Powrót do domu

02.05.2020
fot. Monika Stachnik-Czapla

„Nie gniewaj się na mnie, Polsko, nie gniewaj się,
Ja naprawdę bardzo kocham cię, naprawdę kocham cię,
Więc wybacz mi, Polsko, że spóźniłem się,
Więc wybacz, że na spotkanie spóźniłem się.

Od jutra przyrzekam ci, Polsko, zmienię się
Nie będę palił i pił, już nie będę palił i pił,
Nie będę palił i pił, będę już chodził do szkoły”.

„Nie gniewaj się na mnie, Polsko” (Sztywny Pal Azji)

Polska to moja Ojczyzna, a Kraków to moje ukochane miasto. Dziwnie toczyło się moje życie: mogłam wielokrotnie mieszkać za granicą, pracować, osiedlić się, założyć rodzinę, zostać… Próbowałam. Trochę czasu spędziłam w Kanadzie, jeszcze więcej we Francji. Tu i tam była rodzina, która chciała mi pomóc na starcie, chciała mnie zatrzymać. Wahałam się, rozpatrywałam „za” i „przeciw”, a przecież w Polsce działo się wtedy źle, był kryzys, nie było perspektyw, podczas gdy zagranica oferowała różnorodne możliwości i dobrobyt. Jednak jakieś wewnętrzne przeświadczenie ciągnęło mnie zawsze do domu, do Polski. W wieku 27 lat już na dobre zdecydowałam, że nie zamieszkam za granicą. Jestem pasjonatką podróżowania i fotografem, uwielbiam więc poznawać nowe zakątki na świecie, obcować z inną kulturą, z zabytkami, poznawać ludzi, fotografować. Jednak zawsze po dwóch, maksymalnie trzech tygodniach robię się niecierpliwa, chcę już wracać do domu, do Polski. I chociaż wielokrotne rozczarowania sytuacją w kraju, awantury polityczne, znieczulica ludzka, problemy ekonomiczne prowokowały do myślenia o lepszym życiu… zostawałam. Nie jestem demonstrującą patriotką, nie chodzę na wiece, nie biorę czynnego udziału w życiu politycznym. Mnie wystarczy, że wywieszę flagę na domu 3 maja i 11 listopada, posłucham wtedy w zaciszu domowym pieśni patriotycznych, czasem obejrzę dobry, polski film, mocno też kibicuję polskim sportowcom różnych dyscyplin. Ot, cały mój patriotyzm. Nie jestem fanatyczką, ale mam też świadomość poszanowania symboli narodowych. Może moje zdjęcie jest przewrotne, bo ma odwrócone barwy, ale taką sytuację zastałam, nie mogłam w nią zaingerować. Być może moja krótka historia i szczere wyznanie będą głosem w dyskusji o szacunku dla polskiej flagi. Kiedy oglądam transmisje sportowe z różnych krajów i widzę, że tylko Polacy nadal piszą na flagach nazwy miejscowości lub inne nikomu niepotrzebne hasła, jestem zła i mam nadzieję, że w końcu ktoś wprowadzi kary i mandaty za takie wybryki. Do mojego zdjęcia dobrałam stosowny cytat, może ktoś weźmie go sobie do serca…

Monika Stachnik-Czapla, fotografka

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.