Nożyczki w rękach baśniopisarza. O wycinankach Hansa Christiana Andersena
Andersen przez całe życie opowiadał historie – nie tylko za pomocą słów (z czego jest znany w każdym zakątku świata), ale też uprawiając różnoraką twórczość plastyczną. Spod jego rąk wyszły zarówno wycinanki, jak i rysunki, kolaże i dekoracje.
„Jestem jak woda, wszystko mną porusza, wszystko się we mnie przegląda, prawdopodobnie stanowi to część mojej natury poety, często odczuwam z tego powodu radość i szczęście, ale nierzadko też mnie to i męczy” (z listu pisarza do przyjaciela Edvarda Collina z 1855 roku, cytat za: Ejnar Stig Askgaard). Krytycy piszą o darze niezwykle żywej wyobraźni słynnego Duńczyka. Myślę, że można powiedzieć, iż Andersen był osobą bardzo wrażliwą na rzeczywistość duchową. „Odczuwał” i „współodczuwał” kwiaty czy codzienne przedmioty; we wszystkim odnajdywał historię, która domagała się spisania.
Taki stan duszy, umysłu można nazwać potrzebą (czy też darem) szczególnej empatii. Spoglądając na kwiat czy przedmiot, Andersen miał już historię gotową do opowiedzenia w formie baśni. Nasuwa się tu podobieństwo do twórców tak odległego zdawałoby się gatunku literackiego, jakim jest japoński wiersz haiku, którym przyświecała zasada: „o sośnie uczyć się od sosny”. Andersen podobnie wnikał w istotę stokrotki czy igły. I także nie stronił od opisywania tego, co powszechnie uznane zostało za pospolite czy brzydkie (twórcy haiku nierzadko czynili bohaterami swoich utworów żabę czy komara). Empatia, która przekracza granice człowieczeństwa. Wczuć się w inną istotę, odczuwać jak ona.
Jak pisze Klaus P. Mortensen, baśń powinna przede wszystkim zmieniać naszą świadomość o świecie. Andersen, który w dzieciństwie przepadał za słuchaniem opowiadanych historii, wykorzystał to w dorosłym życiu, zaczynając swoją pracę baśniopisarza od przekształcania wysłuchanych wcześniej baśni ludowych.
To był dopiero początek, gdyż, wyszedłszy od baśni ludowej, pisarz z czasem oddalił się od tego gatunku w kierunku wielu różnych form (jak baśń symboliczna, podanie, parabola, wiersz sytuacyjny, opowiadanie fantastyczne, realistyczne, moralizujące, historyczne). Baśń andersenowska to tak naprawdę mnogość różnych gatunków, często pomieszanych i wymykających się tradycyjnej klasyfikacji.
W niejednym utworze literackim Duńczyka znajdują się odniesienia do wycinanek, np. w baśni Kwiaty małej Idy.
Wycinanki „to wstęp do pisarstwa”
Andersen dłonie miał kościste i duże, zaś nożyczki, którymi się posługiwał, nie były filigranowe, były solidnym narzędziem. Jednak wycinanki, jakie powstały w wyniku jego pracy, nierzadko są bardzo skomplikowane (a wycięte kształty nie zostały uprzednio narysowane przez artystę).
Wycinanki zajmowały przyszłego pisarza od dzieciństwa – jego ojciec był szewcem, zatem zabawy nożyczkami stały się dla małego Hansa Christiana czymś naturalnym. Z biegiem czasu otoczenie zwróciło uwagę na tę jego pasję i oceniło ją pozytywnie. Spośród wielu zachowanych wycinanek jedynie niewielka liczba jest opatrzona datą powstania. Najstarsza pochodzi prawdopodobnie z 1822 roku, a przedstawia postać żołnierza.
Za czasów Andersena tworzenie wycinanek było modną formą rozrywki, jednak prace baśniopisarza wyróżniały się na tle innych. Były modernistyczne. Zawierały one często gry słowne, rebusy (niemożliwe zwykle do oddania w języku innym niż duński); przykładem są wycinanki z serii „Młynarz”. Niektóre z papierowych prac można było postawić na blacie stołu, następnie wprawić w ruch, dmuchając w nie – powstawał w ten sposób taniec pierrotów i baletnic.
Wycinanki nierzadko stanowiły formę prezentu dla przyjaciół czy członków zaprzyjaźnionych rodzin. Powstawały często w obecności słuchaczy baśni – na koniec opowiadanej historii pisarz rozkładał wycinany w jej trakcie papier, ukazując słuchaczom pracę plastyczną.
Wśród wycinanek, jakie wyszły spod ręki Andersena, znajdują się też te o praktycznym zastosowaniu, służące jako zakładki do książek, zabawki, ozdoby choinkowe czy owijki do bukiecików kwiatów.
Wiele wskazuje na to, że ta forma twórczości nie była dla pisarza jedynie rozrywką, odskocznią od pracy literackiej. Robienie wycinanek, jak sam określił, „to wstęp do pisarstwa” (z listu do Dorothei Melchior, cytat za: Ejnar Stig Askgaard).
Tancerka, łabędź, młynarz i błazen
Pochylając się nad wycinankami Andersena, można dostrzec przeróżne ich rodzaje; są tu zarówno wizerunki prostych fizjonomii o grubych rysach, jak i wyrafinowane kompozycje, których motywy składają się na arabeskowe wzory. Powstawały zwykle poprzez wycinanie ze złożonego (jedno- bądź wielokrotnie) kawałka papieru.
Postaci przedstawione są z profilu bądź en face (te często są symetryczne w wyniku złożenia kartki na pół pionowo). Uzyskany obraz jest bardziej skomplikowany, gdy całe figury zostają podwojone. Często dodane zostały też elementy asymetryczne, powstałe w następujący sposób: przy złożeniu pojedynczo kartki papieru, wycinankę dzieliła pionowa oś. Symetria dwóch lustrzanych połówek złamana zostaje czasem przez wycięcie (już po rozłożeniu kartki) po obu stronach dwóch różnych kształtów. Asymetria powstaje również, gdy pisarz celowo złożył nierówno papier. Czasem kartka była też składana kilka razy.
Są pewne tematy i postaci, które często przewijają się w andersenowskich wycinankach: słońce, tancerka, pierrot, łabędź, krasnoludek, bocian, motyl, młynarz, anioł, sowa, błazen. Wycinanki zaprezentowane w polskim wydaniu Baśni i opowieści z 2006 roku cechuje pewna zmienność i zarazem powtarzalność motywów. Takie same formy zmieniają swój wyraz: postaci tańczą, skaczą lub są ustawione w pozie, proste maski wyrażają różne emocje. Dostrzegalne są przemiany wycinanek, które pączkują, rozrastają się, wymieniają z innymi formami, tworzą większe kompozycje. Podobnie ma się rzecz z baśniami Andersena.
Nie tylko wycinanki
Twórczość plastyczna autora Dziewczynki z zapałkami nie ograniczała się wyłącznie do wycinanek. Tworzył on też rysunki, m.in. rysował scenografie. Swoje listy ilustrował widokami z zagranicy bądź obrazkami sytuacyjnymi; w jednym z nich znajduje się żartobliwa autokarykatura. Rysunki Andersena towarzyszyły też opowiadaniom i anegdotom o zabarwieniu groteskowym. Bodaj największy wpływ na rozwój umiejętności plastycznych Andersena miały rysunki z podróży – do Niemiec, Włoch, na Wschód. Tworzył on także prace powstałe na bazie kleksów.
Ciekawą formą twórczości plastycznej Duńczyka są książki z obrazkami, które tworzył dla dzieci i wnuków swoich przyjaciół; jedną zrobił również dla siebie samego. Powstał także ozdobny parawan składający się z ośmiu kolaży; każdy z nich jest odmienny tematycznie i posiada tytuł: Dania, Szwecja, Niemcy, Anglia, Francja, teatr, Orient, dzieciństwo. Gotowy parawan stanął w sypialni pisarza, a dziś jest wystawiony w muzeum H.C. Andersens Hus w Odense.
***
Korzystałam z następujących źródeł:
Klaus P. Mortensen, Wstęp, [w:] H. C. Andersen, Baśnie i opowieści, t. I, Poznań 2006.
Ejnar Stig Askgaard, Twórczość plastyczna Hansa Christiana Andersena, [w:] H. C. Andersen, Baśnie i opowieści, t. I, Poznań 2006.