Gdzie żyją kolorowe sny [„Lulabaje” na Festiwalu Mała Warszawska Jesień]

11.10.2022
„Lulabaje” na Festiwalu Mala Warszawska Jesień

W sali Państwowego Muzeum Etnograficznego na „Lulabaje” rozstawiono krzesła, ale też zaplanowano pustą przestrzeń dywanową. Miałam dylemat: zająć miejsce jak dorosły widz-słuchacz czy usiąść „w kokardkę” (albo jak tam sobie poczuję) na wykładzinowej platformie. Mój wewnętrzny kontroler walczył przez chwilę, wreszcie odpuścił.

Tego dnia (24.09) koncert wystartował ze sporym opóźnieniem. Kiedy drzwi od sali spektaklowo-koncertowej wreszcie otwarto, powiało tajemnicą. Na scenie stał bowiem namiot (tipi?) wypełniony światłem. Ten widok od pierwszych chwil pobudzał wyobraźnię. W świetlistym „domku” mgliście rysowały się kontury postaci. Okazało się, że to zespół muzyków. „Lulabaje” ruszyły. Przyznam, że opowieści snute miękkim szeptem przez autorkę scenariusza Annę Szawiel wciągnęły mnie od pierwszych chwil. Dalekie były od infantylizowania, które tak często obecne jest podczas przedstawień dla dzieci. Kiedy po koncercie rozmawiałam z Pawłem Szamburskim, jednomyślnie przyznaliśmy, że najmłodszy widz to szczególnie trudny odbiorca. Jeśli dorosły nie jest prawdziwy w swojej pasji, dzieci wyczują ten fałsz. Tu, podczas lulabajania, była prawda, prawda emocji. Anna Szawiel snuła historie tak, jakby opowiadała o bliskim jej doświadczeniu. Słuchaliśmy ballady o splecionych w warkocz przyjaźni i wolności, gdzie czułość narracji otulona była magiczną aurą. A czułość ta miała kolor głębszy, cięższy, intensywniejszy niż wszystkie inne. To właśnie po barwę miłości zaprzyjaźniony z dziewczynką ptak wyruszył aż na koniec świata, by jej sny były bardziej wyraźne…

„Lulabaje” na Festiwalu Mala Warszawska Jesień

Dzięki bajecznym wizualizacjom Qinke Chang rzeczywistość wyobraźni swobodnie wirowała w widzianych dźwiękach i słyszanych kolorach. Podekscytowany szept czterolatki: „mama, patrz jakie światełka i błyski, patrz, mama” był tego rzeczywistym dowodem. Tak, widok wirujących kolorowych światłocieni przyniósł efekt obłędnie zjawiskowy. Myślę, że nie tylko dziecięca część widowni czuła się zaczarowana. Zadziałała tu z wielką mocą Tajemnica, która niosła ukołysane ukojenie. Niemałą rolę grały tu mistrzowskie improwizacje zespołu muzycznego. Zasłuchałam się w miękkich dźwiękach klarnetu (Paweł Szamburski), śpiewającej wiolonczeli (Tomasz Pokrzywiński), która prowadziła czuły dialog ze skrzypcami (Katarina Aleksić). Głębokie brzmienie klarnetu kontrabasowego (Michał Górczyński) było ostoją spokoju i błogostanu.

„Lulabaje” na Festiwalu Mala Warszawska Jesień

Po koncercie pytałam rodziców szkrabów o wrażenia. Byli radzi, że takie koncerty jak ten są zdrową, „kaloryczną” alternatywą dla wszystkich „psich patroli” i innych komercyjnych bajek. Podeszłam również do grupy młodzieży w wieku licealnym. Okazało się, że przyjechała ona aż z Rudy Śląskiej. Młodzi melomani z Zespołu Szkół Muzycznych wraz ze swoją wicedyrektorką przybywają co roku na Warszawską Jesień. Opowiadali, że festiwal jest ważnym wydarzeniem w ich szkolnym kalendarzu, a także jedną z nielicznych okazji, by na żywo obcować z muzyką aktualnie komponowaną. Poczułam się zbudowana!

 

Czym był koncert w Muzeum Etnograficznym dla mnie? „Lulabaje” to mój osobisty eksperyment: siedzieć między maluchami i chłonąć każdy element wydarzenia, spotkać się ze swoim wewnętrznym dzieckiem – bezcenne.

 

Mała Warszawska Jesień
Koncert inscenizowany „Lulabaje”
24.09.2022

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.