Z kosmicznej perspektywy [Michał Sławecki, „Hie Ego Novi”]

19.07.2020
Z kosmicznej perspektywy [Michał Sławecki, „Hie Ego Novi”]

W sieci niedawno ukazał się niezwykły klip do muzyki Konrada Kucza. Ukazuje on przybysza (Michał Sławecki, kontratenor) zagubionego w wielkim mieście. Całość wyreżyserował Tadeusz Kabicz, autorem zdjęć jest Marcin Szołtysek. To krótka opowieść, z którą może się zidentyfikować każdy z nas.

W dwuminutowym filmie obserwujemy podróż astronauty, który rozgląda się w nowym otoczeniu i na różne sposoby poznaje Warszawę – przegląda się w szybach, jeździ na hulajnodze, ogląda miasto przez okna tramwaju, a nawet wchodzi w tym celu na dach samochodu. Jest ciekawy, ale i niepewny nowego, dlatego długo nie zdejmuje hełmu. Gdy już się na to decyduje, otwiera się przed nim cały nowy świat dźwięków, niedotykalna obecność miasta, cały pejzaż zmieszczony w ludzkim uchu. Dokonawszy tego odkrycia, bogatszy o istotne doświadczenie, przybysz wraca tam, skąd przyszedł i zastyga jak posąg. Zakończenie klipu oddziałuje na wyobraźnię, pojawiają się pytania o to, kogo przedstawia „żywy pomnik”, czy to futurystyczna wizja świata postpandemicznego, czy też metafora tego, jak obca stała się nam nasza własna planeta w ostatnim czasie. – Wideo jest moim komentarzem do aktualnej sytuacji – wyjaśnia inicjator projektu Michał Sławecki. – Czas izolacji był i jest czasem trudnym. Każdy z nas w różny sposób przeżywa ten okres, dla mnie przypomina on „Matrix”. Próbuję to twórczo wykorzystać, w zaciszu domowym tworzę rzeczy, które z uwagi na moje liczne wyjazdy, koncerty i projekty operowe nie miały dotąd szansy ujrzeć światła dziennego. Teraz jednak powinienem być w Petersburgu w Teatrze Maryjskim, gdzie pod dyrekcją Maestro Giergijewa miałem debiutować w roli Liela w operze „Snow Maiden” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa, potem zaś planowałem wyjazd do Japonii... Tymczasem wiele rzeczy jest odwoływanych, przenoszonych na inne terminy, a wiele z nich po prostu się nie odbędzie. Jestem oddany całym sercem operze, to mój drugi dom, i wierzę głęboko, że za chwilę tam wrócę. Najprościej byłoby po prostu usiąść i czekać na to, co dalej, ale uważam, że to nie jest żadne rozwiązanie, twórzmy! – opowiada Sławecki. „Hie Ego Novi” powstał zatem z potrzeby serca i podzielenia się, czym dla artystów był czas kwarantanny społecznej. – Do współpracy zaprosiłem wspaniałych twórców. Od samego początku wiedziałem, że rozumiemy się doskonale i podobnie czujemy, jak chcielibyśmy to przedstawić. Dziś, kiedy powoli wychodzimy z domów, odnoszę wrażenie, że musimy się dopasować do nowej rzeczywistości, znaleźć swoje miejsce i na nowo poczuć się bezpiecznie... – wyjaśnia Michał Sławecki.

– Gdy Michał zaproponował mi, żebyśmy coś razem zrobili, bardzo się ucieszyłem, bo od dawna marzył mi się teledysk do muzyki klasycznej. To była szybka i kameralna akcja i, jak to zazwyczaj z takimi akcjami bywa, mieliśmy przy tym mnóstwo frajdy. Spotykaliśmy się w środku nocy, a potem błąkaliśmy się po wyludnionym mieście, polując na magiczny moment brzasku. Ponieważ trwa on bardzo krótko, musieliśmy się spotkać kilka razu z rzędu, przez co kompletnie zaburzył się nam rytm dnia! Część ujęć mieliśmy wcześniej wymyśloną, a część pomysłów powstała na planie – zauważaliśmy jakiś fragment ulicy, jakąś perspektywę albo jakiś kąt padania światła i stwierdzaliśmy, że stylistycznie nam to pasuje. Dla mnie najważniejsze było, aby oddać ten niezwykły klimat, który nas wtedy otaczał, zachowując przy tym spójność wizualną. Wszyscy się przyjaźnimy, więc praca była po prostu fajną przygodą – relacjonuje Tadeusz Kabicz.

Z kolei Konrad Kucz komentuje, że utwór „Hie Ego Novi” stanowi część nagranego materiału na planowaną płytę – w tym wypadku powstanie klipu wyprzedziło premierę muzyczną. Współpraca Konrada Kucza i Michała Sławeckiego oficjalnie rozpoczęła się koncertem w grudniu 2019 r. w ramach cyklu koncertów „Zawieje” wytwórni Requiem Records, pół roku później przyszedł czas na „Hie Ego Novi”.

Subtelna, melodyjna muzyka Konrada Kucza stwarza niepowtarzalny nastrój filmu, który z powodzeniem mógłby być zestawiany nie tylko z popularnymi teledyskami, lecz także etiudami filmowymi. Dźwięczny głos Michała Sławeckiego staje się tu przewodnikiem po mieście takim, za jakim tęsknimy.

(MB)

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.