Poezja: Miłość Andrzeja Bursy
O pewnych sprawach pisać jest trudno. Czujemy się skrępowani, jakbyśmy dotykali granicy, której nie należy dotknąć. Ale gdy już dotkniemy – wiemy, że trzeba było.
Andrzej Bursa (1932–1957) miał tę odwagę czy wręcz twórczą bezczelność mówienia o sprawach, o których nie chcemy nawet słyszeć. Jeden ze swoich wierszy przekornie zatytułował „Miłość”, choć ową „miłość” w nim poniekąd obśmiewa. Albo raczej kieruje światła na jej ukryte oblicze – na fundamentalny lęk, który jej towarzyszy, obawę przed zobowiązaniem, przed demaskacją naszego braku gotowości na przyjęcie odpowiedzialności to, co budujemy z kimś razem lub za kogoś, kto ma się w tym życiu dopiero pojawić.
Miłość
Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka
To nie istniejące niemowlę
jest oczkiem w głowie naszej miłości
kupujemy mu wyprawki w aptekach
i w sklepikach z tytoniem
tudzież pocztówkami z perspektywą na góry i jeziora
w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało
ale mimo to
...aaa
płacze nam ciągle i histeryzuje
wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli
i nie zostawia śladu
wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety
(Andrzej Bursa, antologia polskiej liryki nowoczesnej „Powiedzieć to inaczej”, autorzy wyboru: Jerzy Borowczyk, Michał Larek, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu 2011)
Łatwo jest wymazać przeszłość umysłu, myśli na pozór nie zostawiają po sobie śladu, nie licząc podświadomości. Może zresztą nie ma co demonizować tego, co mamy w głowach, bo w ostateczności każdy z nas wobec życia rozlicza się nie z zamiarów, a z czynów. Niemniej warto czasem zastanowić się nad naszymi rzeczywistymi intencjami i zapytać samego siebie, czego naprawdę się boimy i czy relacja i zobowiązanie to krępujący sznur czy też po prostu jeszcze jedne drzwi, przez które należy przejść. Nie oczekujmy, że można je ominąć.
Czytajcie poezję na naszym portalu i w kwartalniku „Presto. Muzyka Film Sztuka”, przysyłajcie wiersze na adres: redakcja [at] prestoportal.pl
(Maja Baczyńska)