Poezja: To nie była miłość, przeminęło z wiatrem
Człowiek się na przestrzeni lat zmienia. Kultura na przestrzeni wieków się zmienia. I język się zmienia. Czasem nawet z dnia na dzień.
Współczesna poezja nie boi się ostrych słów, mocnych porównań, a nawet prowokacji. Operuje dostępnymi narzędziami, dzień co dzień traktując niczym nawóz pod ogród sztuk. Taką odważną językowo poezję uprawia urodzona w 1979 roku Marta Podgórnik – poetka, krytyk literacki, redaktorka. Laureatka Nagrody im. Jacka Bierezina (1996), Nagrody Literackiej Gdynia (2012) za książkę „Rezydencja surykatek”, którą nominowano także do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, Nagrody im. K.I. Gałczyńskiego „Orfeusz” oraz Nagrody Literackiej „Gryfia”. Za tom „Paradiso” (2000) była z kolei nominowana do Paszportu Polityki, a jej książka „Zawsze” znalazła się w finale Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius oraz Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, do której nominowany był również tom Zimna książka. W 2018 roku ukazał się zbiór natomiast „Mordercze ballady”, za który autorka otrzymała Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej i nominację do Nagrody Literackiej Nike. I tak można by wymieniać długo, ale chyba po prostu lepiej przeczytać jeden z wierszy...
Pieniążek
G.J.
Monika b. wczoraj zaczęła orzekać, czy sąd widzi jeszcze w potworach człowieka
Nie miałam jej za złe, bo byłam znów młodsza, machałeś nam zgrabnie z pokładu parowca
To nie była miłość, przeminęło z wiatrem, do połknięcia było stanowczo za łatweNaklejkę z butelki skrobałam jak ciążę, w fontannie zgubiłam miedziany pieniążek
Poszedłeś na wojnę, to było za łatwe, pierdolić fontannę, przeminęło z wiatrem
Pierdolić tę wojnę, nie tutaj się działa i co tam pieniążek, nieważna część ciałaMarta Podgórnik, „Zawsze”, Biuro Literackie, Wrocław 2015
Kryje się w tym pewna historia opowiedziana z kobiecej perspektywy, choć używająca teoretycznie męskich określeń. Nieprzypadkowe jest tu odwołanie do melodramatu rozgrywającego się w czasach wojny secesyjnej „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell , zekranizowanego w 1939 roku, trzy lata po wydaniu książki. I w tym miejscu się zatrzymamy, żeby nie dopowiadać za dużo, o co chyba każdy poeta by się obraził. Czytajcie dobre wiersze na naszym portalu i w kwartalniku „Presto. Muzyka Film Sztuka”, przysyłajcie Wasze wiersze czy rekomendacje na adres: redakcja [at] prestoportal.pl
Maja Baczyńska