Poszukiwacze zaginionych arii [koncert Szymona Mechlińskiego w Operze Wrocławskiej]

22.01.2022
Poszukiwacze zaginionych arii [koncert Szymona Mechlińskiego w Operze Wrocławskiej]

Inicjatywa należała do tych, które nazywamy oddolnymi. Oto młody baryton Szymon Mechliński postanowił wydobyć z zapomnienia utwory wokalne nieznanych polskich kompozytorów. Pomysł się rozrósł, aż zahaczył o Operę Wrocławską, której dyrekcja zorganizowała koncert „Poszukiwacze zaginionych arii”, w którym, obok głównego poszukiwacza, wystąpili: Joanna Zawartko, Piotr Buszewski oraz orkiestra Opery Wrocławskiej pod batutą Bassema Akikiego. Całość poprowadził Krzysztof Ibisz, który dodatkowo raczył publiczność ciekawostkami historycznymi.

Zgodnie z operową tradycją na otwarcie zabrzmiała uwertura z opery „Cornelio Bentivoglio” Franciszka Mireckiego. Utwór, utrzymany w klasycznym włoskim stylu, cechował się harmonijną lekkością i energią, które skumulowały się w fanfarowym zakończeniu. Sama muzyka podpowiadała, że kompozytorowi, którego życie i twórczość przypadły na przełom klasycyzmu i romantyzmu, było dużo bliżej do epoki ładu i porządku. Elementy opery buffa pobrzmiewały w duecie „Powiedz! Chcesz mieć udział w intrydze?” z opery „Nocleg w Apeninach”, który brawurowo i z humorem wykonali Szymon Mechliński i Piotr Buszewski. Po chwili przyszedł jednak czas na romantyczne uniesienia, a to za sprawą twórczości Adama Minchejmera. Piękne, liryczne legato wykorzystał Szymon Mechliński dla ukazania rozterek Zbigniewa w arii z opery „Mazepa”, a w burzliwym, utrzymanym w duchu romantyzmu duecie tegoż kompozytora Joanna Zawartko z powodzeniem spajała siłę z łagodnością. W zupełnie innym charakterze – z perlistą dźwięcznością i gęstym vibrato – śpiewaczka wykonała natomiast finał opery „Mindowe”. Fragment tego dzieła zrobił na mnie szczególne wrażenie, zarówno ze względu na wykonanie, jak i poetykę muzyczną, w której słychać echa Wagnerowskich dramatów muzycznych. Z pewnością chciałabym usłyszeć (i zobaczyć!) „Mindowe” w całości.


 

Poszukiwacze zaginionych arii, Joanna Zawartko w Operze Wrocławskiej

Po przerwie tych osobistych odkryć było więcej. Przede wszystkim należały do nich fragmenty opery „Pan Wołodyjowski” Henryka Skirmuntta – kompozytora i poety, którego nazwisko zostało niemal całkowicie wymazane z historii muzyki polskiej. Z opery pozostał jedynie wyciąg fortepianowy, z którego fragmenty zinstrumentował Rafał Kłoczko. Aria „Ałła, Ałła” w wersji orkiestrowej zabrzmiała więc po raz pierwszy. Już początkowe frazy pokazują, że kompozytor miał wyjątkowe wyczucie w muzycznym budowaniu opowieści przeznaczonej na deski teatru. Kolory, jakimi odmalowuje namiętność i gniew Azji Tuchajbejowicza, na pewno nie pochodzą z podstawowej palety barw, ale wynikają z głębokiego zanurzenia się w emocje postaci, a zarazem w proces dokonujących się w niej przemian. Wspaniałe wykonanie Szymona Mechlińskiego pozwoliło z uwagą śledzić relację muzyki i słowa. Jeszcze bardziej przypadł mi do gustu duet „Teraz! W drogę tam!” z II aktu tej opery, w którym Skirmuntt, dla zaostrzenia przekazu, poprawił nieco Sienkiewicza. Otóż w wersji operowej Azja zostaje zabity przez Basię (ujmująca Joanna Zawartko), co pozwoliło zaistnieć cięższej, stopniowo gęstniejącej dramaturgii. Nie mogłam też pozbyć się wrażenia pewnych podobieństw do „Króla Rogera” Karola Szymanowskiego. Ciekawa jestem, czy „Pan Wołodyjowski” Henryka Skirmuntta miałby szanse, choćby w części, powtórzyć międzynarodowy sukces sycylijskiego dramatu. Z pewnością jednak odniósł sukces sam koncert „Poszukiwacze zaginionych arii”. Do pełni satysfakcji zabrakło mi, jak często się dzieje w przypadku wykonawstwa operowego, gestów mniej konwencjonalnych od ręki skierowanej ku górze lub położonej na sercu.

 

Chciałoby się zakończyć sztampą w stylu – cudze chwalicie, swego nie znacie. Ale przecież nie chodzi tu o cudze lub niecudze. Większość utworów reprezentowała wysoki poziom kompozytorski i chyba w wyborze repertuaru jest to adekwatniejsze kryterium. Mam nadzieję, że poszukiwaczy zarówno zaginionych arii, jak i pieśni czy utworów chóralnych będzie coraz więcej, podobnie jak słuchaczy, których ciekawi to, co do tej pory było marginalizowane.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.