Nagrania, na które czekamy

06.07.2015
Nagrania, na które czekamy

Jacek Kornak: Obecnie firmy fonograficzne produkują mnóstwo nagrań. Co miesiąc pojawiają się dziesiątki nowych tytułów, z których coraz ciężej wybrać coś naprawdę wartościowego. Jednak bywają takie tytuły, na które czeka się już i wypytuje w sklepach zanim się one jeszcze pojawią w sprzedaży.
 
Dla mnie jednym z takich nagrań jest album wydany przez Ondine z okazji 150. rocznicy urodzin Jeana Sibeliusa. Ten dwupłytowy album zawiera wybór utworów orkiestrowych fińskiego kompozytora nagranych w latach 90. i na początku nowego stulecia. Gratką na tym albumie jest mało znane Andante festivo nagrane w 1939 roku pod batutą samego kompozytora. Na pierwszej płycie znajdziemy krótsze utwory orkiestrowe Sibeliusa takie jak Finlandia czy Valse Triste, ale też nieco rzadziej wykonywane Karelia Suite, The Swan of Tuonela, Pohjola’s Daughter, czy taż Three Movements z “The Tempist”. Druga płyta zawiera zapewne najbardziej znane dzieła Sibeliusa – jego koncert skrzypcowy i II symfonię. Utwory wykonuje Orkiestra Filharmonii w Helsinkach pod batutą Leifa Segerstama. To z pewnością nagrania należące do najlepszych fińskich wykonań muzyki Sibeliusa. Orkiestra gra tutaj pewnie i wyraziście. Perełką jest nagranie koncertu skrzypcowego z Pekką Kuusisto jako solistą. Kuusisto gra w sposób niezwykle bogaty. Jego wykonanie tego koncertu jest energetyczne i mieni się bogactwem środków ekspresyjnych. Momentami Kuusisto, urzywając vibrato, przywołuje jakby fiński folk, to znów w innych momentach gra mocno i czysto, w tradycji neoromantyzmu. Dodam też, że do albumu dołączona jest ciekawa książeczka o życiu i twórczości Sibeliusa.
 

Kolejnym nagraniem, którego wyczekiwałem już od jakiegoś czasu jest III symfonia Antona Brucknera w wykonaniu London Philharmonic Orchestra pod batutą Stanisława Skrowaczewskiego. Skrowaczewski to bezsprzecznie jeden z największych dyrygentów XX wieku. Pomimo, że w ubiegłym roku skończył on 90 lat, to wciąż zdaża mu sie koncertować oraz nagrywać wspaniałe albumy. Ten najnowszy jest najlepszym przykładem tego, że wielki artysta nigdy się nie starzeje. Skrowaczewski nie bez powodu nazywany jest “Panem od Brucknera”. Bruckner i jego symfonie towarzyszyły maestro przez całą jego karierę i w tych symfoniach żaden współczesny dyrygent mu nie dorówna wyczuciem tempa, rytmu, detali orkiestracji. Skrowaczewski osobiście pracował nad manuskryptem oraz notatkami Brucknera i na ich podstawie wypracował własną edycję tej symfonii. Jak na Brucknera symfonia te jest dość przystępna dla każdego słuchacza. Posiada ona żywiołowe, nieco taneczne motywy melodyczne w szybszych częściach oraz poruszające, liryczne Adagio. Pod batutą Skrowaczewskiego symfonia ta to fascynująca muzyczna opowieść, która mimo swoich znacznych rozmiarów, to prawie godzinna symfonia, nie nudzi się, a wręcz przeciwnie fascynuje swoim bogactwem.

 
Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.