Zagubiony człowiek sukcesu. Czyli każdy z nas.
[Presto w teatrze]
Osobiście uważam, że często sztuka teatralna ze średniowiecza jest dość schematyczna i, co tu dużo mówić, po prostu nudna dla współczesnego widza. Dlatego zaintrygowała mnie produkcja „Everyman” w londyńskim National Theatre wyreżyserowana przez Rufusa Norrisa. To angielski późnośredniowieczny moralitet, który jest teatralnym rozważaniem o śmierci. W tytułowej roli występuje nominowany do Oskara za „12 Years a Slave” Chiwetel Ejiofor. Dość dziwne wydało mi się, że główna scena teatralna Anglii przygotowuje znaczącą produkcję średniowiecznego moralitetu i to jeszcze w tak doborowej obsadzie. Czy można z XV-wiecznego tekstu zrobić coś, co przemówi do współczesnego widza?
Rufus Norris daje nam zdecydowaną odpowiedz: tak. I w tym celu sięgnął po uwspółcześnioną wersję moralitetu dokonaną przez Carol Ann Duffy. Jego przedstawienie „Everymana” jest rozważaniem o zagubionym człowieku sukcesu. To człowiek naszych czasów, który pomimo dobrych zarobków i grona przyjaciół nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie o sens życia. Pytanie to dopada go w dniu jego 40. urodzin. Chiwetel Ejiofor dał tutaj popis aktorstwa na najwyższym poziomie. Postać Everymana, którą wykreował jest niezwykle poruszająca i głęboka. Oglądając to przedstawienie, miałem wrażenie, że pomimo, iż czasy się zmieniają pewne pytania nie tracą na aktualności i każde pokolenie musie sobie na nie odpowiedzieć.
Bardzo interesująca była muzyka w tym przedstawieniu przygotowana przez Brytyjskiego specjalistę od renesansu Williama Lyonsa. Muzyka jest tutaj wykonywana na żywo przez zespół grający na instrumentach dawnych. Muzyka inspirowana angielskim renesansem przeplata się tutaj z muzyką elektroniczną, techno oraz jazzem. Lyonsowi udało się wspaniale uchwycić nie tylko atmosferę „Everymana”, ale poprzez łączenie i mieszanie różnych tradycji uwspółcześnił on to dzieło również od strony muzycznej, a na dodatek zrobił to naturalnie i bezpretensjonalnie.
[gallery]2114[/gallery]
16 lipca przedstawienie „Everyman” będzie można zobaczyć również w Polsce w wybranych kinach.
Jacek Kornak