Maszyna do pisania
OK. Maszyna do pisania to nie śmieć. To zabytek. I z szacunkiem należnym zabytkowi obszedł się z nią jeden z najwrażliwszych perkusistów, jakich znamy. Leszek Lorent angażuje się w grę na instrumentach perkusyjnych z pasją i wirtuozowskim zacięciem, godnym skrzypka-solisty. Tym razem zagrał m.in. na maszynie do pisania, przez kompozytora nazwaną Maszynofonem.