Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus z mocą
To był koncert jak zawsze pełen mocy. 16-go października 2021 Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa zagrała w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. POSI aż kipi energią, a młodzieńczy urok sprawia, że wiele jej można wybaczyć...
Uwertura „Przeznaczenie mocy” Giuseppe Verdiego (1813–1901) w jej wykonaniu zresztą o wybaczenie prosić nie musi. Utwór na koncercie zabrzmiał pięknie, potężnie, dyrygent Mirosław Jacek Błaszczyk wydobył z orkiestry to, co najważniejsze – pasję. Jednak o ile tutaj muzycy wydawali się doskonale zsynchronizowani, o tyle w pozostałych kompozycjach prezentowanych na koncercie mogło to się już wydać dyskusyjne. Być może inna też była skala trudności – ostatecznie II Koncert fletowy e-moll op. 57 Saverio Mercadantego (1795–1870) w wykonaniu solisty tej klasy, co Łukasz Długosz, czy (– pełna kontrastów i imponujących rozmiarów – VI Symfonia h-moll „Patetyczna” op. 74 Piotra Czajkowskiego sporo od orkiestry wymagają, zwłaszcza od sekcji intrumentów dętych.
Jednak zawsze są interesujące konfrontacje doświadczonych muzyków z Polską Orkiestrą Sinfonią Iuventus, która skądinąd ma już za sobą szereg koncertów z muzyką klasyczną i filmową z udziałem wysokiej klasy dyrygentów i solistów. Łukasz Długosz to najliczniej uhonorowany w historii polski flecista. Za płytę „Flute Stories” luksemburski magazyn „Pizzicato” okrzyknął Długosza jednym z najwybitniejszych flecistów na świecie. Artysta występował ponadto m.in. w Carnegie Hall, Musikverein Goldener Saal oraz Konzerthaus w Wiedniu, Konzerthaus w Berlinie, Gasteig Carl Orff Saal oraz Herkulessaal w Monachium, Poly Theatre w Pekinie, Xinghai Concert Hall w Guangzhou, Shanghai Concert Hall, Opera House w Katarze, Shin Kobe Oriental Hall w Kobe, Sali koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie. Do tej pory powstały aż 132 utwory dedykowane jemu oraz żonie, Agacie Kielar-Długosz. Łukasz Długosz otrzymał szereg nagród, obecnie jest nominowany do nagrody Koryfeusz Muzyki Polskiej 2021.
Z kolei Mirosław Jacek Błaszczyk to utytułowany dyrygent, który był już m.in.: dyrektorem artystycznym Państwowej Orkiestry Symfonicznej w Zabrzu, dyrektorem naczelnym i artystycznym Państwowej Filharmonii w Białymstoku, z którą odbył tournée po USA, dyrektorem naczelnym i artystycznym Filharmonii Poznańskiej, w latach 1998–2013 dyrektorem artystycznym, a od roku 2013 dyrektorem Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach. Warto też wspomnieć, że w przygotowaniach do koncertu pomagała mu asystentka Anna Sułkowska-Migoń.
Podsumowując, choć wykonanie programu nie było perfekcyjne, to wciąż satysfakcjonujące i mogące sprawić dużo przyjemności słuchaczom. A przy tym dobór repertuaru bardzo interesujący i zróżnicowany, pokazujący zarówno walory kompozycji solowych, jak i orkiestrowych. Tymczasem już na następnym koncercie 30-go października 2021 usłyszymy utwory Hanny Kulenty, Wolfganga Amadeusza Mozarta i Jeana Sibeliusa w wykonaniu orkiestry tym razem pod batutą George'a Tchitchinadze.
(MB, BLB)