Młoda muzyka w Londyńskim Barbicanie

18.05.2013

 W ostatni weekend w Barbican Centre w Londynie odbył się mini festival A scream and an Outrage. Te kilka dni były od rana do poźna wieczór wypełnione najnowszą muzyką głównie ze Stanów Zjednoczonych. Była to muzyka, która nie zna granic i definicji. Młodzi kompozytorzy zainspirowani główni tradycją Amerykańskiego minimalizmu prezentowali swoje utwory używając nie tylko tradycyjnych instrumentów, ale również elektroniki oraz efektów audiowizualnych. Chyba nie da się jednoznacznie sklasyfikować tej muzyki. Z pewnością było tu wiele elementów tego, co nazywamy muzyką klasyczną, ale również jazzu, elementy muzyki etnicznej, etnicznej, elektronicznej, a nawet chóralnej.

Caly ten weekend młodej muzyki przygotował amerykański kompozytor, arranger oraz performer w jednej osobie, Nico Muhly. Nico przekracza wszelkie granice gatunków. Świetnie czuje się on w klimacie popu i rocka, ale komponuje on również opery, utwory chóralne oraz symfoniczne. Nico to muzyczny eksplorer, poza współpracą z orkiestrami i dyrygentami pracuje również między innymi z Björk, Antony and the Johnsons, zespołem folkowym Grizzly Bear oraz Philipem Glassem.

W A scream and an Outrage Muhly udowadnia, że muzyka nie musi być zamknięta w określonych gatunkach, sklasyfikowana i przewidywalna. Ten festiwal przyciągnął do Barbican publiczność, która raczej na typowych koncertach muzyki klasycznej się nie pojawia. Na ostatniej sesji festiwalu, w niedzielę wieczorem nie widziałem nikogo kto byłby w garniturze czy smokingu, za to sala była wypełniona młodymi ludźmi, którzy przyszli posłuchać muzyki przyszłości.

Podczas ostatniej sesji zaprezentowane były utwory Nico Muhly’ego Drones, Valgeira Sigurðssona Architecture of Loss, Davida Langa death speaks oraz etiudy na fortepian Philipa Glassa, które wykonał sam kompozytow.

Drones to niezwykle ciekawy eksperyment muzyczny, w którym są trzy równoległe ścieżki muzyczne. Na fortepianie wykonywana jest lekka minimalistyczna muzyka, skrzypce lub altówka grają niezwykle ekspresyjnie i agresywnie, natomiast w trzecim planie kilku muzyków delikatnie wykonuje muzykę inspirowaną arabskimi rytmami. Czesto te trzy muzyczne plany się spotykają, to znów innym razem rozchodzą. Ciężko jednoznacznie opisać tę muzykę, jedno natomiast można o niej powiedzieć, Muhly jest w stanie stworzyć tą muzyką niepowtarzalną atmosferę. Tutaj moją szczególną uwagę przykół solista, fiński skrzypek Pekka Kuusisto, który wydobył z utworów Muhly’ego niebywałe bogactwo kolorów.

Kolejnym bardzo ciekawym eksperymentem był utwór Architecture of Loss, Islandczyka, Sigurðssona. Jest to utwór rozpisany na fortepian, altówkę, violę da gamba oraz elektronikę. Muzyka ta ma w sobie chłód Islandii, ale zarazem pewien intymny charakter. Krajobrazy dzwięków, które maluje Sigurðsson są niespokojne I pełne melancholii.

Utwór death speaks Langa zainspirowany jest pieśniami Schuberta. Amerykańska śpiewaczka, Shara Warden rewelacyjnie oddała medytacyjny klimat tych post-Schubertowskich pieśni.

Ostatnią częścią tego festiwalu byłu utwory Glassa, ale o tym ojcu minimalizmu chyba nic nie trzeba mówić. Dodam tylko, że publiczność swoimi oklaskami nie dała mu tak łatwo zejść ze sceny.

 

Jacek Kornak

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.