Dlaczego improwizacja jest ważna?
Houston, mamy problem
W 2007 roku profesor edukacji muzycznej Rachel Whitcomb z Duquesne University w Pensylwanii przeprowadziła ankietę, w której poprosiła nauczycieli muzyki o wymienienie dziesięciu aktywności, jakie wykorzystują w pracy z uczniami. Numer 1 miał oznaczać czynność, której poświęcają najwięcej czasu. Wyniki ankiety obnażyły smutną rzeczywistość: improwizacja znalazła się na dziewiątym miejscu.
Improwizacja nie zajmuje w edukacji muzycznej istotnego miejsca. Głównym celem większości szkół muzycznych jest wyposażenie dzieci w umiejętności techniczne wystarczające do wykonania podstawowego repertuaru na dany instrument czy głos. W efekcie to interpretacja zajmuje centralne miejsce w życiu muzycznym nauczycieli i uczniów. Improwizacja czy kompozycja pozostają bez opieki.
Tendencję do faworyzowania interpretacji widać również na poziomie uczelni wyższych. W akademiach muzycznych i konserwatoriach nie ma miejsca na improwizację poza wydziałami jazzowymi. Od muzyków „klasycznych” oczekuje się interpretacji utworów wielkich kompozytorów z przeszłości, a nie tworzenia własnych dzieł. Wyjątkiem są organiści, którzy jako jedyni nie przestali wymagać od siebie umiejętności improwizacji pod koniec XIX wieku, kiedy to inni instrumentaliści zaczęli z improwizacji rezygnować.
Śmiało można pokusić się o uogólnienie: zarówno uczniowie, jak i studenci i profesjonaliści na najwyższym poziomie klasycznego wykonawstwa nie improwizują. Czy jest to problem? W 2018 roku multidyscyplinarny zespół badawczy z Londynu sprawdzał, jak mózg zachowuje się podczas improwizacji. Swoją opinię na temat nieimprowizujących „klasyków” wyraził tak: „To, że większość studentów muzyki kończy studia z niewielkim lub żadnym doświadczeniem, nie mówiąc już o znaczącym ugruntowaniu, w istotnych procesach twórczych improwizacji i kompozycji, stanowi jeden z najbardziej zaskakujących braków w całej edukacji artystycznej” .
Nie da się oszacować powagi problemu ani szukać jego rozwiązań, jeśli nie odpowie się najpierw na pytanie: dlaczego improwizacja jest ważna? Poniżej prezentuję kilka argumentów. Improwizacja jest ważna, bo…
…improwizujemy codziennie, nie tylko w muzyce
Improwizacja jest jedną z podstawowych czynności człowieka. Korzystamy z niej we wszystkich dziedzinach życia. Neurobiologowie z Uniwersytetu w Montpellier piszą: „Improwizacja nie ogranicza się do sztuk performatywnych, ale jest rozszerzona na sytuacje życia codziennego, takie jak rozmowa i podejmowanie decyzji”. Podają też opis improwizacji, jakiej można doświadczyć w sporcie: „W piłce nożnej, koszykówce czy tenisie, scenariusz meczu jest nieprzewidywalny, a zawodnicy muszą stale dostosowywać swoje plany/działania do aktualnej sytuacji, przestrzegając przy tym ram określonych przez zasady gry”. Co więcej, sugerują, że umiejętności potrzebne do improwizacji są przenośne: gdy ćwiczymy je w dziedzinie muzyki, możemy skorzystać z nich też w sporcie, w relacjach czy w życiu zawodowym.
…daje piękny mózg
Przez wiele lat utrzymywało się przekonanie, że ludzie o dominującej prawej półkuli mózgu są innowacyjni i kreatywni – wprost przeznaczeni do improwizacji. Ci logiczni i analityczni zaś, o aktywnej lewej półkuli, lepiej nadają się do wypełniania formularzy czy obliczania sum podatków… Czy na pewno? Nic bardziej mylnego! Najnowsze badania w dziedzinie neurobiologii dostarczają dowodów na znacznie bardziej zniuansowane rozumienie ludzkich predyspozycji do improwizacji.
Badanie z 2020 roku przeprowadzone na Uniwersytecie Drexel pokazuje zaskakujące wyniki: u niedoświadczonych improwizatorów aktywowana jest prawa półkula mózgu, u doświadczonych zaś lewa. Jakie płyną z tego wnioski? Uczenie się improwizacji angażuje z czasem obie półkule i rozwija zarówno funkcje kreatywne/innowacyjne, jak i logiczne/analityczne. Improwizacja przyczynia się więc do wszechstronnego rozwoju umysłowego. W muzyce, w sporcie czy w rozmowie, umiejętności improwizacyjne są oznaką gruntownie wykształconego mózgu. To nie nasze naturalne tendencje decydują o tym, czy mamy szansę na nauczenie się improwizacji. To my decydujemy, czy damy szansę improwizacji, by rozwinęła nasz umysł.
…jej brak może mieć dotkliwe konsekwencje
Wreszcie, niektórzy badacze twierdzą, że nauka improwizacji może poprawić nasze zdrowie psychiczne. „Obecny wzrost liczby przypadków zdrowia psychicznego, którego doświadcza nasze społeczeństwo” — piszą naukowcy z Londynu — „może być związany z brakiem umiejętności stosowania improwizacyjnej postawy podczas codziennego życia, które staje się coraz bardziej nieprzewidywalne” .
Mam nadzieję, że tych kilka argumentów stawia sprawę jasno: musimy improwizować! W kuchni, na boisku i przy fortepianie. W szkołach muzycznych improwizacja musi stanąć na równi z interpretacją. Przyszłe pokolenie muzyków i słuchaczy będzie nam za to wdzięczne. Jeśli jesteś nauczycielem muzyki i zastanawiasz się, jak zacząć wprowadzać improwizację do swojej pedagogicznej codzienności, napisz do nas. Mamy kilka propozycji.