Pełnia artystycznego blasku [o Festiwalu ORGANy PLUS+]

11.11.2022
Pieter Dirksen

Zakończony niedawno festiwal ORGANy PLUS+ stał się sceną dla wybitnych wykonawców muzyki organowej, ale nie tylko — oprócz Pietera Dirksena, Jurgena Banholzera czy Andreasa Liebiga gdańska publiczność wysłuchała także utworów organowych z towarzyszeniem skrzypiec czy sopranu. W programie pojawił się nawet koncert zespołu Tubicinatores Gedanenses, który porwał publiczność wdzięcznymi brzmieniami instrumentów historycznych.

Wysłuchanie pierwszego weekendu festiwalu było doświadczeniem równie angażującym, co odpowiedzialnym — choć nie unikam słuchania organów, to doświadczanie brzmienia tego instrumentu w warunkach koncertowych było swoistym estetycznym szokiem (oczywiście pozytywnym). Przyzwyczajony byłem raczej do komfortu słuchania nagrań płytowych, w których każda milisekunda pogłosu jest efektem mozolnej pracy profesjonalnych inżynierów, a żywioł kościelnej akustyki zdaje się być okiełznany i maksymalnie sterylny. Tymczasem pierwszy koncert Festiwalu o nazwie Buxtehude, wykonany przez organistę Pietera Dirksena z towarzyszeniem skrzypaczki, Quirine van Hoek, skąpał słuchaczy w wibrującej, wręcz wszechogarniającej barwie oddanych niedawno do użytku organów Kościoła św. Trójcy.

 

Na koncercie zaprezentowano twórczość na organy solo Dietricha Buxtehudego oraz kameralne dzieła kompozytorów z jego otoczenia na duet organów ze skrzypcami. Już od pierwszych dźwięków dało się wyraźnie usłyszeć, że grę Dirksena cechuje ortodoksyjne wręcz przywiązanie do szczegółów oraz niezwykle przemyślane dramaturgicznie interpretacje. Moją szczególną uwagę zwróciło wykonanie fantazji Nun freut euch, której dostojne harmonie i skrupulatnie zrealizowana polifonia wprost korespondowały z gustownie dobranymi rejestrami organów. Choć nie jestem w jakiejkolwiek mierze organowym ekspertem, to zdawało mi się, że wszelkie decyzje dotyczące brzmienia instrumentu w całości znajdowały uzasadnienie w charakterze poszczególnych części fantazji. Dotyczyło to zwłaszcza fragmentów polifonicznych – byłem w stanie wyraźnie usłyszeć niemal każdy temat i kontrapunkt.

 

Dlaczego „niemal”? Otóż, obcując z muzyką Buxtehudego w Kościele św. Trójcy, nie dało się nie zwrócić uwagi na jego dość specyficzną, jak mi się wydaje, konstrukcję, która miała bezpośredni wpływ na pogłos organów. Świątynia ma bowiem jednonawowy kościół główny i takież prezbiterium, a organy umiejscowione są pomiędzy nimi. Tak więc dźwięk odbity od tylnej ściany prezbiterium znacznie wydłużał brzmienie organów, co miało bezpośredni wpływ na klarowność wykonywanych utworów (przede wszystkim ich ustępów o fakturze polifonicznej). Należy tu odnotować, że Dirksen stanął na wysokości zadania, maksymalnie dostosowując agogikę interpretowanych dzieł i dobór głosów do zastanej akustyki. Zaangażowanie do koncertu artystki Quirine van Hoek było pomysłem znakomitym — przerywniki kameralne z towarzyszeniem skrzypiec uzupełniały utwory Buxtehudego dziełami nieco bardziej intymnymi i spokojniejszymi.

Tubicinatores Gedanensis

Koncert, który miał miejsce dnia kolejnego, odbył się w prezbiterium tego samego kościoła i nosił tytuł Tubicinatores et Arcus. Wystąpił zespół Tubicinatores Gedanensis wspólnie z sekcją smyczkową oraz perkusją. Spojrzawszy na program, nie byłem w stanie rozpoznać nazwiska ani jednego kompozytora – program koncertu poświęcony był muzyce dworu wiedeńskiego przełomu XVII i XVIII wieku. Brzmienia wykonywanych dzieł stopniowo wyciągały mnie z uczucia onieśmielenia, a pompatyczna muzyka minionych czasów została wykonana z godnym podziwu zaangażowaniem oraz zdumiewającym wyczuciem proporcji.

 

Koncert, jak wspomniano, odbywał się w prezbiterium, a publiczność miała możliwość zajęcia miejsc niemal bezpośrednio sąsiadujących z zespołem. Silny pogłos Kościoła św. Trójcy dodawał wykonywanej muzyce powagi i dostojeństwa, a wydarzenie jako całość odebrałem w kategoriach nieprzerwanego dialogu – wiele kompozycji dało się zinterpretować jako rozmowę pomiędzy sekcją dętą a smyczkową, w której uprawiana jest przyjazna rywalizacja o dźwiękowy prymat. Ostatecznie zwyciężył w niej zespół jako całość, a publiczność nagrodziła go zasłużonymi i gęstymi brawami.

 

Powyższe doznania to tylko dwa dni z festiwalu ORGANy PLUS+. Trudno więc nie wyczekiwać z niecierpliwością kolejnych edycji, artystycznego blasku znakomitych artystów czy niezwykłej akustyki przepięknych, gdańskich świątyń.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.