Warszawa jest fantastyczna!
Nasza prowokacja ma swoje - muzyczne - uzasadnienie. Polscy kompozytorzy nieustannie czerpią z baśni, legend i snów, fascynuje ich historia. Jeden z takich "fantastycznych" projektów przez ostatnich kilka miesięcy powstawał na warszawskiej Ochocie...
Fot. Sylwester Kaźmierczak, kadry z filmu „Soundman” w reżyserii Mai Baczyńskiej, zrealizowanego przez MUDO Music Documentaries
"Varsva" to projekt na wskroś wyjątkowy. Jego autor, Mieczysław Litwiński, stypendysta Urzędu M.St. Warszawy, postanowił zmierzyć się z przeszłością stolicy i to nawet nie tą historyczną, a... prehistoryczną!
- Kiedyś biegały tutaj tygrysy szablozębne, były palmy, kontynenty nazywały się inaczej... - mówi z pasją kompozytor. - Ten utwór jest jak baśń. Niektóre rozwiązania przychodziły mi do głowy w snach.
Fascynujący jest również proces jego powstawania. Mieczysław Litwiński całą partyturę tworzy ręcznie - nie tylko każdą nutę, ale też każdą linię, znak podtytuły itp. Jego pracownia to istny warsztat sztuki - gigantyczne plastikowe plansze, biurka zasłane nutami, tekstami i zapiskami, stół kreślarski, instrumenty muzyczne...już to samo w sobie nasuwa skojarzenia z komnatą czarodzieja.
Kim jest Mieczysław Litwiński? Kompozytorem, śpiewakiem, multiinstrumentalistą, któremu nie obce są również doświadczenia filmowo-telewizyjne (m.in. w mediach litewskich) oraz działalność pedagogiczna. Znany jest z występów w duecie z żoną Sabą Krasoczko-Litwińską „Sol et Luna” (m.in. z muzyką perską) oraz z Kawalerami Błotnymi (m.in. w ramach projektu „Archipelag Lutosławski” w Studiu Koncertowym PR im. Witolda Lutosławskiego).
W 1986 roku został wybrany "Kompozytorem Roku" przez słuchaczy nadawanego na cały kraj amerykańskiego programu "New Sounds" Johna Schaefera.
Mieczysława Litwińskiego fascynuje świat dźwięków. Gra nie tylko na instrumentach z całego świata, ale również na kamieniach…
…i na lampie.
Uwielbia też kaligrafię.
Jak nietrudno się domyślić dzieci Państwa Litwińskich są bardzo muzykalne i również uczą się gry na różnych instrumentach. Na zdjęciu cała rodzina czyta „Kalevalę”.
Mieczysław Litwiński. Za swą muzykę często nagradzany (Bessie Award 1989 - New York Dance and Performance Award, New York University Film Festival Award 1989), otrzymywał też mnóstwo zamówień (m.in. na otwarcie sezonu Pittsburgh Ballet Theatre 1988/1989; zaszczytną funkcję Composer-in-Residence na American Dance Festival 1990; muzyka dla China Institute w 1991). Napisał też wiele partytur dla baletu i tańca współczesnego (np. dla takich choreografów jak Ohad Naharin, Muna Tseng, Amy Sue Rosen). Współpracował również z "Tibetan Singing Bowl Ensemble"(Raphael Mostel), "Love of Life Orchestra"(Peter Gordon), "Harmonic Choir"(David Hykes) i, jako aktor, z "Polish Theatre Institute". Jako muzyk brał też udział w realizacji wielu filmów, m.in. braci Cohen ("Raising Arizona", " Barton Fink", muz. Carter Burwell) oraz występował obok innych znanych postaci świata muzycznego, jak John Cage czy Pauline Oliveros.
Jak pisał w swoim czasie The New York Times: "(Mieczysław Litwiński) jednoczy różne kultury, języki i wieki", jednocześnie zachowując "poczucie swych rodzinnych stron".
komentarz: Maja Baczyńska