MUZYKA KRASNOLUDKÓW

08.10.2014

Przedmiotem niniejszych rozważań będzie muzyka krasnoludków. Źródła naukowe poświęcone życiu krasnali niestety nie dysponują zbyt obfitymi informacjami na ten temat. Możemy doszukiwać się pewnych danych w baśniach i podaniach ludowych a i te są dość lakoniczne. Opierać się będę zatem nie tylko na wspomnianych tekstach naukowych i beletrystycznych, ale również na wywiadzie przeprowadzonym z grupą zaprzyjaźnionych krasnali.

Muzyka krasnoludków ma przeważnie charakter użytkowy. Towarzyszy im podczas wesel, biesiad, uroczystości rodzinnych oraz świąt państwowych. Warto tu, za stroną internetową krasnale.pl (http://krasnale.pl/wszystko-o-krasnoludkach/krasnoludki-w-literaturze/), przytoczyć fragment Wesela krasnoludków z Pamiętników Jana Chryzostoma Paska z 1659 roku: „ (…) chory (stangret) leżał w jednej izbie pustej, a kiedy go gorączka ominęła, usłyszał muzykę jakąś pięknie grającą. Rozumiejąc, że to tam w inszych pokojach grają, leży; aż z myszej jamy wyskoczy jeden chłopek maleńki, po niemiecku 2, za nim drugi i trzeci, (a)że potym i damy; muzykę też coraz to lepiej słychać, poczną tańcować po izbie. Ów woźnica w okrutnym strachu. Potym wezmą wychodzić parami i wychodzić do drzwi, (a) że wyszła i muzyka, wyprowadzono i pannę, zwyczajnie tak jak do szlugu ubraną; wyszli tedy drzwiami z izby, jemu żadnej nie czyniąc wiolencyjej. Ów ledwie od strachu nie umiera. A potym powrócili jednego malca, który mu mówi: » Nie turbuj się tym, co widzisz, bo tu tobie i włos z głowy nie spadnie; my jesteśmy tu domowi duchowie. Mamy też to wesele swoje: żeni się nasz brat, idziemy do szlubu i nazad tędy powracać będziemy, i ciebie też weselnego aktu uczyniemy uczęśnikiem.« (…)”.

Krasnale Grajek i Meloman, fot. krasnale.pl

Muzyka krasnali połączona jest zazwyczaj z wesołymi tańcami w kole i ludowymi hołubcami oraz przysiadami. Nierzadko tańce takie okraszone są wesołymi okrzykami i przyśpiewkami, najczęściej z tekstem bez większego znaczenia, np. „hej, hola hop, hop”, bądź „bara bum – dum – drum”. Według książki popularnonaukowej Skrzaty autorstwa R. Poortvliest i W. Huygen, krasnoludkom do tańca przygrywają: „czarodziejski flet albo instrumenty strunowe (rzadko kiedy skrzypce), fujarki wystrugane z drewna albo króliczej kości lub bęben z dobrze naciągniętej mysiej skórki”. Praktycznie każdy krasnoludek umie grać na jakimś instrumencie, choć nie chwali się tym bez sprzyjającej okazji. A kiedy grać nie potrafi, to i tak wykazuje głęboką wrażliwość muzyczną i artystyczną. Opisał to wybitny znawca krasnali H. Ch. Andersen w baśni Krasnoludek u kupca: krasnoludek, oczarowany pięknem muzyki i obrazów wydobywających się z książki czytanej przez studenta, „oddał” mu całe swoje serce. O szczególnym zamiłowaniu krasnali do muzyki może stanowić również fakt, że – jak podane zostało w książce Skrzaty – za każdym razem, gdy wchodzą do toalety, włączają pozytywkę a jej melodia oznacza „zajęte”. „Pozytywka wygrywa tylko melodię, ale wszystkie skrzaty, które bardzo lubią śpiewać, znają słowa piosenki”. Do skrzacich piosenek, zasłyszanych przez człowieka, należą m.in.: My jesteśmy krasnoludki oraz, spopularyzowana w filmie Walta Disneya Królewna Śnieżka przyśpiewka Hej ho, hej ho, do pracy by się szło. Same krasnoludki nie wykonują ich jednak zbyt często. Najchętniej nucą spokojnym, cichym i cienkim głosem ballady o bohaterskich wyczynach przodków bądź łagodne kołysanki dla swych maleństw. Jedną z nich naśladował estoński kompozytor Veljo Tormis w kompozycji na chór a cappella Marjal aega magada - Pora spać, mała jagódko.

Krasnal Barduś, fot. krasnale.pl

Krasnoludki nie tylko mają własną kulturę muzyczną, ale wspierają naszych twórców. Nie raz zdarzyło się, że nieszczęsny kompozytor, otumaniony trunkiem, szedł spać późno w noc, nie spłodziwszy ani jednej sensownej nuty a rano miał gotową część symfonii. To samo tyczy się dyrygentów, którzy, mając mnóstwo koncertów na głowie, nie nadążali z opracowaniem nieciekawych partytur – krasnoludek brał w rękę kredkę i oznaczał istotne fragmenty, doskonale naśladując charakter pisma muzyka. Niekiedy też krasnale po prostu podtrzymywały naszych twórców na duchu. W książce Skrzaty opisana jest przyjaźń pewnego krasnoludka, Tima Friedela, z jednym z najwybitniejszych kompozytorów W. A. Mozartem. Małemu Timowi podobno zawsze „udawało się wyrwać Mozarta z najbardziej nawet ponurego nastroju i wprawić w dobry humor. Wystarczało, by poprosił o lekcję gry na malutkich skrzypcach, a Mozart wybuchał śmiechem i poświęcał mu całe godziny”. Zdarzało się także, że krasnale inspirowały naszych kompozytorów bądź podsuwały im krasnoludzkie motywy, czego przykładem są utwory Sen nocy letniej F. Mendelssohna, czy W grocie króla gór z suity Peer Gynt E. Griega. Zaznaczyć trzeba jednak, że krasnoludki nie są całkiem bezinteresowne; najwięcej życzliwości mają dla dobrego gospodarza, który podaruje im czasem miskę kaszy, najlepiej z grudką masła, bądź filiżankę mleka. Kiedy zaś człowiek traktuje je obcesowo, potrafią nieźle napsocić. Znany jest przypadek skrzypka, który kopnął krasnoludka. Ten w odwecie pozrywał mu wszystkie struny i porobił kleksy na nutach chwilę przed ważnym koncertem. Takie historie należą do rzadkości, gdyż dobrzy muzycy żyją w przyjaźni z krasnoludkami.

Uważam, że muzyka stanowi ciekawy, wciąż nie do końca zbadany aspekt życia krasnoludków. Niestety krasnale, choć od czasu do czasu ukazują się człowiekowi, są dość tajemnicze: z przyczyn oczywistych nie wpuszczają nas do swych mieszkań i niechętnie dzielą się informacjami na swój temat. Nieznane są nam muzyczne skale krasnali; niektórzy wysnuwają przypuszczenia, że przypominają te z ludowych pieśni Skandynawów. Nie wiemy również, jaką dysponują skalą głosu – postronnym mogłoby się wydawać, że niewielką, ale krasnoludki potrafią zaskoczyć niejedną niezwykłą, nadludzką umiejętnością. I chyba ta tajemniczość jest w nich taka fascynująca.

 

Ewa A. Szpotakowska, ekspert krajowy ds. krasnoludków i honorowa członkini Związku Polskich Krasnali Miejskich, Wiejskich, Leśnych, Polnych i Ogrodowych.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.