O konieczności budowy Filharmonii w Krakowie – panel z udziałem Tomasza Koniora i Krzysztofa Ingardena
W sobotę, 20 stycznia br., podczas koncertu Orkiestry i Chóru Filharmonii Krakowskiej pod batutą Łukasza Borowicza z okazji 10. rocznicy śmierci Wojciecha Kilara, przeprowadzony zostanie krótki panel dyskusyjny poświęcony konieczności budowy gmachu Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie. W dyskusji, jaka odbędzie się w drugiej części koncertu, udział wezmą Tomasz Konior i Krzysztof Ingarden – polscy architekci, których nazwiska w sposób bezpośredni wiążą się z najwybitniejszymi koncepcjami budynków użyteczności publicznej, jak siedziba NOSPR w Katowicach czy Centrum Kongresowe ICE w Krakowie. Rozmowę poprowadzi Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz, dziennikarka od lat zajmująca się tematem budowy własnej siedziby Filharmonii w Krakowie oraz szeroko rozumianą kulturą muzyczną.
Budynek u zbiegu ulic Straszewskiego i Zwierzynieckiej, użytkowany przez Filharmonię Krakowską od początku działalności, wynajmowany jest od Kurii Metropolitalnej i wzniesiony został w 1931 roku jako dom katolicki. Wszelkie zatem jego własności umożliwiające działalność Filharmonii to skutek adaptacji i dostosowania oraz nieustających kompromisów. Mimo remontu modernizacyjnego zakończonego w 2020 roku, sala koncertowa nie jest w stanie pomieścić ilości wykonawców, których liczba wynika z partytur prezentowanych dzieł – stąd konieczność stosowania podestów powiększających estradę i wykręcania pierwszych rzędów na widowni. Sytuacja ta mieć będzie również miejsce podczas wykonania Exodusu Wojciecha Kilara, jednego z koronnych dzieł kompozytora, którego pamięci poświęcony jest anonsowany koncert. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż Filharmonia Krakowska szczyci się ogromnym aparatem wykonawczym, w skład którego wchodzą orkiestra symfoniczna, chór mieszany oraz dwa chóry dziecięce, prowadzi zaś imponującą działalność liczącą prawie 1200 wydarzeń w skali roku dla ponad 200 tysięcy odbiorców.
Temat budowy własnej siedziby Filharmonii Krakowskiej ma już ponad pół wieku historii. Planowane lokalizacje omawiane były na łamach wielu czasopism, z których pewne tytuły w międzyczasie przestały istnieć. Mimo dziesiątków artykułów i kilku konkursów na koncepcję, Filharmonia Krakowska nadal pozostaje instytucją bezdomną i czeka na swoją pierwszą własną siedzibę. Filharmonia Krakowska wierzy głęboko, że 80 rok jej działalności, jaki świętować będzie w sezonie 2024/2025, będzie historycznym momentem ogłoszenia konkursu na projekt architektoniczny budynku, którego realizacji wreszcie się doczeka.