Muzyka ma kolor, fortepian brzmi ciszą

16.06.2016
Muzyka ma kolor, fortepian brzmi ciszą

MARTYNA KAŹMIERCZAK: „Kolor jest klawiaturą. Oko jest młoteczkiem, dusza to fortepian z dziesiątkami strun. Artysta swoją dłonią wprawia w ruch klawisze, a te zaś sprawiają, iż dusza ludzka zaczyna wibrować.” Tak relację między kolorem a dźwiękiem tłumaczył w swoim traktacie „O duchowości w sztuce” Wassily Kandinsky. Prawnik i ekonomista, zafascynowany teozofią i metafizyką, pod wpływem praktyk ezoterycznych i psychologii percepcji, jako trzydziestolatek postanowił oddać swoje życie sztuce. Jego obraz pt. Impresja III powstał w odpowiedzi na koncert, którego wysłuchał 2 stycznia 1911 roku w Monachium. Wykonane zostały wtedy utwory Antona Schoenberga, w których Kandinsky odnalazł odpowiednik tego, czego sam szukał w malarstwie: Schoenberg „uwolnił” muzykę od tonalności, a Kandinsky pragnął uwolnić sztuki wizualne od brzemienia rzeczywistości: obraz nie miał reprezentować dosłownie tego, co widzi ludzkie oko, lecz to, co dla oka jest niedostrzegalne, nieuchwytne, duchowe…
 

Pierwsze szkice Impresji III przedstawiały w dosłowny sposób salę koncertową i publiczność zgromadzoną wokół fortepianu. Jednak kolejne poprawki, zbliżające dzieło do ostatecznej wersji, ukazały  transformację obrazu instrumentu, muzyków i słuchaczy w melanż barw i kształtów. Rozpoznawalna pozostała jedynie czerń fortepianu, która według Kandinsky’ego „brzmi jak wieczna cisza”.
Zaś muzyka, która malarza inspirowała, brzmi tak:
Anton Schoenberg, Kwartet Smyczkowy op. 10.

https://www.youtube.com/watch?v=FzgFd0eDaMQ

Kogo zaciekawia sztuka Kandinsky’ego, proponuję przy najbliższej okazji zajrzeć do Centrum Pompidou, położonym tuż przy fontannie Strawińskiego, obok IRCAM w Paryżu.
 

Synergia muzyki i sztuk wizualnych zafascynowała wielu artystów poszukujących czegoś więcej niż tylko dźwięki lub tylko barwy. Odrzucali dosłowną ekspresję i bezpośrednią reprezentację rzeczywistości, wierząc, że ich eksperymenty spotkają się ze zrozumieniem i reakcją publiczności. „To, co dzisiaj jest dysonansem, w przyszłości zamieni się w konsonans”. Od poniższych przykładów minęło około stu lat… Czas więc chyba na krok z naszej strony. Oto krótka historia muzycznej synergii.
 

Modest Mussorgsky, rosyjski kompozytor, poznał malarza i architekta Viktora Hartmanna w 1870 roku – artyści zostali przyjaciółmi, a połączyło ich wspólne dążenie do umocnienia rosyjskiej kultury i sztuki. Wieść o przedwczesnej śmierci Hartmanna wstrząsnęła kompozytorem – ku pamięci przyjaciela Mussorgsky stworzył cykl utworów nawiązujących do jego obrazów.
„Obrazki z wystawy”  Mussorgskiego – muzyczna odpowiedź na akwarele, doczekały się jednak kolejnej wersji, w której przetłumaczone zostały ponownie na język wizualny: w 1928 roku Wassily Kandinsky wystawił sztukę, w której połączył abstrakcyjne koncepcje koloru (obrazów), dźwięku (muzyki) i ruchu (tańca) w jedno, synergiczne, żywe nad-dzieło.
 

Modest Mussorgsky/Wassily Kandinsky – „Obrazki z wystawy” i animacja stworzona na podstawie wskazówek scenicznych Kandinskiego:

https://www.youtube.com/watch?v=H9dJJ7_3nrk

 

Kolejnym artystą dążącym do syntezy sztuk wizualnych i muzyki był Henrik Neugeboren, który oprócz malarstwa i rzeźby zajmował się z powodzeniem grą na fortepianie, a jego nauczycielem był Ferruccio Busoni. Postawił on sobie za cel stworzenie pomnika ku czci Johanna Sebastiana Bacha – monumentu, który prawdziwie odpowiadałby muzyce wielkiego kompozytora. W magazynie niemieckiej szkoły Bauhaus ukazał się więc artykuł, w którym Neugeboren opisał wizję wiernego przedstawienia fugi es-moll z „Das Wohltemperierte Klavier” w formie rzeźby. Nuta po nucie, takt po takcie, wizja doczekała się realizacji – a muzyka po raz pierwszy… zabrzmiała w trójwymiarze:

Muzyka w kolorze ognia
Przekonanie, iż człowiek może osiągnąć mistyczny stan połączenia ze światem nadprzyrodzonym, stanowi jądro teozofii – poglądu filozoficznego, do którego skłaniali się artyści początku XX wieku, a wśród nich Aleksander Skriabin. Jedną z wielu teozoficznych koncepcji był synkretyzm religii: choć wszystkie różnią się od siebie, każda dąży do tego samego; dlatego więc połączenie ich może doprowadzić człowieka do prawdy. Ów synkretyzm Skriabin przełożył na grunt sztuki muzycznej i w 1910 roku skomponował Prometeusza, Poemat Ognia na fortepian, orkiestrę, chór i „clavier a lumieres” - czyli „klawiaturę świateł”. Pomysłem Skriabina było, by każdy z dźwięków na klawiaturze miał przypisany sobie kolor – dzięki temu publiczność nie tylko miała usłyszeć muzykę, ale i ją zobaczyć.
 

Pierwsze wykonanie Poematu ognia razem ze światłami w różnych kolorach według wizji Skriabina odbyło się w 1915 roku w Carnegie Hall w Nowym Yorku. Do dzisiaj wykonanie utworu jest ogromnym artystycznym wyzwaniem dla instrumentalistów, reżyserów, techników oświetlenia. Wysłuchanie Poematu również nie jest najprostszym zadaniem: muzyka opiera się na charakterystycznym współbrzmieniu, zwanym „akordem mistycznym”, którego Skriabin używał, by pozwolić słuchaczowi osiągnąć wyżyny duchowego uniesienia. Sto lat po powstaniu dzieła nadal mamy na to szansę: w piątek, 17 czerwca Prometeusz zabrzmi i rozbłyśnie w Filharmonii Szczecińskiej. Pikanterii temu wykonaniu dodaje fakt, że partię fortepianu pianista Paweł Kowalski zagra… z pamięci. Tak więc gdy słuchacze będą doświadczać muzycznego i wizualnego misterium, solista zmagać się będzie z piekielnie trudną partyturą... Orkiestrę Filharmonii Szczecińskiej prowadzi Ewa Strusińska a za warstwę wizualną odpowiedzialny jest Armand Urbaniak.
 

Martyna Kaźmierczak, pianistka, urodzona w 1992 roku w Warszawie, jest obecnie na dyplomowym roku studiów w Królewskiej Akademii Muzycznej w Londynie w klasach prof. Pascala Nemirovskiego i renomowanej klawesynistki Carole Cerasi. We wrześniu 2016 rozpocznie naukę w Schola Cantorum Basiliensis.

Choć ogromną część muzycznej działalności Martyny stanowi fortepian współczesny, to wykonawstwo historyczne okazuje się jej prawdziwym powołaniem. W 2012 roku Martyna otrzymała stypendium na udział w II Europejskiej Akademii Muzyki Dawnej w Vannes (Francja), gdzie pod okiem Arthura Schoonderwoerd zapoznawała się z fortepianami epoki klasycyzmu. Od tamtej pory, pianistka łączy nowoczesną prezencję i oryginalne podejście do muzykowania z instrumentami historycznymi. Występowała w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Holandii i Rosji. Dawała recitale na brytyjskich festiwalach w Royal Academy of Music w Londynie, w Arundel i Dartington, oraz na Coronation Festival w Pałacu Buckingham, gdzie prezentowała historyczne i współczesne instrumenty najstarszego producenta fortepianów Broadwood & Sons przed członkami rodziny królewskiej. Wykład i recital Martyny na temat retoryki sonat fortepianowych Haydna, z którym wystąpiła przed publicznością w muzeach Finchcocks i w Amsterdamie, otrzymał ‘Clementi Prize’, ufundowaną przez prapraprawnuka Muzio Clementiego. Martyna pobierała lekcje od takich pianistów, jak Krzysztof Jabłoński, Pascal Devoyon, Tobias Koch i Bart van Oort.

Martyna pasjonuje się również edukacją muzyczną i od 2014 roku tworzy własne metody nauczania fortepianu, historii i teorii muzyki dla London Russian Music School, prowadzonej przez pedagog Elenę Berezovsky, jak również prowadzi prywatną działalność w Londynie. Martyna jest również autorką projektów w social media: strony GoClassical na Facebooku, gdzie pianistka dzieli się swoim podejściem do muzyki, oraz dostępnych online wywiadów z jej największymi autorytetami: prof. Robertem Levinem czy dyrygentem Yanem Pascalem Tortelier. Martyna realizuje się też jako autorka artykułów - od jesieni 2015 roku pisze dla magazynu „Presto. Muzyka Film Sztuka”

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.