Bach na 107 urodziny Filharmonii Łódzkiej
W 107. urodziny Filharmonia Łódzka zaprosiła swoich melomanów do wspólnego świętowania. Zwyczajem stało się to, że co roku jest to koncert w formie recitalu fortepianowego. Tego wieczoru przy fortepianie zasiadła Ewa Pobłocka, dla której, jak podkreślił w swojej zapowiedzi odpowiedzialny za słowo Andrzej Sułek, twórczość Jana Sebastiana Bacha jest niczym otwarta księga, którą pianistka czyta jak z nut.
W programie znalazły się 24 preludia i fugi z II tomu „Das Wohltemperierte Klavier” Jana Sebastiana Bacha. Skąd ten wybór? To wykonanie miało w symboliczny sposób wypełnić lukę w repertuarze patrona Filharmonii Łódzkiej – Artura Rubinsteina, który twórczość Bacha w swojej dyskografii potraktował symbolicznie. Artystka w 2018 r. wydała płytę z dziełami z I tomu „Das Wohltemperierte Klavier", a recital fortepianowy był zapowiedzią planów na nagranie II tomu.
Dodatkową atrakcją tego wieczoru był konkurs, zorganizowany specjalnie dla wszystkich zasiadających na widowni, w którym każdy mógł zdobyć dwupłytowy album z sześcioma partitami Jana Sebastiana Bacha. Ewa Pobłocka jest specjalistką od twórczości tego kompozytora, zatem pytanie dotyczyło audycji, którą pianistka prowadzi w Polskim Radiu. Po przerwie Andrzej Sułek wylosował pięciu szczęśliwych zwycięzców, którzy po koncercie otrzymali płytę oraz mogli się spotkać z artystką.
Andrzej Sułek w trakcie zapowiedzi koncertu zadał pytanie, czy ten cykl należy grać w całości, czy wybiórczo. Odpowiedział znacząco, że każda forma oczywiście jest dozwolona, jednak zagranie całego cyklu naraz to wyzwanie dla największych pianistów. Ewa Pobłocka za pomocą niezwykle selektywnej gry wprowadzała melomanów w każdą kolejną część cyklu, ukazując przy tym niezwykłą klarowność faktury poprzez podkreślanie wejścia każdego głosu. Z pewnością i zagranie, i wysłuchanie całości wiąże się z umiejętnością wejścia w stan wzmożonego skupienia i intelektualnej gimnastyki dla naszej percepcji, ale z pewnością właśnie dzięki temu można dotknąć Bacha!