Festiwal Praska Wiosna 2023

14.07.2023
Festiwal Praska Wiosna 2023, fot. Petra Hajska

Praga od dekad jest jednym z najpopularniejszych miast w Europie, które ściąga turystów z całego świata. Praga ma bogatą tradycję muzyczną i oczywiście wielu turystów podczas swojego pobytu w tym mieście wybiera się na opery Mozarta lub koncerty. Jednak wiele wydarzeń nastawionych jest na typowych turystów, dla których koncert jest miłym dodatkiem do kolacji i nie ma większego znaczenia, kto i jak gra lub śpiewa.

 

Jednak Praga ma też potencjał, aby przyciągnąć rasowych melomanów. Dla mnie motywem do odwiedzenia po raz kolejny tego miasta był festiwal Praska Wiosna. Festiwal jest jednym z najstarszych tego typu wydarzeń w tej części Europy. Już od 1946 roku co roku w maju w historycznym Rudolfinum nad Wełtawą oraz innych salach stolicy odbywają się koncerty czeskich i międzynarodowych orkiestr i solistów. Przez dekady w czasach komunizmu festiwal ten był kulturalnym oknem na świat. Można było tutaj usłyszeć artystów ze Wschodu i Zachodu. Podczas Praskiej wiosny występowali między innymi Leonard Bernstein, Sviatoslav Richter, Lorin Maazel, Herbert von Karajan, Mstislav Rostropovich, Lucia Popp, Sir Colin Davis, Leonid Kogan, Gustav Leonhardt, Anne-Sophie Mutter, Alfred Brendel, Leopold Stokowski, Arthur Honegger, Arthur Rubinstein oraz Gennady Rozhdestvensky. Była to przestrzeń otwartości i ten klimat wciąż się czuje, chodząc na tutejsze koncerty.

 

Będąc jedynie przez weekend w Pradze, miałem okazję usłyszeć najnowszą czeską muzykę, kameralistykę, muzykę symfoniczną oraz francuski barok. Koncertom towarzyszą spotkania z artystami, podczas których widzowie w nieformalnej atmosferze mogą porozmawiać z wykonawcami. Bez wątpienia program festiwalu oraz poziom wykonawczy mogą konkurować z najważniejszymi tego typu wydarzeniami w Europie. Praska Wiosna nie ma wyraźnej linii programowej, ale jeśli musiałbym jakoś opisać to wydarzenie, to jedynie przez słowa takie jak różnorodność i wielorakość. Muzyka tutaj prezentowana sięga wczesnego baroku, a kończy się na kompozycjach ostatnich lat. Można tutaj usłyszeć artystów z całej Europy, reprezentujących rozmaite style wykonawcze.

Festiwal Praska Wiosna 2023, fot. Petra Hajska

 

Jednym z najciekawszych wydarzeń było Offspring, dwudniowa seria wykładów, spotkań i oczywiście koncertów poświęconych muzyce najnowszej, które odbyły się w Centrum Sztuki współczesnej DOX+. Klangforum Wien, uznani specjaliści od wykonawstwa muzyki współczesnej, zaprezentowali dwa koncerty, ale także odbyły się kursy mistrzowskie i otwarte próby. W tym roku kompozytorem rezydentem był Georg Friedrich Haas. Jego utwór „In vain” zrobił na mnie duże wrażenie. Nie jest to łatwy utwór, nie posiada on melodii i harmonii, do których jesteśmy przyzwyczajeni, zamiast tego operuje na mikrotonach, ale pomimo to jest w nim potężny ładunek emocjonalny. Podczas Offspring swoje kompozycje mogli zaprezentować młodzi czescy twórcy. Wysłuchałem kompozycji muzyków, takich jak Matouš Hejl, František Chaloupka, Michaela Pálka Plachká, Pavel Šabacký, Šimon Voseček. Oczywiście były one różnej jakości, ale przebijała przez nie młodzieńcza świeżość i ambicja.

Festiwal Praska Wiosna 2023, fot. Petra Hajska

 

Udało mi się również uczestniczyć w koncercie PKF – Prague Philharmonia pod batutą Oksany Lyniv. PKF – Prague Philharmonia to uznany w Europie zespół specjalizujący się w wykonawstwie muzyki z końca XVIII i początku XIX wieku. Podczas tego koncertu muzycy zaimponowali naturalnym, lekkim, a zarazem ekspresyjnym wykonaniem „Symfonii Praskiej” Mozarta, ale delikatnością i prostotą robiło również wrażenie „Duett-concertino” na klarnet, fagot i orkiestrę kameralną Richarda Straussa. Ważnym elementem tego koncertu było wykonanie cyklu pieśni „Up in Flames”. Była to światowa premiera pieśni ukraińskiego kompozytora Eduarda Resatscha. Utwór ten utrzymany był w neoromantycznym stylu, chwilami przywoływał Straussa, ale nie to było w nim najistotniejsze. Dziś „Up in Flames” brzmiało jak antywojenny manifest i pieśń miłosna do umęczonego kraju. Lyniv dyrygowała pewnie i z przekonaniem.

Festiwal Praska Wiosna 2023, fot. Ivan Maly

 

Największe wrażenie zrobił na mnie koncert „Les Talens Lyriques” pod batutą Christophe’a Rousseta. Muzycy wykonali dwie francuskie barokowe opery: „Pygmaliona” Jeana-Philippe’a Rameau oraz „Almasis” Josepha-Nicolasa-Pancrace Royera. Te dość krótkie opery pod batutą Rousseta mieniły się od barw i brzmiały niezwykle ekspresyjnie. Dyrygent potrafił w swojej interpretacji oddać francuską elegancję i zmysłowość. Spośród solistów zaimponował mi Mathias Vidal. Jego głos jest bardzo charakterystyczny. Ten wysoki tenor inteligentnie, uważnie, ale zarazem emocjonalnie wykonał tytułową partię w „Pigmalionie”. „Almasis” była prawdziwą ucztą dla miłośników baroku. Opera ta miała swoją współczesną premierę. Choć w XVIII wieku Royer imponował Ludwikowi XV oraz francuskiej arystokracji, to z czasem popadł on w zapomnienie. Dziś mogliśmy się przekonać o jego oryginalnej orkiestracji i zmyśle melodycznym podczas wykonania tej krótkiej opery.

 

Praska Wiosna to festiwal oferujący niezwykle bogatą ofertę muzyczną. Zrywa on z wizerunkiem miasta nastawionego na tanią rozrywkę dla turystów. Ten weekend z muzyką nadał w moich oczach Pradze nowy wymiar.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Może Cię zainteresować...

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.