Królowe kina – nr 11: Karolina Bielawska
W nowym roku prezentujemy jedenasty kobiecy portret w ramach naszego cyklu „Królowe kina”. Przez 13 miesięcy, od 8 marca 2020 r. do 8 marca 2021 r., prezentujemy sylwetki inspirujących kobiet istotnych dla polskiego kina, z których artystyczną drogą warto się zapoznać.
W 2020 r., w Dzień Kobiet, pisaliśmy o niezwykłej twórczyni Dorocie Kędzierzawskiej, następnie przybliżyliśmy Wam działania: reżyserki i operatorki zdjęć Jolanty Dylewskiej, „diwy” polskiego i światowego kina Agnieszki Holland, autorki nominowanej do Oscara „Joanny” Anety Kopacz, producentki i współtwórczyni programu Doc Lab Poland oraz pełnomocniczki ds. edukacji filmowej w Centrum Kultury Filmowej im. Andrzeja Wajdy Katarzyny Ślesickiej, członkini Europejskiej Akademii Filmowej, zarazem producentki Joanny Szymańskiej, bezkompromisowej i odważnej reżyserki Jagody Szelc, dokumentalistki Ewy Podgórskiej, ikony polskiej branży filmowej Ireny Strzałkowskiej i młodej, obiecujące operatorki Weroniki Bilskiej (m.in. „Więzi”). Tym razem o sztuce reżyserii rozmawiamy z Karoliną Bielawską. Jeśli jak dotąd kogoś ważnego przeoczyliśmy, koniecznie nam o tym napiszcie!
Karolina Bielawska (ur. 1978 r.) – pochodząca z Zakopanego reżyserka i scenarzystka, jest absolwentką Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy w Warszawie. Jej filmy dokumentalne już ponad dziesięć lat temu zwróciły uwagę krytyków i kinomanów. „Warszawa do wzięcia” (2007) otrzymała Grand Prix – Złotego Lajkonika na Krakowskim Festiwalu Filmowym, zaś „Mów mi Marianna” wiele nagród na tym samym festiwalu oraz m.in. nagrodę Premio Zonta Club na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno. Jest także laureatką Nagrody Charlesa E. Guggenheima dla najlepszego debiutującego reżysera 2016 r. Ponadto była nominowana do Paszportów Polityki 2015 w kategorii film oraz do nagrody Polskiej Akademii Filmowej Orły 2017.
Obecnie wspiera kolegów i koleżanki z filmowej branży, pełniąc funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Należy również do Federacji Reżyserów Europejskich oraz działa na rzecz istotnych dla filmowców kwestii, takich jak np. implementacja dyrektywy unijnej o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, stanowiącej m.in. o tym, że twórcy mają prawo do stosownego i proporcjonalnego wynagrodzenia za korzystanie w internecie z efektów ich pracy.
Ponieważ filmy Karoliny Bielawskiej wyróżniają się nie tylko pod względem realizacyjnym, lecz także tematycznym, co więcej, świadczą też o bardzo precyzyjnej wizji twórczej autorki, zapytaliśmy ją, czym dla niej jest odwaga w kinie: – To szczerość w opowiadaniu historii, które nas poruszają. Dzięki temu powstają filmy wybitne i oryginalne, które mają niepowtarzalny charakter odzwierciedlający piętno reżysera. Reżyseria jest dla mnie z kolei sposobem na życie, dzięki któremu komunikuję się i poznaję otaczający mnie świat. Niesamowite historie ludzi, o których chcę robić filmy, stają się częścią mojego życia, dzięki czemu staje się ono ciekawsze – odpowiada reżyser. A według jakiego klucza dobiera sobie współpracowników? – Najważniejszym kryterium jest wspólna wizja filmu, ale lubię też pracować z ludźmi, których po prostu lubię prywatnie. Jednak muszę przyznać, że jakoś dziwnie się składa, że ci, których lubię, mają podobną wrażliwość i spojrzenie na kino oraz opowiadanie historii – mówi Karolina Bielawska.
Zaangażowanie naszej rozmówczyni w sprawy środowiska jest imponujące, zapytaliśmy ją więc również o to: – Staram się być aktywna, ponieważ zależy mi na polskiej kulturze i chciałabym oglądać polskie filmy. Jeżeli sami nie zadbamy o swoje prawa, to nikt tego za nas nie zrobi – wyjaśnia. Karolina Bielawska obecnie pracuje nad filmem dokumentalnym o Oli Petrus, standuperce, kobiecie wyzwolonej i odważnej, która realizuje swoje cele pomimo wszelkich przeciwności. Drugi projekt, nad którym pracuje i jest na etapie poszukiwania producenta, to fabuła o Violetcie Villas, który odsłoni skrywane tajemnice oraz prawdziwe oblicze gwiazdy i, jak dodaje reżyser, jest dla niej tak fascynujący, że poświęciła mu już kilka lat.
Zobacz trailer filmu dokumentalnego „Mów mi Marianna”:
{MB}