TELEDYSK: Chemia w Kapadocji
Mariaż rozrywki z klasyką zawsze budzi sporo emocji, a połączenie mocnego rocka z siłą smyczków zwykle olśniewa efektem. Tak też stało się w przypadku „Anginy”, nowego singla grupy Chemia.
„Angina” została nagrana w Londons Baltic Studios i zawiera smyczkową aranżację autorstwa byłego klawiszowca zespołu Bush oraz aranżera Sachy Puttnama (znanego m.in. z pracy nad muzyką do filmów, takich jak nagradzany „The Confessional”, czy ze współpracy z Sią, Peterem Greenem i REEF-em). Do nagrań został także zaproszony polski kompozytor i wiolonczelista, przyjaciel zespołu Jan Stokłosa, który zebrał pod swoją batutą kwartet smyczkowy – sekcja smyczkowa została nagrana w warszawskim Teatrze Kamienica pod opieką realizacyjną Tomasza Budkiewicza.
Zdobywając światowy rynek
– Z chłopakami z Chemii znam się od wielu lat – mówi Jan Stokłosa. – Adaś Kram (perkusista zespołu – przyp. red.) zadzwonił do mnie z pytaniem, czy nie opracowałbym partii smyczkowych na ich nową płytę. Oczywiście zgodziłem się, zarówno ze względu na przyjaźń z chłopakami, jak i na to, że Chemia prezentuje światową półkę muzyki rockowej i praca nad numerami była wielką przyjemnością. W przypadku „Anginy” linia smyczków była wstępnie zarysowana pracą producenta płyty. Ja zaś zaadaptowałem ją na trio smyczkowe, a później poprowadziłem sesję nagraniową w warszawskim studiu Kamienica. Efekt jest bardziej niż zadowalający. „Angina” to świetny, wpadający w ucho singiel zwiastujący krążek, który powinien zdobyć światowy rynek – konkluduje.
W tureckich plenerach
Z kolei gitarzysta i założyciel Chemii Wojtek „W” Balczun mówi: – Od opracowania piosenki z Andym (Taylorem – przyp. red.) jako producentem płyty po współpracę z takimi artystami, jak Sacha Puttnam i Jaś Stokłosa czuliśmy, że jest to dla nas wszystkich szczególne przeżycie. To było niesamowite zobaczyć, jak to wszystko razem tworzy coś naprawdę wyjątkowego i mamy nadzieję, że wszyscy poczują w tym utworze nasze emocje.
Emocje może też wzbudzić sama warstwa wizualna, która zwraca uwagę w zrealizowanym teledysku do piosenki. Zespół powraca w nim do klimatu filmów drogi (wcześniej zauważalnego np. w „Modern Times”). Tym razem muzycy polecieli na plan zdjęciowy aż do Turcji!
Frontman Chemii Łukasz „Luke” Drapała skomentował to następująco: – Chcieliśmy nakręcić wspaniałe krajobrazy oddające orientalny charakter tego utworu i jak zwykle z pomocą przyszedł współpracujący z nami angielski reżyser Adam Berker. Znaleźliśmy niesamowitą część Turcji, w okolicach Kapadocji.
W oczekiwaniu na premierę
Poza pięknymi pejzażami uwagę zwracają też kolorystyka klipu oraz znakomite zdjęcia i montaż, oddające dynamiczny charakter refrenów utworu, jednak niepozbawionego w zwrotkach odrobiny sentymentalnego nastroju. Premiera singla „Angina”, podobnie jak i „Modern Times”, poprzedza premierę płyty „Something to Believe in”, która została zaplanowana na 20 sierpnia. Za produkcję albumu odpowiada uznany i wielokrotnie nagradzany producent, gitarzysta i autor tekstów Andy Taylor.
(MB)