Beethovenowskie inspiracje [relacja z NOSPR]

24.10.2019
fot. Grzegorz Mart

NOSPR wkracza z rozmachem w nowy sezon . 18 października po raz pierwszy za pulpitem dyrygenckim w Katowicach stanął nowy dyrektor artystyczny, a jednocześnie pierwszy dyrygent Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach – maestro Lawrence Foster.

Melomani usłyszeli trzy utwory które łączy osoba Ludwiga van Beethovena. Pierwszym z nich był „Koncert na orkiestrę smyczkową” Grażyny Bacewicz, który w nawiązaniu do wiedeńskiego mistrza często bywa nazywany jej „dziewiątą symfonią”, co wyróżnia go tym samym jako swoiste opus magnum kompozytorki. Jest to utwór bardzo energetyczny, nawiązujący do klasycznej formy concerto grosso, a przy tym nowatorski, z wyczuwalnym elementem polskości. Stefan Kisielewski pisał o nim, że jest to „kawał zdrowej i smacznej muzyki” – nazywając go naszym polskim „Koncertem brandenburskim”.

Następnie usłyszeliśmy IV Koncert fortepianowy G-dur, op. 58 Ludwiga van Beethovena, w interpretacji jednego z najlepszych pianistów na świecie – Rudolfa Buchbindera. Elegancja, doskonałość i piękno w każdym wyrazie – to chyba najlepiej oddaje, w jaki świat zostaliśmy przeniesieni tego wieczoru. Koncert, który początkowo wydaje się dziecinnie prosty. Rozpoczynający się akordami jakby ucznia szukającego jakiejś harmonii, podparty orkiestrą nagle staje się arcydziełem. Zmienność tonacji i jednocześnie dialog fortepianu z orkiestrą, czasem sprawiający wrażenie, jakby chciał zdominować całość, jest wyrazem postępującej już wtedy głuchoty Beethovena, jego niemożności przezwyciężenia tej trudności, a jednocześnie wielkiej chęci pokazania, że nic w nim się nie kończy. Da się tam usłyszeć nawet motywy rozwinięte później w IX Symfonii. Niesamowite dzieło w najprawdopodobniej najlepszej z możliwych interpretacji. Niekończące się oklaski tylko to potwierdziły.

Na bis Rudolf Buchbinder zapowiedział transkrypcję walca Johanna Straussa. I mogłoby się wydawać, że ten utwór za nic nie będzie tu pasował – maestro nadał mu taką formę, że chyba sam Strauss byłby oczarowany faktem, jak wiele może mieć wspólnego z Beethovenem. Myli się ten, kto uważa Straussa za kompozytora piszącego dla publiki pod tzw. nóżkę na trzy. Buchbinder pokazał tym skromnym bisem, ile potencjału ukrytego jest w prostej melodii walca. Jak pięknie można przełożyć go na fortepian, czyniąc go jednocześnie wirtuozerskim popisem dla pianisty.

W drugiej części wieczoru usłyszeliśmy I symfonię Es-dur op. 13 Georga Enescu. I znów muzyka, która tylko pozornie z Beethovenem nie ma nic wspólnego. A jednak Enescu znał podobno wszystkie dzieła Ludwiga od najmłodszych lat na pamięć! A to słychać bardzo wyraźnie, bo choć przetworzone, mocno zmodyfikowane współcześnie, to jednak brzmią jakoś dziwnie podobnie. Nie, nie jest to bezczelne skopiowanie stylu. Enescu nie kopiuje, ale pokazuje, kto miał na niego wpływ. Daje to odczuć w instrumentacji, w formach, w wykorzystaniu poszczególnych sekcji orkiestry. Już sama tonacja Es-dur to przecież nawiązanie do „Eroiki”. I pomyśleć, że utwór ten został napisany przez zaledwie 24-letniego młodzieńca. Słuchając go, miałem wrażenie, że jest to muzyka filmowa. Zmienność barw i nastrojów można byłoby wykorzystać pewnie w niejednej ekranizacji.

Wychodząc tego wieczoru z sali NOSPR, spojrzałem na jesienne rozgwieżdżone niebo, którego blask wyglądał jak jakaś wielka partytura. Może to pompatyczne i napuszone porównanie, ale po takiej dawce emocji trudno nie cieszyć się, że istnieje coś tak wspaniałego, jak muzyka.

Ks. Adrian Nowak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.