Eufonie 2023: Tańce tradycyjne łuku karpackiego
Muzyczne i taneczne spotkanie z muzykami i tancerzami ze Śląska Cieszyńskiego i wspólna wyprawa łukiem Karpat. Naszą muzyczną wycieczkę rozpoczniemy w Beskidzie Śląskim i Cieszynie, zmierzając w kierunku Janosikowej Terchowej, następnie do niemal nieznanej w Polsce, a zadziwiającej muzycznie Detvy, aż po wschodnie krańce Słowacji, zamieszkiwane przez Rusnaków. Wrócimy północnymi stokami Karpat, przez Podhale i Beskid Żywiecki, by zakończyć naszą wyprawę na Morawach. Koncert uwieńczy potańcówka.
24 listopada (piątek), 19.30
Mała Warszawa
Otwocka 14
Koncert i potańcówka
Wykonawcy:
Zespół Pieśni i Tańca „Olza”
Kapela Lipka:
Chrystian Heczko – śpiew, skrzypce
Ondřej Pazdera – śpiew, altówka
Marian Mazur – śpiew, skrzypce
Vojtěch Pazdera – śpiew, basetla
Bilety na to wydarzenie dostępne na stronie festiwalu.
Tomasz Nowak o Zespole Pieśni i Tańca „Olza” oraz Kapeli Lipka:
Istniejąca już dwie dekady Kapela Lipka jest zespołem górali z Beskidu Śląskiego. Nic więc dziwnego, że szczególną estymą członkowie zespołu darzą pieśni i muzykę taneczną własnego regionu i całego Śląska Cieszyńskiego. Choć wyniesiona z domu rodzinna mowa jest dla nich świętością, muzycznie wykazują się większą otwartością. W swym dorobku mają bowiem nagrania, które sięgają po repertuar, instrumenty i stylistykę wielu innych regionów etnomuzycznych, a także klasycyzujące i współczesne środki aranżacyjne.
Tym, co najmocniej łączy repertuar muzyków Lipki jest poczucie wspólnoty z kręgiem kultury karpackiej. Wynika ono ze zbliżonych warunków życia, doświadczania otaczającego świata, ale również świadomości pokrewieństwa z kulturą wołoską. Odcisnęła ona bowiem piętno nie tylko w mowie, metodach gospodarowania i kulturze materialnej, ale również w kulturze duchowej, także w muzyce – od stosowanych skal muzycznych, charakterystycznych zwrotów melodycznych i wzorców rytmicznych po preferencje brzmieniowe i praktyki wykonawcze. Stąd muzykom Kapeli Lipka bliskie są nie tylko rodzime owięzioki, masztołki i kołomajki, ale też szerzej znane, karpackie obyrtki, hajduki, odzemoki i ciardasie.
Krąg kultury karpackiej cementuje też jeszcze jeden element – pamięć wspólnoty państwowej czasów monarchii austro-węgierskiej. Jej dziedzictwem są współdzielone praktycznie przez wszystkich jej spadkobierców walce, sztajery i jakże zróżnicowane polki. Nic więc dziwnego, że, chociaż granice państw narodowych powstałych po 1918 roku od ponad wieku dzielą różne społeczności karpackie, większość z nich czuje związki z innymi grupami góralskimi tego potężnego łańcucha górskiego.
Swe muzyczne pasje Kapela Lipka dzieli z istniejącym już bez mała siedemdziesiąt lat Zespołem Pieśni i Tańca „Olza” z Czeskiego Cieszyna, działającym przy Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym w Republice Czeskiej. Zespół ten, założony przez Janinę Marcinkową – zasłużoną badaczkę folkloru tanecznego ziem Śląska – pielęgnuje przede wszystkim tańce ze Śląska Cieszyńskiego. Funkcjonując jednak na obszarze znajdującym się na granicy dwóch państw i będącym pomostem między czterema narodami, zespół „Olza” sięga w swej działalności artystycznej jeszcze dalej niż Kapela Lipka w swych samodzielnych poszukiwaniach. W bardzo bogatym repertuarze „Olza” posiada bowiem tańce polskie (narodowe i regionalne), czeskie, morawskie, słowackie i węgierskie. Program zespołu porządkowany jest na ogół w suity wokalno-taneczne, tak jak ma to miejsce w niemal wszystkich zespołach pieśni i tańca. Inaczej jednak niż w przypadku większości polskich zespołów tego typu nie są to tylko suity regionalne, ale również tematyczne, poświęcone jednemu rodzajowi tanecznemu czy też muzycznemu (np. Starouherská, Zbojnické). W repertuarze „Olzy” dostrzeżemy też wyraźne wpływy różnych stylów choreograficznych – z Polski, Czech i Słowacji – wyrażające się w różnym podejściu do pierwowzoru tanecznego, tematyki, zagospodarowania przestrzeni tanecznej czy też samych wykonawców.
Kapela Lipka i Zespół Pieśni i Tańca „Olza” zabiorą nas w muzyczno-taneczną wycieczkę po łuku karpackim. Rozpocznie się ona oczywiście w Beskidzie Śląskim. Stamtąd wyruszymy na południe, w kierunku Terchovej, wsi na styku Małej Fatry i Gór Kisuckich, w której przed trzema wiekami urodził się Juraj Janosik. Słynie ona na Słowacji ze śpiewów wielogłosowych, wielu aktywnych kapel muzycznych oraz pogodnego w charakterze repertuaru muzyczno-tanecznego. Następnie obierzemy kierunek na południe, gdzie znajduje się rzadko odwiedzany przez zagranicznych turystów region Podpolania. Tu leży miasto i powiat Detva, słynące z bogato zdobionych strojów, ogromnych, nisko brzmiących fujar oraz zwyczaju rozkazovaček, stanowiącego swego rodzaju współzawodnictwo pomiędzy zamawiającym melodie tancerzem a odpowiadającym mu muzykiem. Następnie wybierzemy się na północny wschód Słowacji, który zamieszkuje ludność rusnacka (Łemkowie, Bojkowie), kultywująca do dziś swoje nastrojowe pieśni. Nie zabraknie też pieśni i tańców Romów, którzy zamieszkują wszystkie regiony Słowacji. Droga powrotna naszej podróży powiedzie przez bardziej nam znane Podhale i Beskid Żywiecki, a zakończymy ją na Morawach, słynących w Czechach ze swoich pieśni.
Zachęceni prezentacjami scenicznymi, sami będziemy mieli okazję zatańczyć. Bo jakkolwiek przed pół wiekiem wybitny polski antropolog tańca Roderyk Lange ubolewał, że „Zdezintegrowany typ współczesnego społeczeństwa stracił swą bezpośrednią łączność z tańcem i nie jest on już obecnie nieodłączną częścią naszego życia zbiorowego” (R. Lange, O istocie tańca i jego przejawach w kulturze. Perspektywa antropologiczna, Poznań 2009, s. 150), to przed trzema dekadami udało się na polski grunt przeszczepić z Węgier ideę „domów tańca”. Współcześnie coraz popularniejsze stają się potańcówki z tradycyjną muzyką graną na żywo. I dziś właśnie mamy okazję w potańcówce takiej wziąć udział. Nie można takiej okazji przegapić!
Tomasz Nowak
Dodatkowe informacje o festiwalu Eufonie oraz bilety na koncerty dostępne na stronie www.eufonie.pl.