Muzyka wokalna na wakacje

01.07.2020
Muzyka wokalna na wakacje

Skoro nie można wyjechać na plażę do Hiszpanii, to drugą najlepszą opcją pozostaje słuchanie muzyki wokalnej. Jeśli ktoś ma bujną wyobraźnię, to nie będzie dla niego większej różnicy między Haendlem a Costa del Sol.

Samuel Mariño to młody śpiewak, który właśnie wydał swój debiutancki album. „Care Pupille” to wybór raczej mało znanych arii z oper Haendla oraz Glucka. Nagranie jest inspirowane koncertem, który obaj kompozytorzy wykonali w Londynie w 1746 r. Zespołem Händelfestspielorchester Halle dyryguje Michael Hofstetter.

Samuel Mariño ma unikatowy głos – męski sopran. Jego wyjątkowość nie polega jedynie na tym, że tego typu głos jest rzadko spotykany, lecz także na tym, że artysta potrafi nim kompletnie oczarować słuchacza. Album „Care Pupille” to prawdziwa perełka. Głos Mariño jest piękny, jedwabisty, ale zarazem pewny. Jego technika wokalna jest imponująca. Żadne koloratury nie wydają się stanowić dla niego wyzwania. To śpiewak o wielkim potencjale i jego pierwsza płyta udowadnia, że już teraz może on konkurować z najwybitniejszymi wykonawcami baroku. W jego śpiewie splatają się delikatność i moc, sensualność i precyzja. Mógłbym jeszcze mnożyć zalety głosu Mariño, ale najlepiej po prostu posłuchać jego albumu i przekonać się samemu, jak brzmi barok z nutą latynoskiej zmysłowości.

Samuel Mariño; Care Pupille; Michael Hofstetter; Orfeo 2020

***

Romantyzm wniósł powiew świeżości do muzyki wokalnej. Nową interesującą formą były ballady, które stały się szczególnie popularne w Niemczech. Najnowszy album Stéphane'a Degout z towarzyszeniem pianisty Simona Leppera, zatytułowany „Epic”, prezentuje wybór ballad najważniejszych kompozytorów epoki, od Schuberta, poprzez Liszta, Loewego, Schumanna, Brahmsa, a kończąc na Wolfie. Ballady czerpały inspirację z poematów oraz legend. Te krótkie historie często są przepełnione nieco mroczną gotycką atmosferą. Stéphane Degout ciepłym, ale zarazem dramatycznym głosem barytonowym rewelacyjnie oddaje dramaturgię tych pieśni oraz ich emocjonalną intensywność. Śpiewak stworzył głęboko przemyślane, a zarazem emocjonalnie porywające interpretacje. Tym albumem udowadnia nie tylko to, że ma piękny głos, ale przede wszystkim, że jest muzycznym gawędziarzem, który w sposób bogaty opowiada nieprawdopodobne historie o morderczym karle, szaleństwie lub nieszczęśliwej miłości. To bezsprzecznie jedno z najlepszych nagrań niemieckich pieśni, jakie ukazały się w ostatnich latach.

Carl Loewe , Edward

Epic: Lieder and Balladen; S. Degout, S. Lepper; Harmonia Mundi 2020

***

Marina Rebeka to dziś jedna z najważniejszych sopranistek swojego pokolenia. Przełomem w jej karierze był występ na Festiwalu w Salzburgu w 2009 r. Później przyszły role na najważniejszych scenach operowych Europy. Artystka nagrała kilka albumów dla różnych wytwórni fonograficznych, ale parę lat temu stwierdziła, że nie będzie czekała, aż jakiś mężczyzna zaproponuje jej kontrakt na płytę i powie, co zaśpiewać. Założyła własną wytwórnię fonograficzną, w której to mężczyźni robią to, co ona im powie. Wytwórnia ta właśnie wydała jej najnowszy album „Elle”. Z towarzyszeniem Sinfonieorchester St. Gallen pod batutą Michaela Balkego Rebeka wykonuje XIX-wieczne francuskie arie. Usłyszymy tutaj utwory z najważniejszych francuskich oper. Dominują tu utwory Masseneta, ale na płycie znalazły się również arie Bizeta, Gounoda, Charpentiera oraz Debussy'ego. Śpiewaczka zachwyca klasyczną techniką wokalną. Jej głos jest piękny, wyrazisty. Potrafi ona stworzyć niezwykle dramatyczną scenę, jak w przypadku „Herodiady” Masseneta, ale zarazem oczarować niewinnością jako Julia w operze Gounoda. Rebeka udowadnia, że ma unikatowy głos oraz technikę pozwalającą jej wyrazić całą paletę emocji. „Elle” to album, który ma szansę dołączyć do klasyki nagrań operowych.

Marina Rebeka; Elle; Prima Classic 2020

***

Véronique Gens jest dobrze znana miłośnikom baroku, jednak w ostatnich latach coraz częściej sięga po późniejszy repertuar. Właśnie ukazał się jej album „Nuits”. Płyta nagrana wspólnie z zespołem kameralnym I Giardini zawiera mélodie – specyficznie francuski gatunek pieśni, który rozwinął się w XIX w. Znajduje się na niej cały przekrój epoki, od takich kompozytorów, jak Fauré, Berlioz, Massenet, Saint-Saëns, Chausson, Liszt, po mniej znanych, jak Lekeu, Tombelle, Ropartz, Widor, Ropartz, Louiguy oraz Hahn. Wiele z tych utworów zostało specjalnie przygotowanych na potrzeby tego nagrania w nowej aranżacji na smyczki i fortepian. Artystka czaruje wyczuciem muzyki oraz swobodą w operowaniu głosem, tworzy unikatową francuską atmosferę. Są tutaj poezja, zmysłowość oraz pewne przerysowanie. Gens jest doświadczoną śpiewaczką i to słychać w każdej frazie, sposobie budowania muzycznej narracji oraz bogactwie środków ekspresyjnych, ale zarazem jej głos momentami wydaje się nieco matowy. Jej wysokie rejestry brzmią trochę szorstko i chwilami brak im pewnej lekkości. Jednak pomimo tego Gens to wybitna artystka, a jej najnowszy album „Nuits” jest unikatowym i bogatym odczytaniem francuskich pieśni.

dr Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.