Rameau – barokowy eksperymentator

24.11.2014

Williama Christiego wraz z jego Les Arts Florissants melomanom przedstawiać nie trzeba. Już od 35 lat muzycy ci prezentują najwyższy standard wykonawstwa muzyki barokowej. Christie założył swój zespół jeszcze w latach 70-tych będąc wtedy jednym z pionierów wykonywania muzyki baroku na instrumentach z epoki. To również dzieki Christiemu świat współczesny odkrył wiele zapomnianych pereł francuskiego baroku. Już w latach 80-tych i 90-tych Les Arts Florissants wykonywali oraz nagrywali utwory między innymi Marca-Antoine’a Charpentiera, François Couperina oraz Jeana-Philippe’a Rameau.

Na swoją ostatnią trasę koncertową Christie wybrał dwa mało znane dzieła Jeana-Philippe’a Rameau. Ja miałem przyjemność posłuchać ich koncertu 18 listopada w Londyńskim Barbicanie. Tym razem Les Arts Florissants zdecydowali się na sceniczne wykonanie obu utworów. Przedstawienie to zatytułowane było “Rameau: maître à danser”, a składało się ono z dwóch jednoaktowych utworów łączących operę z baletem: “Daphnis et Églé” oraz “La Naissance d’Osiris”. Utwory te wydają się dość typowe dla okresu baroku, są to bukoliki opiewające piękno życia na wsi. Dla Rameau błaha akcja tych utworów jest przyczynkiem do muzycznych eksperymentów. Ramaeu imituje tutaj ludowe melodie i tańce, ale co ciekawe nie czerpie on z francuskiego folkloru swojego okresu, ale sam wymyśla ten folklor. Rameau prezentuje melodie i rytmy, które rzeczywiście posiadają ludowe, bukoliczne brzmienie, ale są to jego własne kompozycje, swoista fantazja o folku tamtych czasów.

Les Arts Florissants pod batutą Williama Christie oczywiście spisali się rewelacyjnie. Christie dyrygował z lekkością i elegancją. Jego Rameau to rzeczywiście mistrz tańca. Jego muzyka była zagrana rytmicznie i z dynamizmem. Sophie Daneman, która przedstawienie wyreżyserowała zamiast rekonstruować historyczne barokowe przedstawienie zdecydowała się podejść do muzyki Rameau z pewnym dystansem. Mamy tutaj kostiumowe przedstawienie, które przywołuje skojarzenia z francuskim barokiem, ale jest to pewnego rodzaju pastisz, który wprawdzie używa barokowych elementów, ale ich efektem jest raczej ukazanie określonej fantazji o baroku. Daneman również skupia się w tej produkcji na idea wspólnoty. Jest to wspólnota, która powstaje między postaciami opery, ale także artystami.

Wszystkim, którym nie uda się zobaczyć Les Arts Florissants na żywo polecam ich rewelacyjne nagrania, a już w grudniu wychodzi najnowszy ich krążek “Music for Queen Caroline”, utwory Haendla napisane dla angielskiej królowej Karoliny.

Z Londynu dla Presto – Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.