Muzycy ekstremalni!

Wojtek Zeman i Marysia Skocka są udaną parą muzyków; oboje aktualnie pracują w Sinfonii Iuventus. Marysia studiuje na czwartym roku altówki na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, a Wojtek w tym roku uzyskał tamże dyplom w klasie kontrabasu. Kim są, gdy zrzucą formalne stroje?

W wolnej chwili Marysia lubi zasiąść z książką; oprócz słynnego Terry’ego Pratchetta z chęcią sięga po poezję i klasyczne teksty. Oboje są domatorami, którzy z kubkiem herbaty spędzają wolny czas z książką lub grami planszowymi. Ich największą pasją jest wspinaczka, o której opowiedzą Presto w wywiadzie.

Wojtek lubi ponadto pograć w coś mniej klasycznego, czyli komputerowego. Marysia za to jest pasjonatką jazdy samochodem i prowadzi podczas ich wycieczek w skały. Oboje kochają spędzać czas ze sobą, planować dalekie wyprawy wspinaczkowe i prowadzić długie dyskusje.

Przygodę ze wspinaczką zaczęli na majówce w Tatrach. Ciężkie warunki oraz topniejący śnieg ich nieco zaskoczyły, ale niesprzyjające otoczenie potraktowali jako wyzwanie z którego można wyciągnąć radość i satysfakcję. W październiku 2013 przekonali się do spróbowania wspinaczki w Warszawie na ściankach wspinaczkowych. Pomysł spodobał się im do tego stopnia, że początkowo trenowali prawie codziennie, aż bolące mięśnie dały się we znaki. Na początku stycznia 2014 ukończyli kurs turystyki wysokogórskiej, a w maju kurs skałkowy, po którym pojechali się wspinać w teren.

Dla Marysi najgorsza jest psychika, ponieważ jest to kluczowy element wspinaczki. Trzeba opanować kwestię strachu – podobnie jak w muzyce, gdzie uczymy się opanowywać nerwy i właściwy oddech. Oboje radzą sobie lepiej ze stresem na skałach niż na scenie. Przy wspinaniu trzeba tak samo wiele dyscypliny jak przy graniu – w obu przypadkach formę można tak samo szybko stracić. Oboje zwracają uwagę, że systematyczność jest ogromnie ważna na studiach muzycznych. Tu nie ma miejsca na zostawianie sobie pracy na miesiąc przed sesją – całego programu nie da się nauczyć na pamięć oraz wyćwiczyć do perfekcji w miesiąc.

Oboje kochają wspinaczkę, lecz pamiętają o możliwych niebezpieczeństwach. W czerwcu po weekendzie spędzonym na skałach, mieli zagrać egzaminy wstępne. Marysia wspomina nerwy, które z tego względu trudniej było jej opanować podczas wspinaczki. Wojtek przypomniał sobie o wiecznych zakazach gry w piłkę, które wygłaszali nauczyciele w szkołach muzycznych, bojących się o połamanie palców.

- Według mnie, nie miało to większego sensu, ponieważ wypadki zdarzają się wszędzie, a głównie dzieją się przez nieuwagę. Natomiast szczególnie jest się ostrożnym, gdy bierzemy pod uwagę ryzyko naszej aktywności.

Marysia opowiada też o swoim profesorze, który wie, że jego podopieczna się wspina.

- Prof. Duź widzi, że wspinanie daje mnóstwo pewności siebie oraz wiele siły do grania. I to pomimo tego, że wie, kiedy trening był szczególnie ciężki i widać po mnie wyraźne zmęczenie.

Jak wyglądają ich muzyczne zainteresowania?

Ostatnio Marysia obserwuje muzykę słuchaną przez Wojtka. Mówi, że w pewnym sensie czuje się wypalona po latach słuchania jazzu i klasyki, przez co dzięki Wojtkowi ma możliwość poznania zupełnie nowych muzycznych światów. Dodaje też, że od jakiegoś czasu w domu preferuje ciszę - po codziennych muzycznych aktywnościach potrzebuje odetchnąć.

Wojtek jest fanem różnych gatunków muzycznych, poczynając od młodego rocka progresywnego i alternatywnego, którym zainteresował się dzięki przyjacielowi gitarzyście. Oboje lubią też słuchać ciekawie aranżowanego folku (np. Dhafer Youssef), czy szeroko pojętej elektroniki (np. Daft Punk czy polskiego zespołu Miloopa).

Z muzyki klasycznej bardzo lubią słuchać muzyki powstałej po okresie baroku i klasycyzmu, ponieważ mają do niej nabytą awersję ze względów zawodowych. Zgodnie utrzymują, że partie kontrabasów i altówek za długo były pisane w niewymagający sposób. Z muzyki bardziej nam współczesnej, Marysia szczególnie preferuje Gyorgi Ligetiego, którego twórczość stara się przedstawić Wojtkowi.

Opowieści Wojtka i Marysi wysłuchała Julia Tomaszewska