887 pomysłów na amerykańskiego turystę

06.09.2015
887 pomysłów na amerykańskiego turystę

JACEK KORNAK: Tytuł mógłby być właściwie dowolnie wymyślny. Podobnie jak zaskakujący jest w tym roku Festiwal w Edynburgu. Atmosfera festiwalu (a także niskie ceny biletów) przyciąga tu tłumy turystów, ale i miejscowych emerytów i studentów. Festiwal dla każdego, kto chce dotknąć sztuki.

 

Przyjeżdżają do Edynburga muzycy, śpiewacy, aktorzy, reżyserzy oraz tancerze, o których często się mówiło w ostatnich latach. Edinburgh International Festival już od prawie 70 lat przyciąga wybitnych artystów i publiczność z całego świata. Na przedstawieniach nie ma właściwie wolnych miejsc. W tym roku podczas EIF wyjątkowo ciekawie prezentuje się oferta teatralna. Robert Lapage, kanadyjski reżyser operowy tym razem prezentuje przedstawienie teatralne zatytułowane enigmatycznie: 887. Lapage znany jest między innymi z monumentalnej produkcji Pierścienia Nibelunga wystawionej kilka lat temu przez Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Tym razem Lapage prezentuje kameralne, intymne przedstawienie o pamięci. Osobista podróż do dzieciństwa staje się głęboko polityczną opowieścią o utraconych ideałach. 887 jest dynamiczne dzięki pomysłowym, szybko zmieniającym się scenografiom oraz dość nietypowej, fragmentarycznej narracji.

 

Tożsamość stworzona z fikcji
Podczas tegorocznego festiwalu największe wrażenie zrobiło na mnie przedstawienie Simona McBurneya The Encounter. McBurney jest znany szerszej publiczności jako aktor, ale wielbiciele teatru znają jego Complicite, eksperymentalną grupę teatralną, która kilka lat temu podbiła serca publiczności przedstawieniem Mistrza i Malgorzaty. McBurney również wystawił z powodzeniem kilka oper. Jego najnowsze przedstawienie to minimalistyczna opowieść malowana dźwiękiem. Amerykanin Lorn McIntyre spotyka się z nieznanym plemieniem Indian w Amazonii. McBurney opowiada w sposób niezwykły, niemal hipnotyczny, operując prawie wyłącznie dźwiękami. To historia głosów, odgłosów, brzmień które przeplatają się i stanowią istotną część opowieści. W pewnym sensie jest to przedstawienie głęboko muzyczne. McBurney w The Encounter prezentuje doświadczenie spotkania z Indianami z dżungli, ale zarazem stawia pytania o proces tworzenia przedstawienia oraz o granice fikcji i możliwości identyfikacji z fikcją. Być może McBurney sugeruje, że wszystkie nasze historie są gdzieś na pograniczu fikcji i rzeczywistości, ale są one istotne, ponieważ tworzą pewien mit, w oparciu o który możemy budować naszą tożsamość.

 

Sztuka tworzy wspólnotę
Jednym z najciekawszych wydarzeń tegorocznego festiwalu jest przedstawienie opery Mozarta Le nozze di Figaro w wykonaniu Budapest Festival Orchestra pod batutą Ivána Fischera, który również wyreżyserował to przedstawienie. Fisher dyryguje emocjonalnie, ale zarazem bardzo precyzyjnie, wydobywając z muzyki Mozarta nie tylko jej melodyczne oraz rytmiczne bogactwo, ale również jej zmysłowość i teatralność. W przeciwieństwie do tego jego produkcja, pomimo pewnego dynamizmu i pomysłowości, wydaje się mało porywająca. Całość opiera się na idei, że śpiewacy na scenie przebierają się w kostiumy z epoki i zaczynają odgrywać swoje role. Stwarza to zabawne sytuacje oraz zwraca uwagę na rolę sztuki w tworzeniu wspólnoty. Jednak miałem wrażenie, że Fischer poszedł tutaj trochę na skróty. Wesele Figara pomimo elementów komicznych, posiada głębszą warstwę. Opera ta jest refleksją nad pożądaniem, związkiem oraz starzeniem się. W tej produkcji gdzieś te elementy się zagubiły. Wokalnie imponująca była Miah Persson, która wcieliła się w rolę hrabiny. Jej głos był pewny, wysokie dźwięki wyśpiewane czysto i wyraziście, a koloratury imponowały techniczną precyzją. Markus Werba jako hrabia był dla niej wyśmienitym partnerem. Śpiewał w sposób naturalny, jego głos był lekki, ale posiadał też sporą dawkę pewnego szorstkiego dramatyzmu. Reszta obsady była dość przeciętna.

 

Spośród tego rocznych koncertów warto zwrócić uwagę na cykl recitali Rudolfa Buchbindera. Podczas dziewięciu recitali ten weteran pianistyki wykona wszystkie sonaty fortepianowe Ludwiga van Beethovena. Buchbinder specjalizuje się w wiedeńskim repertuarze, a jego sonaty Beethovena, które niejednokrotnie nagrywał oraz wykonywał, charakteryzują się połączeniem klasycystycznej elegancji z romantycznym temperamentem.

 

Z Edynburga dla Presto Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.