Otwierasz nuty a tam – Polska
MARIA NOWROT: Ja, proszę pana, nie jestem po stronie polityki, jestem po stronie sztuki – powiedziała redaktor naczelna Presto zapytana przez dziennikarza Dwójki o to, czy była 10 lipca, w tzw. miesięcznicę, pod Pałacem Prezydenckim. Nie była, wracała z koncertu, który w tym czasie odbywał się na dziedzińcu Zamku Królewskiego. A jednak sztuka, w tym i muzyka, nie istnieje w zupełnym oderwaniu od polityki. Od wieków towarzyszyła ważnym wydarzeniom państwowym, opiewała zwycięstwa, opłakiwała klęski, bo twórcy zwykle opowiadali się po którejś stronie.
Od II połowy XVIII wieku do 1918 r. Polska znajdowała się pod zaborami, w tym od 1795 r. przestała istnieć jako niepodległe państwo. W XIX w. w muzyce, tak jak i w innych sztukach kształtował się polski styl narodowy. Można by powiedzieć, że nie było w tym nic wyjątkowego – w epoce romantyzmu wiele krajów europejskich odkrywało na nowo pokłady swojej tożsamości w ludowych baśniach i pieśniach. Szczególność naszej sytuacji polegała na tym, że polski styl narodowy kształtował się mimo tego, że Polska formalnie jako kraj nie istniała. A może właśnie dlatego się ukształtował. Zbyt wyraźne odniesienia do polskości były tępione przez zaborców. Wplecione w dzieła symfoniczne i opery polskie melodie ludowe, które równie skutecznie sprawiały, że serca Polaków zaczynały bić w patriotycznym rytmie, były dla cenzorów trochę trudniejsze do wykrycia. Nauczyliśmy się czytać między wierszami i słyszeć pomiędzy dźwiękami.
Stanisław Moniuszko, "Straszny Dwór, "Aria z kurantem"
Po premierze „Halki” Stanisława Moniuszki dziwiono się, dlaczego historia nieszczęśliwej miłości góralki do szlachcica wywołała wśród publiczności tak silne poruszenie. Nikt nie zauważył nic niebezpiecznego w operze „Straszny Dwór” tego samego kompozytora, z pozoru opowiadającej błahą historię miłosną. Operę jednak zdjęto z afisza po czterech spektaklach, gdy cenzorzy doszli do wniosku, że, patrząc na reakcje publiczności, dzieło to musiało zawierać ukryte wątki narodowe. Popularność zyskał poemat symfoniczny „Step” Zygmunta Noskowskiego, powiązany, choć nie wprost, z „Trylogią” Henryka Sienkiewicza, a w związku z tym niosący patriotyczny wątek.
Fryderyk Chopin, Mazurek a-moll op.17 nr. 4
Polski styl narodowy powstawał również z dala od ojczystej ziemi. Chopin, chociaż pił francuską wodę i oddychał francuskim powietrzem, tworzył muzykę na wskroś polską. Jako dziecko spędzał wakacje na wsi, w okolicach Szafarni. To tam nasłuchał się polskiej muzyki ludowej i tak mocno nią nasiąknął, że zdefiniowała ona jego dalszą twórczość. Potem musiał wyjechać z kraju, bo wybuchło Powstanie Listopadowe, a on był zbyt chorowity, by iść walczyć. Może tęsknota za ojczyzną kazała mu pisać o niej, dla niej coraz kolejne utwory. Gdzie nie leżałoby źródło jego twórczości – Chopin ubrał rytmy polskich tańców narodowych w subtelną formę, dając swoimi miniaturami fortepianowymi najpiękniejszy wyraz narodowego sentymentu. Chyba nie da się już myśleć o muzyce polskiej, nie myśląc o Chopinie.
Fryderyk Chopin, Fantazja na tematy polskie op. 13
Skoro mówimy o powstawaniu polskiej kultury na obczyźnie – Ignacy Jan Paderewski także stworzył większość swoich dzieł poza granicami Polski. Tam również prowadził działalność dyplomatyczną na rzecz swojej ojczyzny, zanim do niej powrócił po I wojnie światowej, by objąć stanowisko premiera i ministra spraw zagranicznych w nowo powstałym rządzie niepodległej Polski.
A abstrahując od muzyki, Adam Mickiewicz także napisał i wydał „Pana Tadeusza” w Paryżu.
Pieśń Powstańców Styczniowych z 1863 r.
Sztuka, literatura, muzyka – to one obok tajnego szkolnictwa polskiego sprawiły, że podczas zaborów Polacy pozostali Polakami. Kształtujące świadomość narodową działanie muzyki nie ograniczało się wyłącznie do estrad teatrów i sal koncertowych. Patriotyczne pieśni śpiewano w domach, swoje pieśni śpiewali również powstańcy i partyzanci. Gdzie dzieje się coś ważnego, tam powstaje muzyka.
Jerzy Maksymiuk napisał niedawno na swoim Facebooku: „moją partią jest muzyka”. Nie wątpię. Ale jeśli kiedyś będę miała okazję – zapytam go o program tej partii. Oczywiście polityczny.
Ignacy Jan Paderewski, Fantazja Polska op. 19 – cz. II i III