Bezkompromisowa empatia [subiektywne podsumowanie Opera Rara 2020]

29.02.2020
Sigismondo, fot. Edyta Dufaj

Nie odpuściłem sobie takiej okazji zapoznania się z mało znanymi dziełami jaką jest festiwal Opera Rara i wybrałem się do Krakowa. Miałem okazję obejrzeć „Sigismonda” Rossiniego, „Vandę” Dvořáka oraz „Unknown, I Live with You” Głowickiej. Przedstawienia odbywają się w różnych miejscach, od tradycyjnego Teatru Słowackiego po postindustrialny Teatr Łaźnia Nowa.

Przedstawieniem, które otworzyło festiwal, był „Sigismondo” Rossiniego. Jest to jedno z najmniej znanych dzieł Rossiniego- Nawet w XIX wieku było rzadko wykonywane - ale ma wszystkie elementy jego stylu: wybujałą wirtuozerię wokalną, charakterystyczne dla mistrza bel canta linie melodyczne oraz lekkość i rytmiczność. Jego akcja dziś wydaje się dość schematyczna: po fałszywych oskarżeniach król Zygmunt skazuje żonę na śmierć, następnie poczucie winy doprowadza go do szaleństwa. Ostatecznie wszystko dobrze się kończy, królowa przeżywa, prawda zwycięża i wszyscy są szczęśliwi, jednak nie o akcję tutaj chodzi, lecz o uroczą muzykę. Capella Cracoviensis pod batutą Jana Tomasza Adamusa brzmiała elegancko i ekspresyjnie. Bezsprzeczną gwiazdą tego przedstawienia był Franco Fagioli. Argentyński kontratenor wcielił się w rolę tytułową. Dał popis kunsztu wokalnego wysokich lotów. Jego interpretacja partii Zygmunta mieniła się od subtelnych ornamentów wokalnych. Jedwabistym, delikatnym głosem dysponuje Francesca Chiejina, która wykonała partię Aldimiry. Warto również wspomnieć Kennetha Kellogga, który śpiewał pewnie i wyraziście.

Przedstawienie to wyreżyserował Krystian Lada. Jego wersja ma wiele nawiązań do malarstwa Matejki, ale jest też niezwykle aktualna w swojej wymowie. Reżyser ukazuje moment, w którym tradycja i historia służą przykryciu ksenofobii i nienawiści. Jednak opera kończy się nadzieją, że Polacy mogą nauczyć się szanować odmienność. Przyznam, że pomimo że szlachetne, to moralizatorstwo nie było nazbyt subtelne.


Vanda, fot. Edyta Dufaj

„Vanda” to jedno z najmniej znanych dzieł Antonína Dvořáka. Nawiązuje ona stylem do francuskiej grand opera. Dla kompozytora historia Wandy była przywołaniem egzotycznego, na poły mitycznego świata słowiańskich pogan. Opera ta świetnie wpisywała się w XIX-wieczny romantyczny panslawizm, jednak dziś „Vanda” to przede wszystkim efektowna, emocjonalna muzyka. Jurek Dybał bardzo energetycznie poprowadził orkiestrę Sinfonietta Cracovia. Jego tempa były szybkie, momentami nawet porywające. Reżyserka Karolina Sofulak stworzyła prostą, nieco akademicką produkcję, która jednak dzięki dobremu ruchowi scenicznemu zyskała na dynamizmie. Skupiła się na rozpracowaniu relacji między postaciami. Wanda jest tutaj postacią zagubioną emocjonalnie, być może osobą z syndromem sztokholmskim, która mimo że kocha Slavoja, jest na swój sposób zafascynowana brutalnym Niemcem Roderichem. Adriana Kučerová, która wykonała rolę tytułową, świetnie oddała dwuznaczność swojej postaci. Jej śpiew był lekki, ale zarazem brzmiał przenikliwie. Duże wrażenie zrobił Piotr Buszewski jako Slavoj. Wykonał swoją rolę emocjonalnie, ale jednocześnie imponował świetną techniką wokalną oraz idealną dykcją.


Unknown, I Live With You, fot. Edyta Dufaj

Najbardziej poruszającym przedstawieniem była dla mnie opera-performance „Unknown, I Live With You” Katarzyny Głowickiej. Utwór ten powstał w 2018 r. do słów poezji napisanej przez kobiety z Afganistanu. Krystian Lada, który wyreżyserował przedstawienie, unika tu wszelkiej dosłowności. Spektakl wydaje się prosty, dość abstrakcyjny, ale reżyser stworzył dzięki temu przestrzeń dla poezji, która jest tutaj w centrum. To opowieści afgańskich kobiet są bohaterami tej opery. Muzyka Głowickiej nie dominuje, ale jest raczej tłem dla wierszy. Dzięki temu kompozytorka tworzy unikatowy klimat, w którym możemy głęboko przeżyć ból, upokorzenie, przemoc oraz inne doświadczenia, które są codziennością kobiet w Afganistanie. Role żeńskie zaśpiewały: Małgorzata Walewska, Sara Jo Benoot i Francesca Chiejina. Towarzyszyli im muzycy: Tomasz Aleksander Plusa, Aleksandra Kwiatkowska, Clara Sawada, Natania Hoffman oraz kompozytorka Katarzyna Głowicka.

Opera Rara to wyjątkowy festiwal, który wnosi do życia muzycznego Europy nową jakość. W tym roku mogłem się tutaj zetknąć z dziełami diametralnie odmiennymi, ale przepełnionymi empatią wobec ludzkich losów. Dla mnie najważniejsza w tegorocznej edycji jest bezkompromisowość programu. Czekam już na kolejne edycje festiwalu w tej formule.

Dr Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.