Nie słuchasz muzyki klasycznej? Po tym artykule – będziesz!

Nie będziemy udawać, że muzyka klasyczna jest nudna. Bo nie jest. Tylko narosło wokół niej wiele mitów, wzmacnianych z jednej strony przez zwolenników muzyki rozrywkowej, z drugiej – przez grono artystów wykonujących muzykę klasyczną, dla których stała się ona bardziej religią, niż formą sztuki. Ale jeśli jeszcze komuś się wydaje, że klasyka może nie być interesująca – MARTYNA KAŹMIERCZAK* w pięciu krokach udowadnia, że można się przekonać do muzyki klasycznej.

Krok pierwszy
Pomyśl: jeśli ktoś postanawia o wybudowaniu czegoś tak doniosłego, jak Katedra Notre Dame, oznaczać to musi, że coś w kulturze jest na rzeczy. I owszem – nie tylko architektura Paryża tamtego okresu, czyli XIII wieku, jest przełomowa. W muzyce również stawiano odważne kroki… Eksperymenty w notacji, polifonia jakiej wcześniej nie słyszano, innowacyjne rozwiązania traktowania tekstu… I to wszystko, brzmiące w murach Katedry, ku chwale Boga – choć tak naprawdę dowodzące boskiej kreatywności człowieka.

https://www.youtube.com/watch?v=FvJ6xl3l1ek
 

Krok drugi
Niektórzy upierają się, iż „rock” w słowie „barok” znajduje się nieprzypadkowo. Czy jest to prawda czy nie – pozostawiam do rozstrzygnięcia językoznawcom – choć przyznaję, iż to właśnie muzyka baroku sprawia, że chce się machać włosami. Włosi szczególnie wiedzieli jak porwać publiczność… nie tylko XVIII wieku: 

https://www.youtube.com/watch?v=KcO5pSMFV6A
 

Krok trzeci
Wizerunek Europy zmieniał się pod wpływem skomplikowanych wydarzeń społecznych: filozofia Kanta i rewolucja Napoleona były najważniejszymi z nich. Wraz z kontynentem zmieniała się i muzyka: kilkadziesiąt lat po energetycznym Vivaldim kompozytorzy pisali już w odmiennym, bardziej zbalansowanym i wyważonym stylu. Wyrafinowana niczym arystokratyczne maniery muzyka pozostawała jednak miejsce na dwuznaczności… zwłaszcza w utworach Johannesa Chryzostoma Wolfganga Teofila, szerzej znanego jako: Mozart.

https://www.youtube.com/watch?v=3VGi_VsegnM
 

Krok czwarty
Kolejne stulecie, wiek XIX, przyniosło kult instrumentalisty-wirtuoza, porównywalnego z dzisiejszymi gwiazdami pop. Tym, na którego widok panny omdlewały, panowie łapali się za głowę, a fortepiany uciekały (wirtuoz podobno nie obchodził się z nimi najdelikatniej) był Ferenc Liszt. Jeśli więc jesteś panną, usiądź – ale nie mdlej zbyt wcześnie, bo żal, żebyś nie usłyszała końca utworu.

https://www.youtube.com/watch?v=NaBa9q3u9H0
 

Krok piąty
Kiedy w Europie stwierdzono, że wszystkie dobre melodie zostały już napisane i należy w związku z tym wymyślić nowy język muzyczny, okazało się, że Nowy Świat ma w starym języku jeszcze co nieco do powiedzenia. Ameryka zabrała się więc za tonalność i oczy europejskich muzyków po raz pierwszy zerknęły z podziwem na zachód… Doszło właśnie wtedy do historycznego podziału na to, co „klasyczne” i to, co „rozrywkowe”; choć oba rodzaje, jak dowodzi ten artykuł, rozrywki mogą dostarczać…

https://www.youtube.com/watch?v=w1DNA4q14fM

*Martyna Kaźmierczak: pianistka, urodzona w 1992 roku w Warszawie, od jesieni 2015 roku pisze dla magazynu Presto. Sprawdź jej Fanpage GoClassical.