Festiwal w dobrej wierze
X Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych w Poznaniu rozpoczął się od koncertem charytatywnym. Oprócz artystów klasycznych pojawią się na nim także ci z pogranicza muzyki rozrywkowej.
W tym tygodniu wielbiciele muzyki wokalnej à capella mają okazję dać upust swoim emocjom. 20-go listopada w Kościele pw. Wszystkich Świętych w Poznaniu odbył się koncert inaugurujący Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych. Koncert miał charakter charytatywny - urządzono zbiórkę pieniędzy dla Magdy i Moniki chorych na mukowiscydozę.
Podczas wieczoru wystąpiły: Poznański Chór Chłopięcy i Chór Chłopięcy „Dzwoneczek” z Ukrainy. Młodymi śpiewakami dyrygowali: dyrektor artystyczny festiwalu- Jacek Sykulski i laureat ukraińskiego konkursu dyrygenckiego - Ruben Tolmachov. Występ podzielony był na cztery sekcje. Co ciekawe, repertuar zawarty w programie nie został uszeregowany chronologicznie i dzięki temu zabiegowi koncert był bardziej interesujący w odbiorze.
Pierwszą część wieczoru uświetnił Poznański Chór Chłopięcy. W programie znalazły się przykłady muzyki dawnej, jak anonimowy kantyk „Intonent hodie/ Adoramus Te” i korsykańska pieśń „Tantum ergo”. Obok nich pojawiły się utwory kompozytorów Europy Zachodniej: „Ubi Caritas” Paula Mealora, „As One Who Has Slept” Johna Tavenera, czy przebój muzyki klasycznej „Fortuna imperatrix mundi” z kantaty scenicznej „Carmina Burana” Carla Orffa, po której oklaski publiczności nie ustawały.
Nieco później usłyszeliśmy Chór Chłopięcy „Dzwoneczek”, który wykonał kilka pieśni Dimitra Bortjanskiego i Kyrylo Stetsenki. Na uwagę zasługuje jednak anonimowa pieśń „Bogorodiczen”. Artyści wykonali ją z towarzyszeniem sopranu i tenora. Ten ostatni zwrócił uwagę słuchaczy, ponieważ prowadził swą partię z charakterystyczną i niezwykle efektowną wschodnią manierą.
W trzecim punkcie programu artyści połączyli swe siły, bo wykonać wspólnie fragmenty „Całonocnego czuwania” Siergieja Rachmaninova. Warto wspomnieć tu o pieśni „Bogoroditse Diewo, radujsja”, która brzmiała niewiarygodnie, dzięki zespolonej barwie głosów obu zespołów.
Ostatnia część koncertu przyniosła słuchaczom niespodziankę- dyrygent, Ruben Tolmachov, wszedłszy w rolę solisty, zaśpiewał z towarzyszeniem swoich podopiecznych piosenkę „Ol’ Man River” J. Kerna, by zamknąć cały występ kilkoma ukraińskimi i gruzińskimi pieśniami ludowymi.
Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych potrwa do 25-go listopada. Uwieczni go uroczyste wykonanie Oratorium „Mesjasz” Georga Friedricha Haendla.
Koncertu wysłuchała Magdalena Kajszczak