Pieśni, których jeszcze nie znamy

06.05.2014

Joseph Haydn to kompozytor, którego nazwisko chyba większość zna ze szkoły, i to nawet nie koniecznie muzycznej. Wiemy, że to wielki klasyk, który komponował setki symfonii. Zapewne należy on do rekordzistów w tym gatunku. Niemniej nie wielu melomanów wie, że Haydn podczas kilkuletniego pobytu w Anglii zachwycił się Brytyjskim folklorem, który zainspirował go do zaaranżowania wielu ludowych pieśni.

Haydn wprawdzie nigdy nie był w Szkocji jednak ten kraj wzbudził jego szczególne muzyczne zainteresowanie. Haydn napisał albo zaaranżował podobno około 400 Szkockich pieśni. Obecnie tenor Werner Güra podjął się ich interpretacji. Pieśni te są czymś wyjątkowym w twórczości Haydna, który raczej słynie z większych form muzycznych takich jak wspomniane symfonie, czy też opery. W ostatnich latach kameralistyka Haydna przezywa swoisty renesans, a obecne nagranie udowadnia, że Haydn był również mistrzem w tej formie muzycznej. Szkockie Arie to bardzo melodyjne, często dość humorystyczne utwory, pełne ludowych rytmów. Güra wykonuje je z lekkością oraz naturalnością. Ma ona wspaniałe wyczucie ludowych rytmów oraz naturalny czar w głosie. Jego nagranie mogę polecić każdemu. Nie jest to elitarny repertuar dla intelektualistów, ale swojska muzyka, której każdy może posłuchać z dużą przyjemnością.

 

Kolejnym nagraniem z niemal nieznanymi pieśniami jest album z utworami Dmitria Szostakowicza wydany ostatnio przez Fińską wytwórnie Ondine. Utwory te wykonuje Gerald Finley, towarzyszy mu Helsinki Philharmonic Orchestra pod batutą Thomasa Sanderlinga. Album ten również rozpoczyna się Angielskimi pieśniami oraz Szkocką balladą. Utwory te są napisane w dość charakterystyczny dla Szostakowicza sposób. Orkiestra jest tutaj dość dramatyczna, natomiast styl tych utworów jest neoklasyczny, pełen ironicznego patosu oraz swoistego humoru. Jednak według mnie najciekawsze na tym albumie są Pieśni op. 145A do poematów Michała Anioła. Poematy te Michał Anioł napisał gdy był już starcem. Wtedy po raz pierwszy się zakochał w młodzieńcu i jak można się domyślać raczej taka miłość była skazana na porażkę. Poematy te są świadectwem wewnętrznego zmagania wielkiego artysty ze swoimi uczuciami, których nawet nie do końca rozumie. Szostakowicz nie przypadkowo pod koniec życia sięga po to poematy pełne goryczy i cierpienia. Tutaj jego muzyka jest inna niż większość jego kompozycji. Orkiestra jest jakby wycofana, jest ona jedynie tłem do historii rozczarowania życiem i niemożliwością zrozumienia sensu świata oraz nas samych. Finley genialnie wykonuje te utwory. Śpiewa on ciepłym, głębokim głosem wydobywając ból tych utworów. Finley stroni od zbytniego dramatyzmu, zamiast tego jego interpretacja jest liryczna oraz pełna melancholii. Myślę, że dla niektórych utwory te nie będą łatwe w odbiorze, ale warto po nie sięgnąć, gdyż ukryte jest w nich unikalne piękno.

 

Jacek Kornak

 

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.