Mozaika głosów, mozaika światów – pieśni Szymanowskiego na albumie Here I Am!
Album Here I Am! (Jestem!) to niedawno opublikowana, świeża, jednak wciąż tradycyjna, interpretacja pieśni Karola Szymanowskiego nagrana przez Aleksandrę Kubas-Kruk (sopran) oraz Agnieszkę Rehlis (mezzosopran) wraz z towarzyszeniem Magdaleny Blum (fortepian). Album wydany został przez wytwórnię DUX, stanowi projekt, mający na celu zaprezentowanie dorobku pieśniowego Szymanowskiego w całej jego różnorodności.
Pieśni zebrane na płycie pokazują mnogość artystycznych fascynacji kompozytora – od romantycznych nastrojów i symbolizmu, przez melancholię i liryzm, aż po bardziej egzotyczne i nowoczesne inspiracje, jakimi są m.in. orientalne baśnie, poetyckie eksperymenty
czy folklor. Różnorodność utworów sprawia, że słuchacz nie ma wrażenia powtarzalnej jednorodności. Przeciwnie, każda pieśń otwiera inne spojrzenie na wewnętrzny świat kompozytora, ukazując jego nieustającą ewolucję i bogactwo artystycznej wyobraźni.
Wykonawczynie doskonale rozumieją muzyczny język Szymanowskiego. Rehlis i Kubas-Kruk choć zdecydowanie różnią się głosem, naprzemiennie tworzą wielobarwną, lecz harmonijną całość. Ich interpretacje są subtelne, a zarazem dojrzałe. Artystki potrafią przekazać wielorakie nastroje obecne w kompozycjach Szymanowskiego. Z kolei Magdalena Blum z kameralną wrażliwością i subtelnym wyczuciem dopełnia całość pomysłów Szymanowskiego. Partia fortepianu w wykonaniu pianistki nie przytłacza głosu, lecz go wspiera, dopełniając i wydobywając nastrój każdej pieśni.
Co ważne, albumu, mimo wielości opusów, słucha się jak spójnego recitalu, a nie zbioru odrębnych pieśni. Przejścia między kolejnymi utworami są naturalne, co podkreśla dramaturgię
i logicznie ułożoną strukturę – przez delikatne liryzmy po momenty intensywnej ekspresji.
Album Here I Am! ma także znaczenie pozaartystyczne. To przypomnienie, jak bogate jest pieśniowe dziedzictwo naszego kraju, a w tym przypadku – pieśniowe dziedzictwo Szymanowskiego. Dziedzictwo, które często bywa zagłuszone jego większymi formami, dziełami orkiestrowymi czy fortepianowymi. Album można uznać za spotkanie z mniej oczywistymi, a jednak urzekającymi utworami, które otwierają słuchaczowi drzwi do głębszego świata kompozytora.
Wśród najbardziej urzekających momentów płyty możemy wyróżnić pieśń Jestem i płaczę op. 5 nr 2 do słów Jana Kasprowicza, otwierającą cały album. Ta pieśń to liryczna miniatura, w której dramatyzm tekstu i muzyki splatają się w emocjonalnie wyrazistą całość. To początkowy utwór płyty, który można interpretować jako inaugurację głębi przeżyć i literackiej wrażliwości, widocznej w dalszej części. W utworze tym słychać także ogromny dramatyzm, a jednocześnie wrażliwość, w której partia głosu unosi się nad fakturą fortepianu z tajemniczą i jednocześnie energiczną subtelnością. To otwarcie historii, którą opowiada płyta, natychmiast skłania do dalszej refleksji.
Inny przyciągający uwagę fragment to jedna z bardziej znanych pieśń kompozytora Słowik op. 31 nr 2 do słów Zofii Szymanowskiej – moment, w którym styl Szymanowskiego przybiera zdecydowanie baśniowy charakter, odchodząc od melancholii w stronę lekkości, swobody i często magii. W Słowiku odnajdujemy zarówno delikatność, subtelny wdzięk, jak i ładunek energii, który pokazuje, jak szeroki jest wachlarz środków wyrazu kompozytora oraz wykonawczyń.
Szczególne miejsce na płycie zajmuje pieśń Allah Akbar op. 42 nr 1 do słów Jarosława Iwaszkiewicza. To utwór, który odsłania fascynację Szymanowskiego kulturą orientu oraz jego dążenie do poszerzania indywidualnego języka muzycznego o nowe barwy i symbole. To muzyka nasycona egzotycznym kolorytem, oparta na wschodnich motywach, intensywnej ekspresji i niemal hipnotycznej atmosferze. W interpretacji wykonawczyń pieśń ta nie staje się jedynie stylizacją, ale zachowuje głębię i dramatyzm, przywodząc na myśl rytualno-modlitewny charakter tytułowego wezwania. Fortepian buduje napięcie poprzez wyraziste środki, a partia wokalna, pełna skupienia i powagi, prowadzi słuchacza w świat duchowego uniesienia, charakterystycznego dla orientalnych inspiracji kompozytora. To jeden z najbardziej wyrazistych momentów całego albumu, pokazujący odwagę Szymanowskiego w przekraczaniu granic estetycznych i kulturowych.
Urozmaiceniem dla niektórych słuchaczy może okazać się opisana powyżej spora rozpiętość stylistyczna i nastrojowa, jaką jest przejście od folklorystycznych klimatów, poprzez liryczne miniatury, po modernistyczne czy symboliczne formy, które wymagają od odbiorcy wyjątkowej ciekawości, otwartości i uwagi. Nie każda pieśń zapada od razu w pamięć i nie wszystkie momenty mają równą siłę wyrazu. Jednak można uznać to za zamierzone, ponieważ Szymanowski nie zawsze dążył do jednorodności. Jego twórczość stanowi muzyczną mozaikę.
Here I Am! to zdecydowany hołd dla geniuszu Szymanowskiego oraz świadectwo artyzmu i wrażliwości wykonawczyń. To album, który nie tylko przypomina o głębokości jego kameralnej twórczości wokalnej, ale zaprasza do zagłębienia się w świat emocji, nastrojów, symboli
i muzyczno-estetycznych odcieni. Niezależnie od tego, jakiej muzyki słuchamy, Here I Am! zdecydowanie warto dodać do swojej płytowej kolekcji. Dla wielbicieli pieśni, polskiej muzyki kameralnej czy po prostu miłośników dobrych interpretacji to nagranie to pozycja obowiązkowa.