Gitara - przewodnik dla niewtajemniczonych
Gitara
sny zmusza do łkania.
Szloch dusz zatraconych
z ust jej się wyrywa
okrągłych.
I jak tarantula
tka gwiazdę ogromną,
by łapać westchnienia,
co się w czerni wody unoszą
w jej cysternie z drewna.
Federico García Lorca
„Sześć strun”
Regino Sainzowi de la Maza
przełożył Leszek Engelking dla Instytutu Cervantesa w Krakowie
Gitara – jeden z najbardziej rozpowszechnionych instrumentów, jednocześnie nieodgadniony, tajemniczy. Potrafi być sześciostrunną orkiestrą akompaniującą śpiewakom, pomocą naukową dla nauczycieli, tarczą, za którą chowają się artyści, chroniąc swoją wolność lub ukrywając nieśmiałość.
Czasem brzmi jak organy, czasem jak klawesyn, ale najpiękniej brzmi w rękach wirtuoza grającego czy to solo, czy w zespołach kameralnych, a nawet z orkiestrą symfoniczną. Jej dźwięk jest delikatny, niezbyt głośny, ale gdy gra z publicznością dzieją się rzeczy magiczne. Znikają problemy językowe – porozumienie staje się naturalne, poprzez wywołane dźwiękiem uczucia… Gitara przywołuje takie chwile, kiedy słuchacze zapominają o problemach i potrafią zanurzyć się w muzyce: pojawiają się piękne wspomnienia, chwile szczęścia i wszystko to, co pozwala oderwać się od codziennych kłopotów.
Skąd się wzięła gitara?
W wykopaliskach Mezopotamii odnaleziono instrumenty strunowe sprzed 4000 lat. Przypominały one powstałą później na tych terenach lutnię. Od lutni do gitary droga jeszcze daleka i nie całkiem prosta, ale mamy wszelkie dowody na to, że gitara o kształtach takich, jakie ma dzisiaj, była w Europie znana już w czasach późnego średniowiecza i w epoce renesansu. Lutnia, pięknie zdobiona złotem, królowała na dworach i wśród rycerzy, natomiast gitara służyła szerokiemu ogółowi, zarówno w miastach, jak i na wsi. Akompaniowała wędrownym grajkom i Cyganom przy śpiewaniu pieśni i recytacji wierszy. Utworów na lutnię i gitarę nie zapisywano w tamtych czasach nutami, lecz za pomocą tabulatury – specyficznego muzycznego kodu, w którym za pomocą liter, cyfr i specjalnych znaków notowano poszczególne dźwięki lub całe ich grupy, czyli akordy.
W XVI w. w Hiszpanii pojawił się instrument, który uważa się za bezpośredniego poprzednika gitary. Była to vihuela. Tak jak lutnia przypomina gruszkę, vihuela przypominała tym razem „plasterek” tego owocu, ale innego rodzaju – o lekko wciętych boczkach. Na lutni grało się opuszkami palców, na gitarze paznokciami, a na vihueli, w zależności od jej rodzaju, za pomocą plektrum (drewnianego „piórka”), smyczka lub palców.
Z czasem zaczęto nazywać vihuelę gitarą hiszpańską. Wtedy to historia gitary nabrała tempa. W XVIII w. zastosowano pojedyncze struny (wcześniej struny mocowano parami), co ułatwiało strojenie. Dzięki temu wynalazkowi, a także za sprawą wąskiego gryfu, opanowanie techniki gry było możliwe w krótszym czasie. Ustaliła się też ostatecznie liczba strun poprzez dodanie szóstej struny – E. Lutnia zaczęła tracić na popularności. Na początku XIX w. rozpoczął się tzw. złoty wiek gitary. Pojawiło się wielu wirtuozów oraz kompozytorów tworzących na ten instrument. Hiszpański lutnik Antonio Torres zbudował nowoczesny model gitary – instrument o dużych walorach brzmieniowych i możliwościach techniczno-wykonawczych. Gitara Torresa ma kształt ósemki lub – jak twierdzą niektórzy – kobiety. Ma sześć strun. Dawniej robiono je z jelit baranich, dzisiaj są produkowane z nylonu lub ze stali.
Jakie są rodzaje gitary?
Gitary dzielą się na dwa podstawowe rodzaje – akustyczne i klasyczne. Różnice są bardzo duże i warto wiedzieć, że jako pierwszą gitarę najlepiej kupić gitarę klasyczną. Ma ona większy rozstaw pomiędzy strunami, co ułatwia grę. Poza tym struny wiolinowe, czyli te do grania wysokich dźwięków, są nylonowe. Nie grożą nam więc odciski, chociaż palce bolą. Zwłaszcza że musimy również szarpać struny basowe, a te są z metalu.
Gitara akustyczna ma zdecydowanie węższy gryf i metalowe struny, które idealnie nadają się do grania piórkiem, czyli plektrum. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby używać plektrum podczas gry na gitarze klasycznej i odwrotnie. Drugą bardzo ważną różnicą jest brzmienie. Gitara klasyczna ma łagodne, ciepłe brzmienie, zaś gitara akustyczna zdecydowanie ostrzejsze i metaliczne. Warto zwrócić uwagę na długość całkowitą gryfu. Gitara klasyczna ma krótszy gryf, co dla początkujących może być ułatwieniem. W muzyce rockowej i w jazzie gra się tylko na strunach metalowych.
Jak się gra na gitarze?
Początki gry na gitarze nie są bardzo trudne, jeśli zdecydujemy się na granie z tabulatur, czyli grę akordową. Wystarczy opanować kilka układów palców lewej ręki na gryfie odpowiednich dla poszczególnych akordów, nauczyć prawą rękę tzw. bicia i już możemy akompaniować do piosenek.
Dużo trudniej jest, gdy podoba nam się gra klasyczna i chcemy taką technikę opanować. Przede wszystkim musimy nauczyć się nut oraz siedzenia z gitarą, co wcale proste nie jest. Bardzo ważna jest wyprostowana i luźna postawa w czasie siedzenia. Od tego zależy nie tylko nasze zdrowie, lecz także brzmienie instrumentu! Pod lewą nogę stawia się specjalny, składany podnóżek, by noga była nieco wyżej i mogła oprzeć się na niej gitara. Ostatnio bardzo wielu gitarzystów zamieniło podnóżek na podgitarnik, który kładzie się na stojącej swobodnie na podłodze lewej nodze. Bardzo ważny jest ubiór, co jest problemem zwłaszcza dla kobiet. Nie da się grać w spódniczce mini. Gdy długa suknia lub spodnie są zbyt śliskie i gitara się zsuwa, musimy podłożyć flanelową lub irchową szmatkę. Gdy natomiast suknia lub bluzka nie ma rękawów i z kolei prawa ręka leżąca na gitarze nie chce się ślizgać, powinno się założyć specjalnie do tego przygotowaną nakładkę lub rękaw. Prawa ręka w bezpośredni sposób odpowiada za sens muzyczny wykonywanego utworu. To jej palce pobudzają do drgania struny poprzez świadome i celowe uderzenie. To one kształtują i przekazują emocje, zarówno te pozytywne, stanowiące treść utworu, jak i negatywne, wynikające ze „zmagania się” grającego z instrumentem i samym sobą. Lewa ręka także ma ważne zadanie. Musi dokładnie trafiać w miejsce przed progiem – ani zbyt blisko, ani zbyt daleko. Trudne pozycje lewej ręki wymagają często nawet wieloletniego ćwiczenia!
W grze klasycznej udział bierze tylko osiem palców. Kciuk lewej ręki musi być przeciwwagą dla palców na gryfie, a z kolei mały palec prawej nie jest używany.
No i oczywiście zmora wszystkich gitarzystów klasycznych – PAZNOKCIE!
Jak gitarzyści powinni pielęgnować paznokcie?
Paznokci nigdy nie obcinamy nożyczkami, ponieważ powoduje to rozwarstwianie się płytki. Nie należy także używać pilnika metalowego, ponieważ osiągnie się podobny efekt. Optymalnym wyborem są pilniki szklane oraz papier ścierny o wysokiej gramaturze (np.2000). Długość paznokci oraz kształt opiłowania to sprawa sporna i bardzo indywidualna. Każdy nauczyciel i prawie każdy gitarzysta ma własny sposób piłowania paznokci. Dla tych, którzy mają z tym problem, produkuje się specjalne zestawy sztucznych paznokci. Tipsy się nie sprawdzają, niestety. Oczywiście paznokcie gitarzysty narażone są na ciągłe ścieranie. Trzeba je zabezpieczać specjalnym utwardzaczem. Wszystkie problemy dotyczą paznokci w prawej ręce – w lewej po prostu obcinamy jak najkrócej. Cóż, gitara to instrument szarpany…
Od kiedy gry na gitarze może uczyć się dziecko?
Optymalny wiek do rozpoczęcia nauki to 8–9 lat. Jest w tym dużo racji, bowiem dziecko w tym wieku jest już w stanie się skupić przez całą lekcję i jest przyzwyczajone do obowiązków szkolnych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że umie już pisać, ma za sobą kilka lat ćwiczenia dłoni poprzez zajęcia plastyczne, a także kilka lat ćwiczeń fizycznych, co pozytywnie wpływa na koordynację ruchową.
Nie znaczy to jednak, że młodsze dzieci nie mogą zacząć uczyć się gry na gitarze. Nauka takich dzieci przebiega trochę innym trybem – jest to bardziej zabawa. Są podręczniki przeznaczone dla dzieci 5–6-letnich – kolorowe, z dużą liczbą obrazków, zagadek, opowieści, dzięki czemu dziecko nie czuje się jak w typowej szkole, gdyż co kilkanaście minut zmieniają się zadania do wykonania. Nauczyciel często gra z uczniem w duecie, rozwijając w ten sposób jego wyobraźnię muzyczną i sprawiając, że proste zadania brzmią dużo ciekawiej. Zatem naukę gry na gitarze mogą rozpoczynać dzieci około 5-letnie, pod warunkiem że znajdą się pod opieką doświadczonego nauczyciela.
Czy osoba dorosła może nauczyć się grać na gitarze?
Oczywiście! Mam znajomą, która zaczęła się uczyć grać w wieku siedemdziesięciu lat! Trzeba tylko sobie uświadomić, że nie jesteśmy w stanie dogonić tych, którzy zaczęli przygodę z gitarą w wieku siedmiu lat. Bez problemu możemy (jeśli jesteśmy pomiędzy 20. a 25. rokiem życia) skończyć szkołę muzyczną I, a nawet II stopnia. Ze studiami może być trudniej, ale nie jest to chyba niemożliwe.
Gra na gitarze to także wspaniała, kreatywna rozrywka i pasja na całe życie. Wychodząc z takiego założenia, spokojnie opanowujemy instrument we własnym tempie, grając to, co lubimy.
Jednak nauka grania bez wsparcia nauczyciela jest bardzo trudna. Również zaczynanie od nauki nut w dorosłym wieku jest znacznie trudniejsze niż w przypadku chłonnego umysłu dziecka.
Można jednak grać bez znajomości nut, przynajmniej w początkowym etapie przygody z gitarą – wystarczy znać podstawowe akordy.
Jeśli sami uczymy się grać na gitarze – jak to zrobić dobrze?
Jeżeli kocha się muzykę gitarową, to z łatwością wytrzymamy wszelkie trudności związane z początkami gry. Niestety, gitara klasyczna tak jak skrzypce czy fortepian wymaga systematycznego ćwiczenia. Warto zdecydować się na jeden podręcznik, a najlepiej na nauczyciela. To zapewni nam równe tempo nauki oraz uchroni przed odkrywaniem Ameryki pod kapeluszem.
Powinno się także słuchać muzyki. Nie tylko tej ukochanej, gitarowej, lecz także wokalnej, orkiestrowej, jazzu…
Jak wybrać dobrą gitarę dla siebie?
Kupując gitarę, musimy zwrócić uwagę na jej rodzaj, wykonanie i oczywiście cenę. W przypadku tańszych gitar klasycznych nie jest aż tak bardzo ważny rodzaj drewna, z którego zostały wykonane, ale jakość tego drewna. Lutnictwo wyodrębniło tzw. drewno rezonansowe. Przede wszystkim jest to świerk. Musi to być drzewo rosnące w wyższych partiach gór, bo tylko tam rośnie wolno, dając drewno sztywne i lekkie. Powinno być proste i okrągłe o średnicy pnia powyżej 70 centymetrów, czyli musi mieć ponad 200 lat! Plus 40 lat leżakowania… Tradycją jest ścinanie drzewa na instrumenty zimą, w fazie gdy ubywa księżyca. Badania wykazały, że drewno z tak ściętego drzewa jest bardziej wytrzymałe. Góra i boki gitary mogą być wykonane z drewna sezonowanego (leżakowanie) lub mogą być laminowane (sklejka cienkich płatów różnych drzew). Drewno naturalne, w jednym kawałku, brzmi lepiej niż laminowane. Instrumenty wykonane w pełni z drewna mają swoją cenę, ale dzięki jakości surowca wytwarzają przepiękne brzmienie, natomiast gitary w pełni laminowane są znacznie tańsze, ale ich brzmienie jest gorsze, choć współcześnie wiele się poprawiło w tym zakresie. Warto spojrzeć na gitary, które mają drewnianą płytę rezonansową i laminowane boki. Nie powinny one być aż tak drogie. Górna płyta przyczynia się do brzmienia w większym stopniu niż boki, dlatego dobrze jest poszukać gitar o takiej budowie. Należy o tym pamiętać, ponieważ naturalne drewno, starzejąc się, zaczyna brzmieć lepiej. Drewno laminowane, nie mając takich właściwości, przez cały czas będzie brzmiało identycznie.
Najczęstszym powodem złego zakupu gitary jest brak wiedzy o instrumencie. Instrument przesadnie dobry również nie jest idealnym wyborem dla kogoś, kto dopiero zaczyna grać,. Na takim instrumencie znacznie wyraźniej słychać ewidentne błędy i niedociągnięcia.
Jeśli ktoś chce, by gitara służyła mu wyłącznie do prostego akompaniamentu przy śpiewie, powinien zadowolić się średniej klasy gitarą, która oczywiście musi maksymalnie dobrze stroić. Granie na zbyt głośnym instrumencie może wręcz uniemożliwić dyskretny, subtelny śpiew w kameralnych warunkach.
Czy kupować gitarę samemu?
Nigdy! Po gitarę musimy się wybrać z kimś, kto już dobrze gra. Oprócz porady chodzi też o to, abyśmy sami usłyszeli z pewnej odległości brzmienie, którego będą później słuchać inni. Absolutnie nie wolno się spieszyć podczas wybierania instrumentu. Zakup gitary to misterium. Musimy poświęcić na to wiele godzin, a czasem nawet dni! Pracownik sklepu powinien znieść najbardziej niefachowe pytania oraz żmudne sprawdzanie instrumentów. Powinien pozwolić nam na spokojny i trafny zakup nawet już po zamknięciu sklepu. Jest rzeczą oczywistą, że każdą gitarę powinniśmy bardzo dobrze obejrzeć i sprawdzić, czy nie ma ona widocznych bądź słabo widocznych uszkodzeń. Koniecznie trzeba spojrzeć wzdłuż gryfu (pod światło), aby przekonać się, czy jest on odpowiednio prosty oraz czy poszczególne progi nie wysuwają się za bardzo z szeregu. Sprawdzając dźwięk, rozpoczynamy od strojenia gitary. Musimy zwrócić szczególną uwagę na to, czy gitara, którą chcemy nabyć, dobrze stroi w różnych (a zwłaszcza w wysokich) pozycjach.
Gdzie można naprawić gitarę?
Budową gitar oraz ich naprawą zajmują się lutnicy. Lutnik to zawód łączący ze sobą najwyższą jakość rzemiosła i sztukę. Ich pracownie wyglądają podobnie jak pracownie lutników robiących skrzypce. Każdy z lutników gitarowych, po odpowiednim przeszkoleniu, może budować instrumenty smyczkowe i odwrotnie. Czasem praca nad gitarą trwa nawet dwa lata! Lutnik-artysta często sam tworzy rozetę, ozdobę otworu rezonansowego. Z macicy perłowej, suchotek (ślimaki morskie), fornirów o różnych barwach, tworzyw sztucznych. Coraz częściej rozety gitarowe są wypalane laserem. Są specjaliści, którzy zajmują się wyłącznie tworzeniem rozet. Często są to prawdziwe arcydzieła. Nie robi się każdej z gitar po kolei – poszczególne części instrumentów, od gryfów, przez mostki, po boki i tyły pudeł rezonansowych powstają z reguły partiami. Za to reszta prac, takich jak montaż czy lakierowanie, to już indywidualne podejście do każdego instrumentu. Gitara lutnicza zdecydowanie różni się więc od tego, co można kupić w firmach, nawet tych najznamienitszych. Lutnik, który buduje gitary, musi mieć doskonały słuch oraz grać na gitarze, żeby ocenić, czy instrument jest wygodny, czy stroi precyzyjnie, jaka jest jakość dźwięku etc.
Jak gra się na gitarze utwory klasyczne?
Utworami klasycznymi są już maleńkie dwulinijkowe dziełka do grania przez dzieci na pustych strunach. Wszystko to, co zagramy, używając ruchomych palców lewej i prawej dłoni, może już być muzyką klasyczną. Nie wszyscy zapewne wiedzą, że na gitarze można z powodzeniem grać utwory Bacha, Czajkowskiego czy Chopina. Wystarczy tylko dokonać transkrypcji, czyli przepisać utwór, dopasowując go do możliwości gitary. Tworzenie utworów na gitarę klasyczną np. z piosenek czy standardów jazzowych to aranżacje. Dobra aranżacja jest sztuką tak samo trudną jak komponowanie.
Coraz więcej pojawia się jednak utworów pisanych specjalnie na gitarę. I to nie tylko na gitarę solo.
Gitara wspaniale brzmi (chociaż, niestety, trzeba ją nagłośnić) w zespołach kameralnych, np. ze skrzypcami czy fletem. No i oczywiście z drugą gitarą, a nawet z wieloma gitarami!
Czy gitarzysta klasyczny może grać muzykę rozrywkową?
Jest wielu gitarzystów klasycznych, którzy próbują także swoich sił w muzyce rozrywkowej oraz w jazzie. Potrafią oni wspaniale improwizować i czują bluesa, grając klasycznie na klasycznej gitarze! Dużo trudniej jest, gdy muzyk jazzowy, przyzwyczajony do gry piórkiem na metalowych strunach, próbuje klasyki. Musi całkowicie zmienić aparat wykonawczy, czyli układ rąk, zapuścić paznokcie, no i oczywiście zmienić gitarę.
gitara klasyczna w jazzie:
Jacy są najsławniejsi gitarzyści klasyczni?
Jest wielu wspaniałych gitarzystów. Mają swój styl, wirtuozerię, grają pięknym dźwiękiem. Renesans gitary w XX w. zawdzięczamy hiszpańskiemu gitarzyście Andresowi Segovii. Jego największą zasługą była zmiana statusu gitary – dzięki znakomitej jak na owe czasy technice gry i licznym koncertom mistrza gitara przestała być postrzegana jako instrument ludowy i uzyskała akceptację profesjonalnych muzyków jako instrument do wykonywania utworów muzyki poważnej. Dzięki doświadczeniom zdobytym podczas swoich koncertów Segovia we współpracy z lutnikiem Hermannem Hauserem seniorem unowocześnił model gitary, wykonany pięćdziesiąt lat wcześniej przez Antonia Torresa. Nowa gitara była zbudowana z lepszego drewna, miała lepsze właściwości akustyczne i nylonowe struny, co przełożyło się na donośniejsze brzmienie podczas koncertów. Model Segovii przetrwał do dziś jako kanon gitary klasycznej.
Początki klas gitary w akademiach muzycznych w Polsce sięgają drugiej połowy lat 70. XX w. To także wielka zasługa Segovii, doktora honoris causa wielu znamienitych uczelni. Wcześniej nie było możliwości odbycua studiów gitarowych. Nie było też klas gitary w szkołach muzycznych, nie było instrumentów dla dzieci. Dopiero niedawno pojawiły się mniejsze gitary – 1/2, 1/4 czy 7/8, które umożliwiły uczenie dzieci gry na gitarze jeszcze w przedszkolu! Poza tym inni muzycy i muzykolodzy z lekceważeniem odnosili się do gitary. Nie wyobrażali sobie, że na tym instrumencie można wykonywać muzykę posiadającą wszystkie walory muzyki klasycznej. Na szczęście dzisiaj nikt już tak nie myśli.
Gdzie można posłuchać gitary na żywo?
W bardzo wielu miastach odbywają się cykliczne spotkania z gitarą, wystarczy zajrzeć do internetu.
Polscy gitarzyści klasyczni mają także swoje czasopismo – kwartalnik „Sześć Strun Świata”. Można w nim przeczytać o najsłynniejszych gitarzystach, zaopatrzyć się w nowe nuty dodawane do każdego numeru, a przede wszystkim zorientować się, co, gdzie, kiedy w gitarze klasycznej. Jest jeszcze pismo „Gitarzysta”, przeznaczone głównie dla muzyków grających na gitarach akustycznych, elektrycznych i basowych. Mekką dla gitarzysty są liczne festiwale, połączone z warsztatami, gdzie doskonali profesorowie z całego świata prowadzą lekcje otwarte, na których można się wiele nauczyć, nawet gdy się jest początkującym szarpidrutem. Na wielu festiwalach po pracowitym dniu odpoczywa się, słuchając pięknych koncertów – zawsze z gitarą w tle lub roli głównej. Powstają tam również orkiestry gitarowe, w których nawet początkujący mogą spróbować swoich sił.
Czasami gitara to mała orkiestra, a Fryderyk Chopin podobno stwierdził: „Nie ma piękniejszego instrumentu niż gitara, chyba że… dwie gitary!”.
(fragmenty tekstu mojego autorstwa oraz niektóre moje rysunki pochodzą z książki Lidii Jazgar Olchowa opowieść z Krakowa. Korzystałam również z tekstów Krzysztofa Nieboraka)
Dorota Pietrzyk