Liza Sherzai: Muzyka, która wzbudza emocje, zawsze znajdzie odbiorców

06.11.2019
fot. Zosia Promińska

Zainteresowanie muzyką symfoniczną towarzyszącą kinowym produkcjom nieustannie wzrasta. Jedną z osób, które w odpowiedzi na rodzące się zapotrzebowanie już lata temu zaoferowały publiczności wydarzenia na najwyższym poziomie, jest Liza Sherzai z Trinity Entertainment, producenta Koncertów Muzyki Filmowej. Spotkałyśmy się chwilę po jednym z trzech koncertów we wrocławskiej Hali Stulecia, którą właśnie opuszczało blisko trzy tysiące osób.

Żaneta Kicińska: Jak wyglądały początki Koncertów Muzyki Filmowej?

Liza Sherzai: Naszą pierwszą muzyczną przygodą był cykl edukacyjnych koncertów dla dzieci Magiczna Muzyka z projekcją animacji Walta Disneya na ekranie kinowym w warszawskim budynku Focus (2007 r.). Przeniesienie muzyki symfonicznej poza tradycyjne ramy sal koncertowych było wtedy w Polsce pomysłem dosyć nowatorskim. Nowoczesna, elegancka architektura, niewielkie audytorium i synergia muzyki z obrazem ułatwiały ten często pierwszy kontakt najmłodszych z muzyką symfoniczną. Zaskakująco pozytywny odbiór dziecięcego cyklu dał nam przestrzeń do myślenia o Koncertach Muzyki Filmowej skierowanych do szerszej publiczności i prezentujących twórczość kompozytorów polskich oraz hollywoodzkich, m.in. Wojciecha Kilara, Hansa Zimmera, Johna Williamsa, Jamesa Hornera czy Howarda Shore'a.

Jak wiele osób jest zaangażowanych w przygotowanie takiego wydarzenia?

Koncert jest ukoronowaniem wielomiesięcznej pracy zespołu, który budują orkiestra, chóry, dyrygent, soliści, ekipy oświetleniowe, dźwiękowe, filmowe i producenckie. To często sporo ponad 200 osób…

A jak wyglądają przygotowania do koncertu?

Produkcja, montaże i demontaże zajmują niejednokrotnie ponad 24 godziny. Montaże zaczynają się o północy, by scena była perfekcyjnie przygotowana do próby generalnej w dniu koncertu. Czynności przygotowawcze startują dużo wcześniej, z ponadrocznym wyprzedzeniem: rezerwacja sal, stworzenie programu artystycznego, poszukiwania nut, zdobywanie licencji filmowych, praca zespołu grafików i filmowców, komunikacja. Koncerty „od kuchni” to wiele kluczowych detali i praca osób, których nie widać na scenie.

Wypełniona po brzegi sala i żywe reakcje publiczności są najlepszym potwierdzeniem tego, że wysiłek jest doceniony. Jakich słuchaczy przyciągają Koncerty Muzyki Filmowej?

To zarówno początkujący melomani, jak i koneserzy szukający alternatywy dla tzw. muzyki rozrywkowej. Z drugiej strony muzyka symfoniczna w bogatej oprawie scenicznej, z projekcją i iluminacjami, jest właśnie „rozrywkowa” i w tym sensie bardziej przystępna. Popularyzujemy w ten sposób muzykę symfoniczną wśród osób, które na co dzień nie przychodzą do filharmonii. Muzyka, która przemawia do duszy i wzbudza emocje, zawsze znajdzie grono odbiorców.

Koncert jest tak skonstruowany, że od początku do końca wzbudza mnóstwo emocji. Jakie cechy wpływają na to, że publiczność wychodzi zadowolona?

Koncert ma swoją dramaturgię, podzielony jest na bloki tematyczne prezentujące m.in. wielkie kino historyczne, futurystyczne czy filmy animowane. Ma to ułatwić odbiór, ale też budować napięcie. Elementy romantyczne przeplatają się z dramatycznymi. Mimo synchronizacji muzyki z obrazem dyrygent ma możliwość kreowania „charakteru muzyki”, zatem każdy koncert jest trochę inny, z innym ładunkiem energii. Jednym z największych hitów jest niezmiennie „Król Lew” Hansa Zimmera z niezwykle emocjonalną, szczerą i poetycką muzyką. Historia przyjaźni i miłości została perfekcyjnie przełożona na język orkiestry symfonicznej i wciąż wyciska łzy. W „Królu Lwie” są również obecne elementy muzyki gospel i etnicznej, które wprowadzają widzów w radosny pejzaż afrykańskiej sawanny. Podczas tych właśnie fragmentów scenę rozsadzała energia od rozkołysanego chóru, a taneczny nastrój udzielił się i widzom. W „Incepcji” natomiast połączenie monumentalnego brzmienia orkiestry symfonicznej z elementami rockowymi, wyostrzoną, ciężką perkusją i gitarą zbudowały potężny, miejscami mroczny klimat, który dosłownie wbijał widzów w fotele. Wisienką na torcie w „Incepcji” jest przejmująco piękna wokaliza solistki Anny Lasoty. Od starożytności znane jest terapeutyczne zastosowanie muzyki, która była częścią leczniczego rytuału, wyrażała obecność sił duchowych, umożliwiała kontakt z sacrum, wyciszała bądź rozbudzała emocje. Tych emocji podczas koncertów nie brakuje…

A czy zdarzają się sytuacje niezaplanowane?

Podczas każdego, nawet najbardziej dopracowanego koncertu zdarzają się niespodzianki. Dzisiaj np. jeden z muzyków zapomniał zabrać na scenę okulary, a miał przed sobą wymagającą solówkę. Orkiestra zaczęła już grać, a my gorączkowo przeszukiwaliśmy garderoby. Dostaliśmy wskazówkę – czarna kurtka. W garderobie prawie wszystkie kurtki były czarne. Okulary udało się odnaleźć tuż przed rozpoczęciem utworu. Podawaliśmy je przez kamerzystów, którzy byli w tym czasie na scenie. Wyglądało to dosyć malowniczo. (śmiech) Zdarzają się również sytuacje romantyczne, np. zaręczyny widzów podczas koncertu…

Koncerty Muzyki Filmowej, w ramach których można posłuchać suit takich kompozytorów jak Hans Zimmer, John Williams, Wojciech Kilar oraz - w ramach projektów specjalnych - np. muzyki z filmów o tematyce sportowej (SPORT Celebration - Warszawa, Torwar, grudzień 2019), wykonywane są w różnych miastach w Polsce. Bądź na bieżąco, śledząc Aktualności na naszym portalu lub wejdź na KoncertFilmowy.pl. Partnerem koncertów jest Presto Filmowe.

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.