Moniuszko + Kraków × 3 = Krakowskie Forum Kultury
Kończy się Rok Moniuszkowski. Dużo w Krakowie się działo, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, ale na finał Krakowskie Forum Kultury przygotowało trzy prawdziwe perełki – „Moniuszko operowy”, „Moniuszko na jazzowo” ( nie tylko!) oraz „Moniuszko musicalowy”.
21 listopada w siedzibie Krakowskiego Forum Kultury odbyła się bardzo ciekawa konferencja z udziałem twórców -Andrzeja Zaryckiego i Tadeusza Płatka oraz piosenkarza Janusza Radka.
Aż się wierzyć nie chce, że twórczość Moniuszki jest tak nośna i może przybierać tak wiele barw! Już 28 listopada o godzinie 18 w auli Florianka wystąpi śpiewający basem, znany na całym świecie Łukasz Konieczny, który wraz z mezzosopranistką Magdaleną Kulig oraz pianistą Lechem Napierałą wykona pieśni Moniuszki oraz, co ciekawe, kompozycję niemieckiego kompozytora Thomasa Corneliusa, który, zafascynowany twórczością naszego kompozytora, stworzył cykl „Sonetów krymskich” do słów Adama Mickiewicza. Koncert odbędzie się w ramach cyklu „Spotkanie z artystą”, na które organizatorzy zapraszają po recitalu. Zostanie podczas niego również zaprezentowana aplikacja mobilna Operalia, przygotowana na kanwie inscenizacji „Strasznego dworu” w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.
Drugą perełką będzie „Moniuszko na nowo”. Wykonawcy – Kasia Moś, Dorota Miśkiewicz i Janusz Radek – zmierzą się z repertuarem Moniuszki tak, jak najlepiej potrafią, jak im w duszy gra. Wszyscy troje, jak stwierdził Janusz Radek, „postarają się zrobić to dobrze, odnajdując w tej muzyce siebie, z wielkim szacunkiem dla tradycji”. Artysta przyznał ponadto, że pieśń „Dziad i baba” była dla niego kluczem. Po jej wysłuchaniu w interpretacji Łukasza Koniecznego zrozumiał, jak ważna jest wiernie podana melodia, by słuchacz mógł odebrać cały czar tej muzyki. „Chochlika” określił jako „superfajną, sprośną piosenkę”, którą na pewno świetnie by zaśpiewała gwiazda disco polo!
Moniuszkowską triadę zakończy „Hanka”, nie „Halka”, czyli parafrazujący libretto słynnej opery musical, który wykonają studenci Krakowskiej Akademii Musicalu. Autorem muzyki do tego spektaklu jest znany, krakowski kompozytor, piszący przed laty dla Ewy Demarczyk – Andrzej Zarycki.
Gdy spytano, czy musical jest dzisiaj atrakcyjny dla młodzieży, kompozytor stwierdził, że „wszystko jest atrakcyjne, co jest dobre…”. Zarycki nie czerpał wprost z Moniuszki, pisał muzykę tak, jak zawsze. Jest to rodzaj komentarza do dzieła twórcy „Halki”. Librettem i reżyserią oraz dyrygowaniem orkiestrą zajął się Tadeusz Płatek. Największym problemem dla niego było przerobienie opery tragicznej, którą jest „Halka”, na komediowy musical dla dzieci. Pozamieniał więc losy bohaterów – Hanka jest mieszkającym w Warszawie „słoikiem” z Białegostoku, a Janek to właściciel wyciągów i hoteli w górach. Librecista musiał się zmierzyć z jeszcze jednym, nieobecnym w „Halce” Moniuszki problemem – z dziećmi. Krakowska Akademia Musicalu, którą kieruje Tadeusz Płatek, liczy ponad 100 osób, od lat 6 do 22. Trzeba więc było dopisać także role dla maluchów, jako że zasadą musicalu było uczestniczenie w nim wszystkich „studentów” szkoły. Możemy się więc spodziewać zupełnie nieoczekiwanych przeżyć. Wydaje mi się, gdy patrzę na słodko uśmiechającą się z plakatu dziewczynę pod parafrazą logo fabryki czekoladek, że na tym spektaklu nie będę się nudziła…
Dorota Pietrzyk