Jazz loves barok czyli zacznij od Bacha

17.04.2015
<p><em>fot. Jerzy Dziedziczak</em></p>

Lena Ledoff, rosyjska pianistka mieszkająca od 1994 roku w Polsce, jest człowiekiem pogranicza. Nieustannie integruje w sobie różne światy: kraje, mentalności, dziedziny sztuki, gatunki muzyczne, środowiska. Ciekawa to pozycja w życiu.
 
 
Ciekawa, ale nie zawsze komfortowa, bo czerpie z wielu czasami sprzecznych źródeł. Wykształcona klasycznie w Rosji artystka chętnie zapuszcza się w jazzowe rejony. Oba gatunki traktuje poważnie, oddając im całą swoją uwagę. Połączyła na przykład twórczość Chopina i Komedy, która z pozoru wydaje się być odległa. Innym przymiotem pianistki jest poczucie humoru i dystansu do muzyki, którą wykonuje.

Człowiek podobny do Bacha
Instrumentalno-wokalny zamysł Jazz loves barok nie tyle łączy sprzeczności, ile ukazuje ciągłość w muzyce. Premierowy koncert odbył się prawie rok temu w Łodzi w sali lustrzanej Pałacu Poznańskiego i niestety mimo swego powodzenia aż do 13 marca br. nie doczekał się kolejnych wykonań. To marcowe miało swoją odsłonę w Podkowie Leśnej z udziałem liderki i wokalistów: Anny Wereckiej, Adama Rymarza, oraz sekcji rytmicznej Bartosza Stępnia przy kontrabasie i Przemysława Kuczyńskiego za perkusją. Sam skład zespołu pokazuje różnorodność doświadczeń wykonawców jak i ich otwartość na odmienne, niewykonywane na co dzień gatunki muzyczne. Anna Werecka, doświadczona i wytrawna mezzosopranistka, której pasją jest muzyka barokowa a w szczególności włoska opera seria, podzieliła wokalną część sceny z Adamem Rymarzem, wokalistą skupionym w najlepiej rozumianym nurcie muzyki rozrywkowej z jazzem i gospel włącznie. Koncert rozpoczął się Preludium c-moll nr 2 Jana Sebastiana Bacha w klasycznym wykonaniu pianistki, by przejść do jazzowej formy dzięki sekcji rytmicznej, którą zdominował perkusista Przemysław Kuczyński nazwany jedynym człowiekiem w zespole podobnym do Bacha. Już od tego momentu wewnętrzny puls określany na przestrzeni wieków różnymi nazwami (kontrapunkt, groove) uzewnętrznił puls serca pod palcami basisty Bartosza Stępnia. U Bacha żyje wewnętrznym, wyciszonym życiem, a jazz dodał mu witalności.

Light my fire, Anna
Ciągłości form muzycznych przyszło nam jednak najlepiej doświadczyć w barokowo-jazzowych duetach wokalnych. Bezkolizyjnie połączyły się ze sobą „L’Eraclito amoroso” Barbary Strozzi i „’Round Midnight” Theloniousa Monka. Wyrafinowana, kobieca forma wokalna zjednoczyła się z męskim odzewem pełnym elegancji, czułości i dbałości o każdą nutę. Podobnie zaskoczyła kunsztownie wykonana kompozycja „Canzonetta Spirituale sopra alla nanna” Tarquinio Meruli naturalnie przepływająca w shorterowski standard „Footprints”. W koncercie odnalazłam wiele zaskakujących momentów jak solowy popis Anny Werckiej śpiewającej klasyk The Doors "Light My Fire" czy jedną z moich ulubionych arii 'Lament Dydony" z opery Henry Percella "Dydona i Eneasz", która zaprowadziła mnie do "My Funny Valentine" Richarda Rogersa. Wybór repertuaru skoncentrowanego głównie wokół arii, pieśni i standardów świadczy o wrażliwości i wglądzie pianistki Leny Ledoff w arkana głosu. Wykonawcom towarzyszyły, oprócz gromkich braw publiczności, elementy strojów w stylu barokowym, które podkreśliły wyjątkowy ton koncertu i poczucie humoru.

Na koniec
krótkie spostrzeżenie około-muzyczne: jak wiele jest w człowieku stałych wartości zakotwiczonych niezmiennie w sercu, któremu kolejne czasy przypisują zmienną formę. Ile może przynieść odwaga w poszukiwaniu nowych rozwiązań i jak dobrze balansują ze sobą w miłosnym uścisku damska i męska energia.

Refleksjami i wrażeniami dzieliła się Vanessa Rogowska

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.