Schumann zrewidowany
Yannick Nézet-Séguin to bez wątpienia jeden z najciekawszych dyrygentów młodego pokolenia. Po kapitalnym “Święcie wiosny” Strawińskiego czas na nowe nagranie – tym razem jest to pierwszy cykl symfonii w dorobku artysty. Przed słuchaczami owoc współpracy Nézet-Séguina z Chamber Orchestra of Europe - album “Schumann – The Symphonies”.
Wybór orkiestry kameralnej może się na pierwszy rzut oka wydawać dziwny i kontrowersyjny. Ale Nézet-Séguin dobrze wiedział co robi I jak wykorzystać sytuację. Jego Schumann jest lekki, przejrzysty I wręcz nieludzko energiczny. Tempa wydają się balansować na graniczy fizycznych możliwości orkiestry, ale na szczęście nie jest to tylko pęd dla samego pędu. Orkiestra gra jak natchniona, a zawrotne tempa nie stanowią przeszkody dla pięknego frazowania. Odchudzenie składu wychodzi tym utworom na dobre – świetnie słychać partie drewna i blachy, podczas gdy “cienki” dźwięk smyczków, przywodzący na myśl wykonania symfonii Mozarta, idealnie łączy się z resztą zespołu. To dużo, ale nie to zrobiło na mnie największe wrażenie. Najpiękniejsza w tym nagraniu jest radość i frajda, jaką z gry czerpią wszyscy zaangażowani. Nézet-Séguin, odchodząc od romantycznego patosu I ciężkiego, masywnego brzmienia, odczytuje symfonie Schumanna w świeży I odkrywczy sposób. Gorąco polecam!
Oskar Łapeta