TELEDYSK: Intrygujący debiut
„Zimna wojna” to piosenka z klipem opartym na prostym, ale zwracającym uwagę pomyśle. Obserwujemy w nim miasto do góry nogami, nakładające się na siebie obrazy, a wszystko w kolorystyce nasuwającej skojarzenia z filmami Pawła Pawlikowskiego.
Piosenka powstała pod koniec 2019 r. i stanowi pierwszą zapowiedź debiutanckiego albumu Aurelii (Aleksandry Wiśniewskiej), lubianej szczególnie na południu Europy wokalistki, kompozytorki i autorki tekstów, który ma się ukazać jeszcze w 2020 r.
– Utwór opowiada moją historię jako artystki, która żyje w bardzo trudnym i niezrozumiałym świecie. Świecie, w którym stale jesteśmy poddawani próbom, oceniani w kategoriach, które w ogóle nie powinny nas dotyczyć, pozostawieni sami sobie, często bez odrobiny wsparcia i zrozumienia. Sam tytuł „Zimna wojna” nawiązuje do chłodnych oraz obojętnych relacji międzyludzkich, których doświadczyłam na swojej drodze. Odkąd tylko pamiętam, wielu ludzi chciało mnie zmienić. Mówili, że jestem za gruba, za chuda, mam za mocny głos, za ciężkie kompozycje. Próbowano zabrać moją tożsamość muzyczną, a także udowodnić, że nie ma tutaj dla mnie miejsca. Wielokrotnie podcinano mi skrzydła i zniechęcano do mojej największej pasji – muzyki. Tym utworem chciałam pokazać wszystkim słuchaczom, jaką bitwę toczę od 11 lat. Utwór dedykuję wszystkim tym, którzy zostali odrzuceni, stracili radość z tworzenia ważnych dla nich rzeczy i toczą wojnę z licznymi przeciwnościami losu – wyjaśnia Aurelia.
Słowa wokalistki pomagają uświadomić sobie, jak często twórcy słyszą, że rynek jest już nasycony… Tymczasem w dobie internetu i multikulturowości trudno sobie wyobrazić, aby na scenie muzycznej dla kogokolwiek zabrakło miejsca. A teledysk będący wyrazistą, autorską wypowiedzią artysty ma szansę zapaść w pamięć, nawet jeśli w pierwszej kolejności przyciągnie kogoś do niego obraz.
(MB)