Dystyngowana rozrywka [recital Anny Radziejewskiej w POK]
Piękne suknie, królewskie wnętrza, brawurowe wykonania, muzyka, która nigdy nie nuży, zwłaszcza przy rozsądnie skonstruowanym repertuarze.
Recital „Amor hai vinto” obdarzonej zjawiskowym mezzosopranem Anny Radziejewskiej z towarzyszącym jej zespołem Polskiej Orkiestry Królewskiej Capella Regia Polona pod kierownictwem klawesynisty Krzysztofa Garstki był po prostu cudowny. Imponowała iskrząca interakcja i spójność solistki i zespołu, głębokie brzmienie, wielość barw, odcieni, kontrastów. Wielkie znaczenie miała wrażliwość interpretacyjna Anny Radziejewskiej. Występ w kunsztownym wnętrzu Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie przypomniał, jak fantastycznej rozrywki może dostarczyć muzyka baroku, niejednokrotnie będąca ówczesnym odpowiednikiem rocka. Warto jednak pamiętać, że muzyka Antonia Vivaldiego porusza nasze emocje w sposób dystyngowany i mądry, a o wiecznie aktualnej potrzebie także i takich poruszeń niech świadczą czterokrotne bisy podczas lutowego koncertu wykonawców na Zamku Królewskim.
{MB}