Taneczna uroda społeczności [„Khouyoul” w ARTE TV]
Tunezyjskie stowarzyszenie L'Art Rue i belgijski kolektyw Kabinet K (Joke Laureyns i Kwint Mans) w niezapomnianym „Khouyoul”. Nie tańczą synchronicznie, momentami w ogóle nie tańczą. Po prostu są na scenie.
I ta obecność jest pełna subtelnych emocji, ma moc. Na scenie widzimy sześcioro dzieci, trójkę dorosłych i trzech muzyków. Możemy się przyglądać kształtującej się impresyjnej opowieści, która rozgrywa się w pewnej społeczności – widzianej zarówno przez pryzmat pojedynczych mikrohistorii, jak i ogólnego wrażenia. To zresztą wzruszająca społeczność – dzieci momentami siedzą na ramionach swoich opiekunów niczym małe małpki, czują się bezpiecznie i łatwo przybierają symboliczne, embrionalne położenie ciała, co dodatkowo podkreśla ich ufność i cielesną kruchość w porównaniu ze starszymi. Obserwujemy piękną naukę szacunku, harmonii i komunikacji.
Jest w tym tańcu swoisty luz, swoboda, której na co dzień nam często brak. Relacje pomiędzy poszczególnymi postaciami są wyrażane w sposób swobodny, niewymuszony. Muzycy wykonują muzykę, która od razu osadza nas skojarzeniowo w danej części świata, czerpią jednak z tradycji nie tylko motywy i orientalne brzmienia, lecz także swoistą kulturę gry – ktoś podejmuje muzyczny wątek, ktoś inny się dołącza, a radość i smutek wyraża się tu równie otwarcie.
Kamera filmuje całość bardzo dyskretnie, dzięki czemu czujemy się, jakbyśmy oglądali spektakl na żywo, tyle że w świetnym w tym wypadku, pierwszym rzędzie! Intymna relacja tancerzy dzięki temu udziela się też widowni, czujemy się częścią obserwowanej grupy i aż szkoda, że nie możemy do niej dołączyć.
(MB)
ZOBACZ:
https://www.arte.tv/pl/videos/090473-000-A/khouyoul-kabinetu-k/