tak jak w XIX wieku przemawiała do Wagnera.

 

Sama historia wydaje się dość schematyczna: kapłanka bogini Westy spotyka dawnego kochanka. Stłumione uczucia odżywają, jednak kochankowie zostają przyłapani, a westalka zostaje skazana na śmierć. W ostatniej chwili znak z nieba ratuje jej życie. Antyczne tematy były bardzo popularne w okresie klasycyzmu. Dziś historia biednej westalki może nie szokuje współczesnej publiczności, ale muzyka Spontiniego robi ogromne wrażenie. Kompozytor stworzył dramatyczne arie i potężne partie chóralne. Partie wokalne są, nawet według dzisiejszych standardów, niezwykle ekspresyjne. To, co wyróżnia Spontiniego, to jego wyrafinowana orkiestracja, bogata w detale i dostosowana do treści opery. W jego muzyce słychać już echa romantyzmu.

 

W Teatro Municipale w Piacenzie przygotowaniem muzycznym La Vestale zajął się Alessandro Benigni, który poprowadził lokalną orkiestrę La Corelli. Jego interpretacja była dość masywna i dramatyczna. Orkiestra miała zwarte, ciemne i ostre brzmienie. Momentami brakowało mi subtelności i większego zróżnicowania. Mimo to muzyka Spontiniego broniła się sama

 

W roli głównej wystąpiła Carmela Remigio, która wykonała swoją partię z ogromnym zaangażowaniem. Jej głos przechodził od delikatnej liryki do głębokich, mrocznych barw. Bruno Taddia w roli Liciniusza przypomniał najlepsze tradycje włoskiego bel canta. Jego wykonanie było prawdziwie wirtuozerskie. W pozostałych rolach wystąpili Joseph Dahdah, Daniela Pini, Adriano Gramigni i Massimo Pagano.

 

Przedstawienie wyreżyserował Gianluca Falaschi, który stworzył niejako paralelną narrację nawiązującą do życia Marii Callas. Falaschi pozostał wierny muzyce Spontiniego i duchowi epoki. Ukazał zagubioną kobietę – diwę u szczytu kariery, która nie radzi sobie z presją i oczekiwaniami otoczenia. Chwilami trudno było odróżnić rzeczywistość od scenicznych kreacji. Spektakl był subtelnym i poruszającym hołdem dla Marii Callas.

 

Dzięki projektowi Opera Streaming przedstawienie La Vestale dostępne jest do obejrzenia w dowolnym momencie. To świetny sposób na rozpowszechnienie opery i promocję regionu. Daje dostęp do przedstawień operowych tym, którzy z różnych względów nie mogli uczestniczyć w wydarzeniach osobiście, będąc jednocześnie kuszącą inspiracją dla planujących podróż w przyszłości.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.