Skrzypce owiane tajemnicą
Stradivarius 1685. Historia tych skrzypiec jest owiana tajemnicą.
Powstały w 1685 r. we włoskiej Cremonie, w roku urodzin Jana Sebastiana Bacha. W 1680 r. Antonio Stradivari przeprowadził się z rodziną do Cremony, gdzie, po 14 latach doskonalenia warsztatu u swojego mistrza Amatiego, rozpoczął samodzielną działalność jako mistrz lutnictwa. To w tym okresie Stradivari był na najlepszej drodze do stworzenia skrzypiec idealnych zarówno pod względem dźwiękowym jak i formy lutniczej. Skrzypce z 1685 r. są wyjątkowe. W swej budowie wybiegają mocno przed okres twórczości nazywany Amatiese. Forma instrumentu nawiązuje już do najwspanialszych egzemplarzy Stradivariego z tzw. okresu złotego jego twórczości.Skrzypce Antonio Stradivari 1685 były w posiadaniu rodziny Ratini, włoskich magnatów z okolic Rzymu. Luciano Ratini, nestor rodu, długo nie ujawniał skarbu. Drogocenne skrzypce były używane tylko raz w roku przez wybranego muzyka na prywatnym koncercie Ratinich. Po koncercie skrzypce przechodziły przegląd lutniczy i wracały do rodzinnego skarbca. To dzięki temu jest to obecnie jeden z najlepiej zachowanych Stradivariusów na świecie. Dokładne badania tego 333-letniego instrumentu wykazały, że wszystkie jego elementy są oryginalne i nie ma na nich nawet jednego pęknięcia. Luciano Ratini zgodził się sprzedać instrument zainspirowany ideą powrotu skrzypiec Antonio Stradivari’ego do Polski z okazji 100-lecia odzyskania przez nasz kraj Niepodległości.
Większość „Stradów” ma nadawane szczególne nazwy własne. Ten instrument pozostał jednak do tej pory bezimienny.
Drogocenny instrument będzie przechowywany w skarbcu i eksponowany na Zamku Królewskim w Warszawie. Mecenas sztuki, który zdecydował się na zakup instrumentu to jeden z najbogatszych Polaków pragnący pozostać anonimowy. Poprzez zakup i udostępnienie tych wyjątkowych skrzypiec chce uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości.
Więcej wkrótce...
{źródło: Fanpage Janusza Wawrowskiego }