Mesjasz - arcydzieło wszechczasów zabrzmi w Filharmonii Krakowskiej
„Są dzieła, o których powiedzenie, że są wybitne to wykazanie się ignorancją i nieznajomością tematu. Takim dziełem jest z pewnością Haendlowski Mesjasz, który jest zdobyczą europejskiej kultury i niekwestionowanym arcydziełem” (Mateusz Borkowski).
Powstałe w przeciągu zaledwie dwudziestu czterech dni oratorium zaprezentowane zostanie w Filharmonii Krakowskiej za sprawą Gabriela Chmury, który po raz drugi wraz z orkiestrą i chórem tej instytucji przystępuje do zinterpretowania tego wielkiego dzieła. Mesjasz Georga Friedricha Haendla zabrzmi w Filharmonii – w piątek 1 marca o godz. 19.30 i w sobotę 2 marca 2019 o godz. 18.00. W partiach solowych wystąpią sopranistka Aleksandra Zamojska, Małgorzata Pańko-Edery – alt, tenor James Oxley (zaproszony przez G. Chmurę do wykonania tej partii także przed dziesięciu laty) i Sebastian Szumski – bas.
Libretto napisane przez przyjaciela kompozytora, Charlesa Jennensa, to kompilacja protestanckiej Biblii Króla Jakuba i Modlitewnika Powszechnego. Tekst libretta miał być obroną wiary chrześcijańskiej głoszącej, że Jezus zapowiadany jako Mesjasz jest Odkupicielem, przez którego objawił się Bóg, a proroctwa Starego Testamentu znajdują nowotestamentowe spełnienie. Prawykonanie oratorium, które odbyło się 13 kwietnia 1742 roku w Dublinie wywołało wielki entuzjazm publiczności. Istnieje anegdota, w której pastor Patrich Delany wzruszony arią He was despised wykonaną przez Susannę Ciber, artystkę o dyskusyjnej reputacji, zakrzyknął spontanicznie „niewiasto, niech ci za to wszystkie grzechy zostaną odpuszczone!”. Druga skutkuje po dziś dzień – podobnie jak król Jerzy II, który zerwał się z miejsca na dźwięk chóru Alleluja na koniec II części oratorium, współczesna publiczność podrywa się z miejsc, by wysłuchać na stojąco tego fragmentu dzieła. Mimo znacznie chłodniejszego przyjęcia przez publiczność londyńską (pierwsze wykonanie nastąpiło rok po dublińskim sukcesie), za życia kompozytora Mesjasz prezentowany był jeszcze kilkakrotnie, a od 1750 roku – zawsze na zakończenie Wielkiego Postu. Sam Haendel stał się w świadomości Anglików ich narodowym kompozytorem, zaś Mesjasz – najbardziej cenionym jego dziełem.
{info. pras}